-

Marcin-K

Czy Madka Rurka wygrałby wybory na Białorusi?

Jestem aktualnie na legalnie wypracowanym post-pandemicznym i absurdalnie dla mnie długim bo trzytygodniowym urlopie i miałem szczery zamiar wziąć te wszystkie bieżączkowe sprawy na daleki dystans, ale nie do końca się to udało. Wysłuchałem dziś w internecie wywiadu udzielonego radiu Wnet przez znanego nam z SN Marka Budzisza na temat Białorusi. Potraktowałem go czysto informacyjnie, bo nie miałem zielonego pojęcia, że się tam na tej Białorusi coś kotłuje. Piszę o tym, bo jakoś do mnie ta Białoruś ostatnio pukała kilka razy. Ot choćby w komentarzach pod ostatnim moim tekstem. Padło tam powszechne coraz bardziej zdanie o tym, iż Białoruś może być dla nas wzorem jeśli chodzi o samodzielne funkcjonowanie państwa, co dało się zauważyć gołym i nieuzbrojonym okiem w czasie operacji "Puszka z pandemią". Sam Marek Budzisz ustrzegł się przed użyciem tego słowa-wytrycha od którego zwykle robi mi się niewyraźnie, ale już prowadzący wywiad młody człowiek nie powstrzymał się i musiał w pewnym momencie wyrazić się o Łukaszence per "Baćka". Jestem pewien, że gdy dziennikarz mówi "Baćka", to gdzieś daleko umiera marynarz.

Z analizy Marka Budzisza wynika, że zawierucha na Białorusi wynika najprawdopodobniej stąd, że "Baćka" się usamodzielnia już ponad miarę, na tyle mocno, że częśc jego ludzi zerwało się spod moskiewskiej kontroli, więc moskwa za chwilę użyje swoich najróżniejszych zabawek by Łukaszenkę zwinąć w cholerę.

Nie wiem ile w tym prawdy i nie mam zamiaru tego dociekać. Naszły mnie jedynie ogólne refleksje na temat Białorusi. Pamiętam lata 90-te, gdy Białoruś funkcjonowała w najlepsze jako symbol czegoś w rodzaju "obozu koncentracyjnego" na wzór Korei Północnej, a mit ten, służył wielu ludziom tutaj na miejscu jako wygodna dźwignia do załatwiania swoich konkretnych interesów. Zresztą określenie "Kaczyński zrobi u nas drugą Białoruś" jeszcze do dziś dnia wyrywa się z któregoś zaangażowanego serduszka. Co ciekawe, w przeciągu ostatnich lat mit ten jakby się mocno wytarł i prześwitują z niego nie tylko całkiem spore dziury, ale w oczach wielu tutejszych, z dziur tych prześwituje coś na kształt raju i bez kozery punktu odniesienia dla naszej umęczonej ojczyzny. Ja sam pamiętam jak moja była szefowa pojechała służbowo na Białoruś. Było to ponad dekadę temu i wybierała się tam jak na wojnę. Zabrała całą wielką torbę podróżną wypakowaną konserwami i wodą mineralną. Potem opowiadała nam, że czuła się głupio, bo na miejscu zastała rzeczywistość niewiele odbiegającą od tej naszej, jak najbardziej swojskiej. Konserwy przywiozła z powrotem, bo zaopatrywała się jak normalny człowiek, w sklepach. Potem już poszła cała fala i z początkowego ludowego strachu przed Białorusią wyłaniać się poczęła fala lekkiej zazdrości - a bo oni nie mają UE, nie mają kredytów, nie mają homo-niewiadomo, a ten ich - pardon - "Baćka" to równy chłop, od którego nasi politycy powinni się uczyć. Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać - to są moim zdaniem głupoty niemal bliźniaczo podobne do tych, wedle których na Białorusi ludzie piją wódkę na śniadanie jak my kawę, i że mają tam tak samo jak w Korei Północnej. Teraz znowuż dla odmiany zaczyna wśród opinii społecznej rysować się Białoruś trochę jako taki sentymentalny i sielski obraz czegoś, co każdy chyba Polak wizualizuje sobie słysząc słowo "kresy", o ile oczywiście nie jest jakimś starym resortowym trepem. Jędrne dziewczyny w ludowych strojach, kombajny w pełnym słońcu wycinające wesoło kolejne rowki w złotych pasach zboża, zażywne i szczęsliwe krowy dające najlepsze mleko, trzymane z dala od łapsk producentów konserwantów, a wszystko to w oparach nowoczesności. Z dostępem do internetu, obwodnicą i smartfonami. Ocieplenie wizerunku Białorusi zbiegło się ze znaczącym obniżeniem prestiżu Ukrainy i Ukraińców, wszak nikt nie lubi w gruncie rzeczy takich wplątanych w różne awantury państw, a samych Ukraińców zaczęto kojarzyć z leniwymi i roszczeniowymi pracownikami.

