Jeśli mowa o "Koalicji Spraw Polskich" to do takiej debaty trzeba by dowołać ewentualnie Konfederację (przy uprzednim nakazie zostawienia szabel w szatni) - bo sama juz nazwa tego czegoś dyskwalifikuje większość opozycji. 

Ten patent to miał być taki pijarowy przytczek w nos sfrustrowanego rywala. Ale ocierał się już o podobną desperację i nieprzytomność, jak nie przymierzając spacery Bronka po ulicy...

Powiem tak: jeśli uda się komukolwiek obalić ten wynik wyborczy to zobowiązuję się zrobić coś głupiego - np wstawię tu swoje zdjęcie z technikum.

Nie ma takiej możliwości by to się udało.

"I mykiem na którym oprę moje powyborcze wnioski będzie - tadam - narzekactwo."

To z autora.

narzekactwo? chciałbym aby tak było, ale myślę, że teraz 'siły postępu', wszyscy obywatelerp, kody i reszta - przy wsparciu mediów głównego ścieku - rozpętają taką wojnę, że strach pomyśleć, co będzie się działo np. w Sejmie 6 sierpnia..

Ależ trolle z Brejzastadt jeszcze szaleją. Można rzec smutek tropików wyziera z tego wpisu "Niestety Polacy nie potrafią mysleć jak europejczycy. Szkoda ze Rafał przegrał, ale co zrobić jak ludzie potrafia sie sprzedać za 500+, a górnicy za bułke. Czeka nas teraz kolejne pięć lat kłamstw grabierzy majatku polskiego, szczucia, hipokryzji i obłudy.".

A tu to już kompletne szleństwo w wydaniu może nie  młodego, ale wykształconego i sprawnego intelektualnie blogera z Gdańska "Uprzejmie informuję Państwowa Komisja Wyborcza , że w przypadku podejrzenia oszustwa wyborczego, wesprę wyciągnięcie z gardła prawdziwego wyniku wyborów prezydenckich, w szczególności, jeżeli zajdzie konieczność, poprzez wyjście na ulicę przeciwko uzbrojonym bandom PiSu."

To jest gwarancja dla PiS-u - te wszystkie oszołomy opozycyjne. Jeśli oni się wpakują w "podważanie wyborów" to znów przegrają następne i jeszcze następne. Jak to zaczną, to od razu przypomni się pamiętne "odmęty szaleństwa" po fantastycznie przejrzystych wyborach chyba z 2014 roku, to były te samorządowe bodajże, gdzie chyba do dziś się nie doliczono głosów. 

Ja już szczerze mówiąc uodporniłem się na ten jazgot. On jest oczywiście przykry z punktu widzenia ludzkiego, bo cięzko patrzy się na czyjeś nieszczeście a takim musi być ciężkie zaburzenie. Dlatego nie zaglądam na serwisy społecznościowe. Byłem tam niedawno raz i jak zobaczyłem co tam produkują moi najróżniejsi znajomi to szybko stamtąd uciekłem.

Niestety, tego należy się spodziewać.:-(

Jeśli w to pójdą to znaczy, że tam już nie ma absolutnie nikogo normalnego. Ludzie się już uodpornili na te ich podskoki i tupanka. Ale niech protestują... Nie da się podważyć tych wyborów.

"Ale niech protestują".

Pozostały im uliczne ruchawki.

Wszak sponorzy mogą  ich przeznaczyć na ofiarę całopalną .

PS.

Hołownia  -  oczy, które liczą.

Witam. Myślę że dość łatwo skomentować kolejną wygraną PAD-a (Prezydenta Andrzeja Dudy) prostym odnośnikiem historycznym (25.08.2015). Będę cytował:

"Tuż przed swoim zaprzysiężeniem na prezydenta Andrzej Duda skierował listy otwarte do czytelników „Gazety Polskiej” i „Gazety Wyborczej”. Pierwszym podziękował za wsparcie, wszystkich poprosił o pomoc w odbudowywaniu wspólnoty społecznej.

List Andrzeja Dudy do czytelników „Gazety Polskiej” jest okładkowym tematem jej nowego numeru, który ukazał się w środę. Znalazł się również w środowym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”.

- Proszę przyjąć serdeczne podziękowania, że od samego początku towarzyszyliście mojej politycznej drodze, która doprowadziła mnie do Pałacu Prezydenckiego. Wasze wsparcie i bezinteresowna pomoc sprawiły, że obejmując zaszczytny Urząd Prezydenta RP, mam odwagę dzisiaj zadeklarować, że staję gotowy do udziału w wielkim dziele naprawy Rzeczypospolitej - napisał na początku Andrzej Duda. Dalej przedstawił założenia swojej prezydentury i najbliższe zadania. - Będę prezydentem dialogu i porozumienia, a celem mojej prezydentury będzie praca na rzecz odbudowy wspólnoty Polaków. Polityczne spory, które są częścią demokratycznej debaty, nie mogą wzmacniać istniejących podziałów społecznych, osłabiać naszej wspólnoty ani działać destrukcyjnie na instytucje państwa. Szczególnie liczę na pomoc Waszego środowiska w osiągnięciu tego zamierzenia - podkreślił".

