Podatnik? To wszystko jest pod auspicjami pekapu. Oni jeśli chodzi o remonty są mistrzami świata w przewalaniu budżetów i pewnie zawstydziliby pod tym względem Krytykę Polityczną.

A według mnie jest w tym logika. Jak dla mnie cała PiSowska narracja medialna jest na tym zbudowana. No przynajmniej gdy mi się zdarzy rzucić okiem na Wiadomości TVP to nie zdarzyło mi się chyba zobaczyć ich bez tego typu wstawki: jakie to PO, PeOwiec byli w czymś tam źli. Kumpel ostatnio mi nawet napisał że sprawa śmierci Kosteckiego w kiciu została przedstawiona jako robota czy też wina PO.

Cała polska polityka została przez Kurskiego sprowadzona do tego partyjnego podziału. Na dobry PiS i złe PO. Każde wydarzenie, cokolwiek. No więc cóż dziwnego w tych cysternach? Tyle się tych informacji naprodukowano że faktycznie cała cysterna by się zebrała.

Która jest zwykłym przedłużeniem tych właśnie Wiadomości TVP. To jest dokładnie ten sam styl. W tym otoczeniu jest ona dla mnie całkiem naturalna. Jest naturalna przede wszystkim dlatego że to nie do was adresowany jest ten cysternowy przekaz. Wyznawcy PiSu czy Kaczyńskiego i tak zagłosują na PiS, oni nie potrzebują żadnej reklamy. Której potrzebuje reszta. Ten właśnie kluczowy w każdym kraju ogólnie dość bezideowy stadny tłum. To mityczne centrum bazujące na uproszczonym przekazie, jasnym podziale. I to oni, żaden tam wyrafinowany odbiorca o jakimś guście ma patrzeć na tą cysternę. Która jak napisałem logicznie się komponuje z medialnym przekazem Kurskiego. Taki jest właśnie poziom naszej polityki, propagandy pisowskiej o której nawet była niedawno dyskusja że właśnie taki ma być. Chamski, wiejski ale skuteczny. Adresowany do tej właśnie grupy która chodzi na wybory i decyduje o ich wyniku. Przecież każdy inny ma już w tej kwestii swoje zdanie.

Według mnie ostatecznie może to być dość skuteczne rozwiązanie. Dla takiego discopolowca ze wsi i miasta. Przede wszystkim dla takiego co ogląda systematczynie Wiadomości TVP. Takich ludzi jest dużo i jak mi się wydaje ten przekaz zadziała na nich zgodnie z planem.

Nie na plecy , tylko na ryj.. PiS kretyniej  podobnie jak opozycja.. A wyborcę znieczulają , nie dają chwili wytchnienia i dokładają do pieca, kiedy nie potrzeba .To wszystko staje się męczące.. Obawiam sie ,ze to wywoła efekt kiepskiej frekwencji w wyborach, a mamy początek kampanii.

Obstawiam, że to pomysł Michała Rachonia i spółki.

A jeśli chodzi o wywiady w Onecie, to właśnie największym udziałowcem Axel Springer stał się amerykański fundusz KKR. Więc już nie Merkel tylko Trump powinien targać za uszy.

Zatem powoli nie der Onet tylko the Onet.

Może to jakaś odpowiedź na film Vegi... Może najwięcej "niezdecydowanych" wyborców mieści się w targecie który lubi jak się go okłada tego typu formatami... Niewesoło.

Tak jest - może nawet Michała Rachonia po żywej dyskusji z Cejrowskim. Albo nawet samym MAxem Kolonko, który podobno napisał jakiegoś tweeta do Winnickiego żeby ten przestał się spotykać z Konfederacją.ru (napisane cyrilcą) zanim ich - cytuję - rozjedzie czołg. Dobrze że te upały już schodzą, ale niektórym to i tak już nie pomoże.

No jednak nie jestem targetem. Czy mam się cieszyć czy płakać to już inna historia.

Akcja z cysternami to akcja także (a może głównie?) internetowa, promowana m.in. na Tweeterze. Dostałem takiego tweeta mimo, że nie obserwuję profilu PIS. Chodzi o paliwo. Tony paliwa z czasów rządów PO.

Przełożono wajchę. Trzeba to jakoś będzie uwiarygodnić.

Witam.

A wie Pan co? Kiedyś dziura w spodniach była szczytem obciachu i niechlujstwa, a dzisiaj zdaje się być szczytem stylu (nawiasem mówiąc dziury przechodzą już na pończochy). Czasy sie zmieniają, a my starzy za nimi nie nadążamy. Te cysterny to już kampania w całkiem nowym stylu. Choć może dziurawa to jednak skuteczna, a o to w polityce chodzi, nieprawdaż?

Pozdrawiam

Byłbym za. W sumie.

Przełożono wajchę. Trzeba to jakoś będzie uwiarygodnić.

Ale w którą stronę?

W moim mieście miał być wybudowany od podstaw nowy teatr, ale po pewnym czasie okazało się, że zamiast budowy nowego to będzie remontowany zrujnowany poniemiecki teatr. Chyba z 30 lat go remontują i od jakiegoś czasu służy do organizowania imprez. Wielu świetnych gości rozwodzi się nad atmosferą tego przybytku, a to nic innego jak zakonserwowana ruina. Gdyby podliczyc koszty związane z uzdatnianiem tego obiektu to zapewne okazałoby się, że kosztowało to zbyt wiele. Myślę, że myk polega na tym iż koszty remontowania nie zamykają się w okresie jednej kadencji radnych, więc problem łatwo ucieka uwadze mieszkańców.

Taniej to zawsze źle. Taniej i lepiej to bardzo źle.