Wiem, są to mało odkrywcze opinie, ale spokojnie, będzie w tej kaszce jakaś skwarka.

Myślałem sobie o tej Białorusi słuchając opowieści pana Marka Budzisza i nagle uniosłem prawą powiekę, opuszczając nagle swój przyjemny i komfortowy stan całkowitej obojętności. Padło bowiem w pewnej chwili zdanie, że na Białorusi popularność zdobywa jakiś bloger. Człowiek ten nazywa się Siarhej Cichanouski. Nie jest to jakoś super istotne. W każdym razie ten Siarhej (zapis ściagnięty z netu, wiem że głupio brzmi) miał kandydować na stolec nowego, lepszego "Baćki". Nie kandyduje, bo go wzięto i zamknięto za kratami. Co nie przeszkadza mu zza tych krat nawoływać by chcący przemian tłum głosował na wystawioną zastępczo jego małżowinę, panią Swiatłanę.

I tutaj rzecz najważniejsza. W ogóle nie chcę debatować o tym, skąd temu Siarhejowi wyrastają nogi, i kto kogo za chwilę załatwi gambitem, którego nie powstydziłby się Łukasz Warzecha.  Ja się po prostu o tę Białoruś trochę zacząłem martwić. Że ich załatwiają takimi patentami. Zguglowałem bowiem tego blogera/kandydata/opozycjonistę i wyskoczył mi nieprzytomnie egzaltowany tekst z Rzepy, w którym jakiś młody media-worker opatrzył tytułem: "Bloger obudził Białorusinów" a na dedykowanym mu zdjęciu widzimy jakiegoś typa w masce gazowej biorącego udział w ulicznej demonstracji - tuż za nim, lekko przymglona głębią ostrości wisi "niebieska szmata" (cytuję klasyczkę) z gwiazdkami i napisem Belarus w środku tego kółeczka. Wszystko to razem nabiera kabaretowego wymiaru. Mamy kraj okrutnego satrapy, który chce się uniezależnić od Rosji wobec której zależny jest właściwie cały kraj aż do szpiku kości, mamy też jakąś wesołą opozycję, która nie jest popularna, ale istnieje i nie daje się jakoś pozabijać temu okrutnemu satrapie, a nawet prowadzi sobie na You Tubie wideo-blogi, a zamknięta w więźniu nawołuje stamtąd do głosowania na swoją małżowinę. No jaja to są jakieś.

Póki co, wolę jednak tę naszą umęczoną Ojczyznę. Oglądałem fragmenty białoruskiej ekstraklasy nie zatrzymanej nawet na sekundę - kopanina to gorsza nawet od naszej. Czytam też, że "bloger" i jego opozycyjna ferajna próbuje grać na tym, że "Baćka" nie wprowadził obostrzeń i teraz "tysiące ludzi" umiera na koronawirusa. U nas byłoby podobnie, gdyby zdaniem wielu słusznie, Kaczyński powiedziałby: róbta co chceta, noście maski albo nie noście, a generalnie olewajcie tę koronkę. Z całą pewnością teraz ten fakt byłby pretekstem już do najgorszej, opartej na najbardziej prymitywnych emocjach kociej muzyki wycelowanej w rząd. Niewykluczone że i jakiś "bloger" by się znalazł na czele tego buntu.



tagi: białoruś 

Marcin-K
4 czerwca 2020 17:55
25     2127    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

onyx @Marcin-K
4 czerwca 2020 18:25

U nas premier Morawiecki zgłosił wotum zaufania wobec swojego rządu a na Białorusi Łukaszenko odwołał rząd w trybie pilnym i robi czystkę. Taka różnica w tych dyktaturach. Łukaszenko może uznał że kopią pod nim zbyt głębokie dołki i zadziałał.