Koniec cytatu.

Źródło cytatu:

https://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/andrzej-duda-pisze-listy-do-czytelnikow-gazety-polskiej-i-gazety-wyborczej

Choć tytuł notki jednak trochę szyderczy wydaje się że zdjęcia z technikum nie zobaczymy. Czy szkoda? Trudno ocenić bez obejrzenia ;)

Dzięki za notkę i pozdrawiam

No nie wiem czy zaaranżowana. U mnie na podwarszawkowym suburbiu - w moim "własnym" lokalu wyborczym Trzaskowski wygrał z Dudą w stosunku 67 do 33. Tutaj nikt niczego nie aranżuje. Tu się rzeczy dzieją same:)

Chyba nikt, bo kto - Tusk? Komorowski? Wałęsa? Wydaje mi się coraz częściej że oni taki mają nakaz - tak właśnie się prezentować i tacy być, nic nie udawać. I na razie wyborów nie wygrywają ale utwardzają serca i emocje swojego elektoratu...

To już i uzbrojone bandy mamy? Szybko to idzie...

To oznacza, że nie z Krzystzofem Bosakiem ew. należy rozmawiać tylko z p. Wilkiem?

Gdyby wpływ  na 2/3-3/4 - no chociażby połowę swojego elektoratu ( milion trzysta tysięcy!) Krzysztof Bosak wykazał, nawet w postaci "zostańcie i nie głosujcie". 

A tak? 50/50 z tych co poszli? To jak pozostali  - to o czym gadać? Nic nie może:) 1 317 000 ale bez przełożenia na cokolwiek.

Chyba, że gdzieś inne (pogłębione?) dane wyjdą (ilu poszło, ilu nie, i może nie 50/50 jednak)

Zgadzam się!

Szczególnie z tym "Ja np bym się zaczał zastanawiać kogo PiS wystawi w następnych wyborach"

Moim zdaniem, "na dziś", wybór prosty: P. Beata Szydło. Niestety widać, że funkcyjnym w PiS chyba to byłoby bardzo nie w smak.

Wilk cały czas to sugeruje. Bosak nie ma w Kocie najmocniejszejj pozycji. 

O ..nie wiedziałem, nie śledzę aż tak. 

Ale ma to ręce i nogi - jak się na fakty popatrzy (jeśli te wstępne przepływy są prawdą) to rzeczywiście Krzysztof Bosak czy P. Braun wydaja się tylko firmować, ale wpływu nie mają.

" ...  trzeba by dowołać ewentualnie Konfederację (przy uprzednim nakazie zostawienia szabel w szatni)" oni to raczej w szatni zostawiają różowe torebeczki z elementami tęczowymi.

Myślę, że to się tak nie odbywa. Żeby przy prezesie działać politycznie to trzeba jednak najpierw sprawdzić się w bieżącej polityce. Poza tym nie wiem, czy ona by sobie poradziła w tych walkach i tłuczkach. Mimo wszystko wolałbym Beatę - choć umówmy się. Żaden potencjalny "delfin" lub "delfinka" de nie urywa...

Ufff.. właściwie to moja jedyna refleksja. Pewnie jak większość jestem zmęczony dwuletnim okresem wyborczym i teraz jedynie o czym marzę, to półroczna cisza wyborcza. Sejm zbierający się na dwie sesje w roku (wiosenną i zimową) i spokojnie pracujący Rząd, a telewizja zajmująca się leczeniem koronawirusem, wakacjami, utrzymaniem zimowym dróg oraz kolejnymi kolejkami ekstraklasy.

Co do dyskusji, to co będzie za 5 lat. W 2015 roku byłem przekonany, że wybieramy Dudę na 10 lat do 2025 roku i nie wierzyłbym, że w 2020 roku będę drżał o reelekcję z powodu "ale słuchajcie" Trzaskowskiego. Nie można jednak zapomnieć o COVID19 i tym, że hasło PO "Mamy Dość" pod tym względem było świetne, bo ja na pytanie: czy mam dość Pandemii, Maseczek i ograniczeń - odpowiadam szczerze z serca: "mam dość" i to mi się wydaje, że wykoślawiło całą kampanię a także było powodem sięgniecia przez sztab AD do haseł o Koalicji Polskich Spraw. Ja raczej jednak czekam na Polską wojnę dwóch róż. 

