zapomniałem dodać...tak, istnieją... ja nim jestem...tak samo jak katole... bo nim jestem. jestem twardogłowy katol i tyle...

Dzięki za miłe słowo. No Przemsa to na pewno nie jest target Konfederacji:) Ale właśnie oni uparcie liczą na to, że swoją maniackością i butą Przemsę pozyskają. To jest sedno tego nieporozumienia, które wpędzi ich w porażkę wyborczą.

Dokładnie, Liroy i JKM, kompletnie kompromitują i w zasadzie anihilują otoczkę narodowcową. Tylko o co chodzi, bo jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze... :). Gdzieś na fejsie widziałem (bodajże u Toyaha) zestawienie list wyborczych na których jest JKM, żona (młoda jakaś), syn i zięć, z komentarzem "przyszedł czas na program rodzina"...

Zresztą co oni tam w tym PE zrobią dla Polski, będą szarpać groźnie palcami w bucie? Przywiozą trochę kasy i jak dobrze pójdzie to zakupią u nas nieruchomości. Chyba, że się mylę, zasadniczo do tego sezonu nie wiedziałem, że takie głosowanie się odbywa w Polsce :).

No dokładnie. lepiej bym tego nie ujął.

No nie wiem... Braun się kiedyś strasznie na Coryllusa obraził, bo ktoś mu doniósł, że pod jego tekstami są krytyczne komentarze wobec Brauna. Biorąc pod uwagę, że Braun zaczął się pokazywać z Patlewiczem, który lubi sprawdzać różnych ludzi w internecie, to niewykluczone, że odpowiedź na to, kto jest "ktosiem" jest być może jasniejsza niż się może wydawać. Poza tym nie wiem czy możliwy jest jeszcze powrót z tej galaktyki w kierunku której wyruszył GB, obawiam się że nie.

Ech dla formalności:

Przecież praktycznie wszystko co się zarzuca Braunowi i tej zdaje się Konfederacji można zarzucić PiSowi... Jedyna różnica polega na tym że ich zadaniem jest zagospodarowanie innego elektoratu. PiS ma ogranąć to tzw. bagno, centrowe, zasadniczo bezideowe masy, którym pozostały jakieś pozory „narodowych” instynktów. Które są w praktyce są całkowicie bez znaczenia bo jedyne co się liczy to 500+. Bo przecież PiS w kluczowych obszarach prowadzi politykę identyczną jak PO. Czyli podległość wobec UE, kontynuacja Balcerowicza, polityka zagraniczna prowadzona na kolanach, pozostawienie układów opisanych w raporcie WSI nietkniętych. No i ta cała polityka „kulturalna”. Klery, Siekielski, mowa nienawiści podczas żałoby po Adamowiczu. Słowem zero idei przykryte kasą 500+.

Konfederaci natomiast mają do ogarnięcia elektorat trochę bardziej dynamiczny. Taki mimo wszystko bardziej ideowy. Taki, który nie miałby problemu z antysemityzmem, jakąś ostrzejszą jazdą w imię idei. Ok być może podsuniętej ale to i tak lepsze niż ta bezwola, którą ma ogarniać PiS. Ten elektorat jest bardziej zindywidualizowany, bardziej różnorodny, wyrazistszy niż miałkie pisowskie masy. Dlatego Konfederacja składa się z takiego a nie innego zestawu. By byli w stanie dotrzeć do tej różnorodności i skierować ich potencjalną energię na zadane z góry tory.

Ale ostatecznie i tak jeden diabeł. Cel i skutek ten sam.

Niestety to nie moje. Wspomogłem się Toyahem, który tak kiedyś ujął rzecz.

ładnie pan to ujął...z tym, że ja nie sprowadzałbym PiS do deski na wzburzonym morzu po katastrofie...raczej do krypy która żegluje we właściwym kierunku...co poniektórzy oczekują pierwszej klasy...a tu gucio... ale czy nie przypomina to czasem koronacji śp.  króla Władysława Łokietka ? ładnie to opisał Bunsh...  potem wyrosła Rzeczpospolita Obijga Narodów...niestety skażona... po przeczytaniu kawłka Baśni Coryllusa zrozumiałem alarmistyczne działania Andrzeja Frycza-Modrzewskiego... o. Skargi... i paru innych którzy powinni mieć swoje miejsce w Panteonie Bohaterów Narodowych...   

Pogarda? Żywię te same uczucia, które wy odczuwacie w stosunku do projektów firmowanych przez JKM.

Reszta to fakty. Bagno - ten termin pochodzi z parlamentaryzmu francuskiego chyba. Czyli to centrum. Napisałem że bezideowe i jest to zasadniczo prawda. Prawda, ponieważ nie da się uzasadnić poparcia PiS ideowo. Ale jest jeszcze inna cecha tego centrum: strach. Strach przed wszelkimi istotnymi zmianami. Ludzi centrum charakteryzuje to że oni chcieliby by się zmieniło ale by się nic nie zmieniało... Chcieliby by było jak jest tylko dobrze. Rządy, Korporacje, Banki czy Kasta Prawnicza jest dla nich ok, problem leży w tym że zachowują się one nie tak jakby sobie tego życzyli... Ale nie dociera do nich że nie da się tego zmienić. Tak by było dobrze. Że bez drastycznych posunięć, obelenia pewnych struktur nic się nie zmieni. Ot choćby rzecz pierwsza z brzegu. Nie rozumieją że żeby Polacy mogli rządzić u siebie muszą wyjść z UE. I stąd bagno. Grzęzną w tym gównie powtarzając sobie że te wszystkie ruchy, ich własne czy rządu, służą czemuś innemu niż dalsze się zapadanie.

Ale pal licho tych wszystkich ludzi, którzy po prostu chcieliby iść do pracy, odwalić etacik by potem odizolować się od świata popijajac piwko przy grillu za płotkiem swojego śmiesznego domu mając nadzieję że System ich zostawi. Można do nich żywić pogardę oczywiście dokładnie tak jak to robi System, który z przyjemnością dokręca im śrubę. Ale z drugiej strony nie ma w takim zachowaniu nic dziwnego. W sumie to naturalne.

Dlatego to nie oni mnie dziwią ani są jakimś obiektem uczuć. Mnie najbardziej dziwi że są ludzie, którzy zaglądają w miejsca takie jak to. Czytają coryllusa. Orientują się w hisotrii jakoś a mimo to pokładają wiarę w PiS. W kogo i dlaczego? W oderwanego od rzeczywistości prezesa? W Morawieckiego, który urodziwszy się 20 lat wcześniej przeprowadziłby reformy Sachsa/Solorza równie dobrze jak Balcerowicz? Wierzycie w Brudzińskiego a może w Glińskiego czy w Gowina? Wierzycie w politkę PiS polegającą na promocji Żydów czy też brataniu się po śmierci Adamowicza w Kościołach? Wierzycie w te absurdalne programy jak 500+ gdzie zabraną ludziom kasę łaskawie się oddaje za pomocą nowych etatów, urzędników, którzy pochłoną kolejną część waszej pracy? Wierzycie w to codzienne rozpłaszczanie się PiSu przed UE, w te reklamy jako to dzieci urodziły się w UE i one już życia bez niech sobie nie wyobrażają bo  UE zawdzięczają wszystko? No i na koniec: NAPRAWDĘ wierzycie że ta partia, w której poprzedniej inkarnacji okazywało się że prawie każdy człowiek wyciągnięty przez prezesa jest agentem lub kretem jest autentyczna? Naprawdę wierzycie że jest w niej jakieś źdźbło niezależności a nie, co logiczne historycznie że jest jedynie kolejną mutacją ubecką jak wszystkie dłużej utrzymujące się u władzy ugrupowania w Polsce?

Po co czytacie coryllusa? O tej Legnicy. O tych wszystkich rodach ubeckich, o szklanych sufitach, których nie da się przebić? Czy wy wogóle kojarzycie fakty? Zajęli Oni wszystkie kluczowe stanowiska (o czym mówił choćby raport WSI) a wy wierzycie że jakiś samotny prezes z garstką wywodzących się z UW ludzi coś zmieni? Wierzycie że niby jak PiS dostał się do władzy? Nie było TVNów, które ośmieszyły Bula? Nie było taśm, na których wypowiada się Morawiecki. Wypowiada kwestie o których nigdy się nie dowiecie. No sorki ale czy to takie dziwne byłoby jeśli właśnie was, pisowców tutaj zaglądających ktoś zacząłby darzyć pogardą? Nie te masy bez idei i większej woli. Ale właśnie was.

z tymi 'raportami' to bardzo uważaj - jeszcze się zdziwisz, natomiast w sytuacji braku idealu jakas optymalizacja [taka siaka] być musi, masz dużo racji ale żyjemy tu i teraz;- wejdź do gry

Czemu projekt "zdechł"?  Ostatni wpis z 26-12-2016 r. Wszyscy uwierzyli w .....św. Mikołaja?

No jeśli chodzi o anarchię to wszystko się zgadza. Anarchiści postanowili się zorganizować, co z zasady jest przeciwieństwem anarchii. Tak ja to przynajmniej na chłopski rozum rozważam. Czyli spotykają się anarchiści - zaczynają się organizować. Potem muszą natychmiast to rozwalić, bo przecież jakakolwiek forma organizacji to zalążek SYSTEMU (złoooooo)