https://www.rp.pl/Polityka/306039890-Bialorus-Dymisja-rzadu-i-rewizja-w-biurze-opozycji.html

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Marcin-K
4 czerwca 2020 19:59

Marcinie-K...pisze pan tak zgrabnie,że nie tylko się bawię,lecz także wreszcie coś czytam o Białorusi.Do tej pory miałam głęboką awersję i nie mogłam się zmusić nawet do krótkiego tekstu,wiadomości.Link ,który podał @onyx warto przeczytać w całości ,łącznie "Bloger obudził Białoruś". Świetny tekst !!! i wielki plus.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @onyx 4 czerwca 2020 18:25
4 czerwca 2020 20:09

No w jakiś tam sposób ten Łukaszenka to barwna postać i warto obserwować, co się tam będzie wyrabiało. Marek Budzisz mówił, że Baćka już zapowiedział, że "żadnego Majdanu w Białorusi nie będzie". A ta zagrywka z rządem i dymisją, kapitalna. Niestety - na moje niewprawne oko Białoruś to w tej chwili część Rosji, tyle że na zasadzie Honk-Kongu. Zgaduję, że nawet jakbyśmy się dali zahibernować na dziesięć lat, to jak się obudzimy, to i tak Backa będzie rządził dalej:)

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @BTWSelena 4 czerwca 2020 19:59
4 czerwca 2020 20:09

Dziękuję za miłe słowa - gram jak potrafię:)

zaloguj się by móc komentować

valser @Marcin-K
4 czerwca 2020 20:14

Na Bialorusi mozna dostac normalne mleko. Takie, ze u gory zbiera sie smietana. Pachnie jak mleko a nie jak woda z wapnem. Te wszystkie historie o bialoruskim rezimie i totalitaryzmie sa wymyslone. Ludzie zyja normalnie. Bylem, widzialem i nikt mnie nie przesladowal. Folklor jest wszedzie, a absurdow wydaje sie, ze jest mniej jesli to porownac np. z Polska.

zaloguj się by móc komentować

Mathias92 @Marcin-K
4 czerwca 2020 22:16

Białoruś pielęgnuję tradycje Rzeczpospolitej Obojga Narodów i Wiekiego Księstwa Litewskiego bardziej od samej Litwy .Białorusini są przyjaźnie nastawieni do Polski i Polaków , moim zdaniem jako państwo powinniśmy z nimi współpracować jak najbliżej , zarówno w strefie gospodarki jak i kultury .

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @Mathias92 4 czerwca 2020 22:16
4 czerwca 2020 22:48

Z Białorusią powinniśmy zrobić to samo, co Niemcy z DDR, połączyć się i jednostronnie, bez całej procedury, automatycznie dołączyć ją do UE. Naszych unijnych partnerów trafiłby jasny szlag, a my zyskalibyśmy miejsca w PE i tym podobne rzeczy. Łukaszenka byłby na to chętny. Tyle że każdy rząd, obojętne, czy pisowski czy inny, prowadzi wobec Białorusi jawnie wrogą politykę, jawnie finansując opozycję i ruchy antypaństwowe, oraz takąż propagandę. To jest zwyczajnie skandal.

zaloguj się by móc komentować

wierzacy-sceptyk @Marcin-K
4 czerwca 2020 22:55

No a gdzie Romaszewska??

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @Marcin-K
4 czerwca 2020 23:00

Białoruś to szeroki temat i parę uwag;

Kwestia Ekonomiczna - dr Dylewski w swoich wykładach prezentuje ekonomię białoruską i jej uzależnienie od Moskwy w kwesti. 

https://www.youtube.com/watch?v=TNVNKXS8C3M

Jak zatem w ramach takie zależności od surowców i dochodów z przerobu węglowdorów oceniać utrzymanie pewnej samodzielności od Moskwy dla mnie to jednak jest duża klasa polityczna.

Dziś naszą politykę po latach całkiem dobrze realuzuje Pompeo i jest już sukces - Polski MSZ obciął córuni dotacje na Biełsat - Agnieszka Romaszewska dostaje po łapach od swych mocodawców bo się zmieniają układy.

I może rzecz historyczna ale ma ona wpływ na postrzeganie Baćki.

Piotr Mironawicz Maszerau  - wybitny białoruski polityk z czasów ZSRR to on stał za industrializacją kraju i on miał szerokie poparacie społeczne - zginął zamordowany przez KGB gdy był szykowany na natępcę Breżniewa.