Twarz Golowni kojarzy mi sie z dr Faustem a nawet z tym gosciem ktory mu uslugiwal. Nadto z tzw quack doktors ktorzy robili kase na szarej masci od siedmiuset bolesci na dzikim zachodzie. 

Ja wiem jak to zwykle bywa np w Hadze w Holandii gdzie mieszka dużo Polaków - tam żyje moja siostra. Generalnie każdorazowo tęczowi dostają ok. 80%. Ale co tam Holandia - u mnie w moim punkcie wyborczym Trzaskowski wygrał w stosunku 2-1... Ale wciąż poszerza się elektorat PiS-u, konsekwentnie co wybory,. Nie jest tak źle..

Mnie się wydaje, że pandemia w ogóle nie wpłynęła na wyniki wyborów. Nie mam na to dowodów, ale myślę, że ci którzy dali przekonać się do Dudy mogli zrobić to nawet na przekór temu że być może ucierpieli egzystencjalnie przez obostrzenia, ale nie złożyli tego na karb rządzących. Ba, ja myślę że nawet jeśli pandemia wpłynęła na wyniki to na plus dla rządzących - bo ostatecznie Polska bardzo nie ucierpiała póki co.

Poszukaj sobie necie uzasadnienia prof Nowaka dlaczego wybory w maju się nie odbyły, i dlaczego dobrze że się nie odbyły.

Valser niech się zamknie, jełop.

Zwazaj sobie troche,  niejelopie  !!!

Dziękuję ci, ty moja oświecona mundrościZUSa.

Polubili w Toruniu jak im ściek puścił?

Da się powtórzyć i bez burzy, jeszcze parę tygodni ciepła zostało...

Rozliczanki, wyliczanki. Śmieszne to wszystko. Wczorajszy wynik exit poll dawał do zrozumienia: wszystko może się zdarzyć i otwierał licytację, który da więcej, lepiej i komu. Przecież nie ze swojego da, tylko z naszego. Wygrał Duda, sprawdził się, komu trzeba szybko potwiedził lojalność, zapewnił, że to co "nie dobra jest" powiedział pod publiczkę, umowy nagrane i dograne, można uruchomić. A ofiary nawet nie bedą patrzeć na ręce, tylko bedą po nich całować i się cieszyć. Rozwiązanie bardziej praktyczne.

Pani Mosbacher z właściwym sobie wdziękiem i wyczuciem pogratulowała drugiej kadencji.

Wybór był między syfem i wścieklizną. Niestety tymczasem wścieklizna też pozostała.

Ja w sumie też jestem bardziej zadowolona ze wygrał Duda. Z Trzaskowskim ruina poszła by jeszcze szybciej. 

O rany - nie wiedziałem o tym. Ciekawe co teraz będzie robiła. Na pewno przecież nie będzie siedziała przy mężu - taki los dla niej, kobiety postępowej i nowoczesnej to gorsze niż smierć. Pewnie nie przeskoczy na inny stołek bo i gdzie mogła by być taką gwiazdą... JAk znam życie to zaraz wypłynie jako szefowa działu PR albo jakaś spin doctorka od "kontaktów z mediami". Służba nie drużba.

Właśnie przeczytałem, że pani Pochanke zaczynała swoją wiekopomna karierę na niwie propagandowej w programie 5-10-15. Tam się szkoli kadry od kołyski aż po grób.

Tam też Piotr Kraśko zaczynał, Sandra Walter (z tych Walterów), Krzyś Ibisz, Marcin Tyszka (fotograf celebrytów), Barbara Nowacka. Generalnie większość mniej lub bardziej resortowych gwiazd mediów zdobywało pierwsze szlify w takich programach.

Z drugiej strony - próby wrzucenia syna Grzegorza Miecugowa - Krzysztofa - na wizję do nieśmiesznego "Szkła Kontaktowego" (to pewnie miał być początek) skończyło się klęską. Niestety pan Krzysztof nie jest medialym zwierzęciem jak ociec i introwertyczność zniszczyła karierę pana Krzysztofa.

Wystarczy popatrzeć. Ja go widziałem może 2-3 razy w "Szkiełku". Testowali, ale może nawet on sam uznał, że to nie jest to. Mimo iż Sianecki wychodził z siebie.

https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/krzysztof-miecugow-prowadzacy-szklo-kontaktowe

Czyli wyjęli go z zamrażarki. W Szkle mu nie poszło, ale w TVN 24 bis czy jak to się tam zwie robotę ma stałą. Chyba się taką pozycję dostaje od rodziców zamiast prezentów komunijnych...