Prezydnet Łukaszenka - dziś powtarza dokonania Piotra Maszerau w ramach dbania o rację stanu  Białorusi i dlatego ma poparcie społeczeństwa.

Pomny na mord KGB z 1980 roku - Baćka dokonuje wymiany ludzi w kręgach władzy gdy te osiągają niebezpieczny poziom infiltracji przez służby "rosyjskie".

Cóż możemy tylko Bąćce życzyć szczęścia w tej niebezpiecznej grze którą prowadzi, dobrze że jest teraz Pompeo przynajmniej mniej ze strony Warszawy będzię agresji wobec Mińska.

Już obecnie to polscy negocjatorzy dopinają kontrakty gazowe dla Mińska i dobrze że idą przez Litwę [ tu też obecna administracja Białego Domu zaczyna pilnować by ambasador niemiecki hamował agenturę wpływu w Wilnie  i nie utrudniał dostaw].

A co do blogera - do Nawalnego to mu trochę brakuje taki wymoczek na usługach Soroscha który przy okazji wysługuję się  koteriom z Kremla. Ale jak mawiał Mao - niech rozkwita tysiące kwiatów - a potem kosiarz wie gdzie przystawić kosę spalinową.

zaloguj się by móc komentować

wierzacy-sceptyk @Marcin-K
4 czerwca 2020 23:20

A Łukaszenka stał się wrogiem postępu gdy odmówił sprzedaży fabryki BelAZ wysłannikom Sorosa

Tylko jedna fabryka- ale jaka

zaloguj się by móc komentować


tadman @Marcin-K
5 czerwca 2020 07:01

Tytuł notki wart kilku plusów. Uśmiałem się i widać, że urlop mimo iż długi to służy.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Marcin-K
5 czerwca 2020 09:48

Siarhei Ciechanouski to chyba w czyichś oczach kandydat na białoruskiego "Wołodymyra Zelenskiego". Działał na youtubie podobno.

Ale na facebooku piszą,że kandydatką na prezydenta ma być szanowna małżonka Swietłana a pan Sierhei zbierał tylko podpisy. "...2. Białoruś, w kraju wybuchły niespotykane i gwałtowne protesty, gdy lider opozycji i popularny bloger Siarhiej Cichanouski został aresztowany w Grodnie podczas zbiórki podpisów za kandydaturą swej żony na prezydenta. Tysiące ludzi protestowało w Mińsku i Brześciu. Śpiewano białoruską i rosyjską wersję pieśni "Mury" Jacka Kaczmarskiego, który jest nieoficjalnym hymnem protestów. Skandowano "Obalić karalucha!", czy "Wolność!" ...".

Mamy "zestaw obowiązkowy propagandowy" a więc "Mury" jako "hymn protestów"

https://www.facebook.com/permalink.php?id=969821293124681&story_fbid=3054840751289381

https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1480738,bialorus-lukaszenka-kampania-wyborcza.html

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Marcin-K
5 czerwca 2020 10:40

Pomyśl teraz jak my tu wszyscy musimy irytować tych co wysrtugali kuraka i Karonia. 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @valser 4 czerwca 2020 20:14
5 czerwca 2020 19:25

Jeszcze...

Ale już unia zrobiła zwrot w marcu i pod pretekstem modernizacji systemu ochrony zdrowia mają popłynąć pieniądze, również z MFW, Banku Światowego i EBORu. Na pewno takie mleko prosto od krowy nie jest zgodne ze zdrowiem europejczyka...

 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Marcin-K 4 czerwca 2020 20:09
5 czerwca 2020 19:41

Zgaduję, że nawet jakbyśmy się dali zahibernować na dziesięć lat, to jak się obudzimy, to i tak Backa będzie rządził dalej:)

Oby tak było :) To znacznie lepsza opcja niż żona białoruskiego Wałęsy, jak go zwą, co się zajmuje korektą i tłumaczeniem na angielski...

Swoją drogą madka rurka to jest dopiero wysublinowane określenie, przy którym elektryk wysiada :)

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @ainolatak 5 czerwca 2020 19:41
5 czerwca 2020 20:57

Po tym komentarzu przyszło mi do głowy - znów za późno - że można było podbić ten tytuł jeszcze. Np. Madka Gazrurka

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @gabriel-maciejewski 5 czerwca 2020 10:40
5 czerwca 2020 20:58

Przeczytałem zamieszczony przez kuraka fragment jego nowej książki. To jest dramat nie do opisania.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @pink-panther 5 czerwca 2020 09:48
5 czerwca 2020 21:01

Jakieś chyba nowe szkolenia były w służbach. Kiedyś była moda na ludowych "rewolucjonistów" w walonkach, wywalających zboże na asfalt, a teraz idą w "ludzi mediów". Kiedyś już u nas tego próbowano - z Lisem. Wtedy się nie udało, pewnie przez ogólna labilność emocjonalną kandydata, ale teraz tylko patrzeć jak w każdych wyborach na świecie będzie kandydował jakiś "ludź mediów". Widziałem jeszcze przed pandemią zbierające podpisy dla Hołowni dobrze ubrane staruszki w Podkowie Leśnej, siedlisku starej esbecji i nomenklatury. Dramat.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @tadman 5 czerwca 2020 07:01
5 czerwca 2020 21:02

Nie wiem jak to jest z tymi tytułami - jak się nagłowię i nabidzę, to przechodzi bez echa. Jak sypnę coś z palucha sekundę przed "publikuj", to się podoba:)

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @ewa-rembikowska 4 czerwca 2020 23:58
5 czerwca 2020 21:03

Pytanie kto to tak naprawdę inwestuje. Ja widzę od strony zawodowej jak się u nas "inwestuje" przez bardzo ciekawe firmy z jeszcze bardziej ciekawych miejsc. Strach się bać tych "inwestycji".

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @wierzacy-sceptyk 4 czerwca 2020 23:20
5 czerwca 2020 21:04

Myślę, że nie warto wpadać w pułapkę takich prostych chwytów. U nas Gomułka kiedyś odmówił - ponoć - oddawania ruskim węgla. Może to i prawda i dobrze zrobił, ale chyba jednak Gomułka nie powinien być ostatecznie naszym bohaterem/.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Nieobyty 4 czerwca 2020 23:00
5 czerwca 2020 21:10

Białoruś to jest kociołek pełen niespodzianek. Ja jakoś nie potrafię uwierzyć w tę "samodzielność" Białorusi. Białoruś natomiast na pewno jest ważna, bo przecież mówimy tu de facto o ziemiach bardzo związanych z tym, co nazywamy Rzeczpospolitą. Nawet lata parszywej indoktrynacji medialnej nie przełamały instynktownej sympatii Polaków wobec tamtych ludzi i tamtych ziem. My niestety póki co nie możemy im za bardzo pomóc, ale każdy gest wykonany w tamtą stronę zaprocentuje. Powiem może rzecz, która bardzo źle zabrzmi. Dla Białorusi dobrze byłoby znaleźć się w Unii, przy naszej wiedzy, czym jest ten dziwny twór. Udrożniłyby się kanały komunikacyjne z Białorusią, ale to są oczywiście mrzonki. Na ten moment Łukaszenka jest człowiekiem Kremla i nie dam się przekonać że jest inaczej.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Marcin-K
5 czerwca 2020 22:09

Dzieki Bogu mamy jeden porządny kraj w zasięgu wzroku,

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @Marcin-K 5 czerwca 2020 21:10
5 czerwca 2020 22:57

Nie mówimy o "samodzielności" ale o grze o pozim autnomii - lepiej Baćce być pierwszym w Mińsku niż 40 w Moskwie. I gdy Kreml to pole gry koterii i klanów to w tej grze uczestniczył Łukszenka to co się działo ostatnio [np. szantaż naftowy i gazowy] to efekt przemodelowań na Kremlu. 

Czego można życzyć Białorusi by dalej jak długo mogą grali tak jak grają - od nas nie tylko nie dostaną pomocy ale brdziej dywersję.  Warszawa dziś dostaj nowego pruskiego ambasadora byłego szefa wywiadu i on tu na miejscu przypilnuje sieci agentury wpływu i nie będzi nam groził Ciamajdan ale  pruska opłacona dobra  rewolucja [tak jak ta bolszewicka] .

Co Warszawa może zaoferować Minskowi - nic po za tym że się nie wtrąca a czasem pomoże  w kontaktach z jankesami.

Krótkie ale obrozowe jest to " Białoruś to jest kociołek pełen niespodzianek "

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować