-

Marcin-K

Kto w tę nędzę nas tu wpędza?

Przez ostatnie dni zaglądam symultanicznie do portali wspierających - jakby to powiedział z tą swoją lodowatą facjatą Michał Karnowski - oba obozy sporu politycznego. Jest to doświadczenie bardzo interesujące. Różnica pomiędzy pakietami narracji jest mniej więcej taka jak pomiędzy zestawem produktów w sklepach z owadem w logo i w tych niemieckich ekspozyturach na literkę L. W jednym zmutowane kurczaki w plastykowych pudełkach mają nalepki zielone, a w drugim, powiedzmy bo przecież teraz upraszczam i ubarwiam, fioletowe. Zawartość podobna w sensie "ciężaru gatunkowego". Różnice są, jasne, ale przecież mniej więcej w obu przybytkach jest to samo na półkach, może w jednym więcej jest kaleson i szczotek w przecenach, a w tym konkurencyjnym zamiast pięciu rodzajów napojów wyskokowych mamy cztery. No i w tym niemieckim kasjerki mają zestawy głośnomówiące. Podobnie jest z mediami elektronicznymi, a w czasie kampanii uwidacznia się to podwójnie mocno.

U "nas" jest: Rafał Trzaskowski nie przyszedł na debatę, stchórzył, gadał do swoich umyślnych, i w ogóle się skompromitował. U "nich": Andrzej Duda olał wyborców, nie pokazał się na debacie i nagadał głupot. Obie teorie wspierane są oczywiście przez odpowiednich "ekspertów". "Tu" jakiś ekonom udowadnia, że jak przyjdzie Trzaskoś to będziemy musieli przeprosić się z szyszkami w lesie i jagodami, a "tam" rzecz jasna podobnie - ekspert oznajmia, że Andrzej Duda wywoła kryzys tysiąclecia. Pod spodem alarmistyczne nagłówki o wyborcy PiS/PO szarpiącym kogoś na wiecu wyborczym. Wypowiedzi rodzin, które zostały zniszczone przez politykę, bo wujek zawsze przychodzi i zanim się uchla to zwyzywa wszystkich od PiS-owców/PO-wców. Do tego doszły nowinki, bo obie strony podpatrują u siebie patenty. Na Onetach codziennie pojawiają się tekściki o tym, że wybory będą fałszowane, i że zginęło tysiąc kart wyborczych.

Tak jak między sklepami wielkopowierzchniowymi i tu oczywiście są różnice kosmetyczne. U "nich" pomiędzy newsami politycznymi można poczytać o pryszczach na tyłku Barbary Kurdej - Szatan albo pięć najczęstszych błędach popełnianych w "alkowie" a u "nas" gargantuiczne i drętwe jak sto odcinków Mody na sukces razem wziętych analizy Stanisława Janeckiego. Reszta to właściwie to samo.

---

Dowiedziałem się na Onecie o istnieniu człowieka, który nazywa się Piotr C. i jest jakimś wielce kasowym autorem książek. Nazwisko jest z kropką nie dlatego, że facet siedzi, tylko że kreuje się na tajemniczego literata nie chcącego ujawniać swojej tożsamości, aby zapracowane w korporacjach lemingi dostały poczucie uczestnictwa w wydarzeniu na wskroś niebanalnym. Gościu ma jakiś popularne konto na fejsiku, i w ogóle Onet przekonuje nas, że to koniecznie trzeba obadać. Nie wiem ile trzeba zapłacić, żeby Onet reklamował nas w zakładce "kultura" i cytował fragmenty naszych znakomitych arcydzieł. Ja bym się chętnie dowiedział. Niechże wszystko o tym czymś powie wydarty Onetowi kawałeczek tej fantastycznej prozy opowiadającej o niedoli i zagubieniu "pokolenia IKE-i" uwięzionego w wilanowskich osiedlach:

Nowe gwiazdki od starych łatwo było poznać po zębach. Nowe miały je tylko wybielone. Stare już zrobione licówki.

– Spójrz – szepcze konfidencjonalnie Marcelina i pokazuje mi dość ładną, bardzo młodą dziewczynę, której ktoś najwidoczniej ukradł sukienkę, bo to, co ma na sobie, przypomina raczej krótką bluzkę, w dodatku z gigantycznym dekoltem. Dziewczyna uśmiecha się zachęcająco, ale pilnuje jej z ponurą miną sporo starszy facet, w białej koszuli, zielonej pseudowojskowej kurtce i z dredami. Wygląda, jakby przyszedł z córką, ewentualnie sporo młodszą siostrą. Skąd ja ją znam?

– W tej kiecce szyjkę macicy jej widać. Cytologię na oko można zrobić – mówi półgłosem Marcelina.

– A tej co się stało? – Wskazuję kobietę w glanach i firance na gołych piersiach.

– Wilki ją napadły, biedaczkę, i podarły jej wszystkie ciuchy. Dobrze, że uszła z życiem. Chcesz iść na ściankę? – proponuje.

– Zaraz po tym, jak sobie odgryzę dłoń – mówię.

Moja deklaracja zostaje doceniona kolejnym błyskiem zębów.

https://kultura.onet.pl/ksiazki/jak-sie-bawia-celebryci-piotr-c-nowa-powiesc-gwiazdor-przeczytaj-fragment/jxmxk25

---

Bracia Karnowscy donoszą z kolei, że do sądu przylazł Nergal w maseczce z odwróconym krzyżem. Sam Nergal urządził sobie w sądzie stand-up bo przecież tak to działa, że media przecież muszą mieć Nergala, a z kolei Nergal by być Nergalem potrzebuje prawicowych portali oburzonych jego zachowaniami. Adam Darski wypowiedział na sali sądowej tyle nonsensów ile dał rady i usłyszał że na razie temat jego sprawy musi jeszcze trochę powisieć, dokładnie do 11 sierpnia. Potem zapewne Adam Darski, jak juz zapewne zostanie uniewinniony w sprawie "znieważania godła", wrzuci na fejsa zdjęcie jak depcze obraz Matki Boskiej i cała zabawa zacznie się na nowo. I Karnowscy będą mieli o czym pisać, i egzaltowane wariatki czym się zachwycać. Fantastyczny mechanizm.

Jego zdaniem, symbolika zespołu „Behemoth”, pokazuje wolną, nieskrępowaną myśl, a jednocześnie odrębność. Darski podkreślił, że swój przekaz - jako międzynarodowy zespół - kieruje również do Polaków.

Dodał, że na ciele ma również wiele różnych symboli, jak np. na szyi płomień w trójkącie, który symbolizuje wiedzę i oświecenie. Ma też wytatuowane czaszki, choć - jak stwierdził - odwróconego krzyża „jeszcze nie ma”.

https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/508136-nergal-przyszedl-na-rozprawe-w-maseczce-z-odwroconym-krzyzem

---

Kampanie globalne jak to nazwał Coryllus można obserwować w całej okazałości u ich "źródeł" a nie tylko tu u nas, gdzie sa już lekko przefiltrowaną przez nasze lokalne uwarunkowania kaszką manną. Oto włączyłem któregoś dnia w telewizji mecz ligi angielskiej pomiędzy Manchesterem City a Liverpoolem. W Anglii stadiony nadal są puste, a trybuny wyłozone są reklamami sponsorów. W jednym z narożników obiektów wisiał jeszcze dosyć duży baner w kolorach tęczowych z napisem "we are Manchester City". Piłkarze przed meczem przyklękneli na jedno kolanko, jak to często widzimy w wykonaniu panów w naszych kościołach. Patrzę na to i myślę: o co cho? Wchodzę w internet i czytam że to forma wsparcia dla akcji Black Lives Matter. Potem jednak doczytałem o czymś jeszcze. Wszak żadna narracja, zwłaszcza ta globalna, nie może istnieć bez swoich lokalnych lustrzanych odbić, więc i tam takowe są. W Burnley, przed meczem Premier League przeleciał samolocik ciagnący za sobą banerek z napisem "White Lives Matter". Co się stało potem? Ano, niespodzianka, zrobił się huczek w mediach, że to skandal i groza takie rzeczy wypisywać. Tam, za kanałem La manche tego typu sprawy wywołują emocje w rejestrach nam jeszcze chyba nie dostepnych. Pilot potem udzielił wywiadu i przyznał się że należy do partii "ultra-prawicowej" i musiał dać wyraz swojemu oburzeniu. 

https://www.theguardian.com/uk-news/2020/jun/23/police-to-investigate-burnley-white-lives-matter-aircraft-banner

I tak się ten interes kręci i kręcić się mać.



tagi: media 

Marcin-K
8 lipca 2020 09:05
17     2099    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Rejent @Marcin-K
8 lipca 2020 09:35

Jeszcze trochę i murzyni zaczną łapać białych w siatkę i wywozić do Afryki...

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Rejent 8 lipca 2020 09:35
8 lipca 2020 09:38

Myślę że nie będą - to wszystko to sa inscenizacje do pokazywania w mediach i kreowania rzeczywistości w mózgach. Potem aktorzy się rozchodzą do domów i życie idzie swoim torem. 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @Marcin-K
8 lipca 2020 09:40

Alo, alo, tu radio Moskw..., sorry, Londyn ☺

Niektórzy, ot, tak spontanicznie, sami od siebie mają w domu swoim Mamchester. Obok mnie za ścianą, na pięterku w oknie

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @cbrengland 8 lipca 2020 09:40
8 lipca 2020 09:53

Ale raczej nie są to chyba częste przypadki takiej "spontaniczności"?. ja np w Holandii byłem wiele razy i nie widziałem tam tęczy ani razu nigdzie. Mówię tu oczywiście o Holandii poza Amsterdamem, bo to miasto to jest już właściwie lewacka strefa eksterytorialna.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Marcin-K
8 lipca 2020 10:01

Ludzie nigdy nie zrozumieją dlaczego powinni sie od tych gawęd odwrócić. Taki gest uczyniłby ich nieważnymi. Żeby znów poczuć się dobrze musieliby wstąpić do masonów. I myślę, że taki mechanizm jest też uruchomiony - nie chcesz brać udziału w tym pop-syfie? Zapisz sie do "nas", mamy świetne propozycje spędzania wolnego czasu. No i nie będziesz musiał fotografować się na ściance

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @gabriel-maciejewski 8 lipca 2020 10:01
8 lipca 2020 10:09

No jest to problem z tymi gawędami. Ludzie dostają do wyboru dwie pigułki i potem ciężko to odwrócić. Zaczyna się mówić "telewizorem" i trudno wygenerować  z siebie myśl jakkolwiek oderwaną od podrzucanych pakietów. Bo to grozi albo wpadnięciem w łapy internetowych speców od 'teorii spiskowych' albo wykluczeniem towarzyskim. To że globalne narracje "ich" produkcji działają czuć po tym z jaką lekkością wszyscy wyborcy PO i przyległości opowiadają o swojej wyższości i jak sprawnie została rozpostarta sieć tematów i opinii wobec których się należy odnosić i pozycjonować. ja jako tzw pisior bytujący na pklatformianej sawannie znam to dobrze - każda rozmowa o polityce kończy się tym, że ja - zanim się w końcu nie wścieknę i zacznę brzydko mówić - to najpierw zaczynam instynktownie się tłumaczyć... To trzeba by jakoś zmienić, ale PiS w tym kształcie chyba nie będzie miał na to sił i chęci, niestety..

zaloguj się by móc komentować

grudeq @Marcin-K
8 lipca 2020 10:37

Po przeczytaniu Twojego tekstu, jedna myśl:

Dlaczego nikt z dziennikarzy wspierających na debacie/konferencji w Lesznie nie zapytał kandydata Trzaskowskiego: "Panie Prezydencie, co powiedziałby Pan człowiekowi, który nosi maseczkę z hasłem J...ć PiS?"

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Marcin-K
8 lipca 2020 10:40

Pewnie by powiedział, że on tego nie popiera, ale rozumie ludzkie emocje wobec reżimu PiS-u. Już chyba tak mówił gdzieś na podobne zarzuty...

zaloguj się by móc komentować

Klasyk @Marcin-K 8 lipca 2020 10:40
8 lipca 2020 11:07

Kidawa tak tłumaczyła swoich wyborców, którzy znieważali prezydenta Dudę wykrzykując wyraz na ch.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Klasyk 8 lipca 2020 11:07
8 lipca 2020 11:15

Ano tak, rzeczywiście. Tak było - ale chyba ten patent retoryczny stosują od dawna. Maja k..a dość i już.

zaloguj się by móc komentować

mooj @Marcin-K
8 lipca 2020 11:47

A ja lubię i cenię teksty Stanisława Janeckiego. Jadąc tym samym kurczakowo-nalepkowo odniesieniem: może to nie polędwica, a coś podgotowane, do szybkiego przyrządzenia - ale smaczne, jakość trzyma, nieprzeterminowane. Mam wrażenie (ale tu się pewnie mylę), że niezależnie na półce którego dystrybutora producent umieści produkt - będzie rozpoznawalny, zachowa charakter.

 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @Marcin-K 8 lipca 2020 09:53
8 lipca 2020 11:49

Jesteś w mylnym błędzie jednak.

Oni tutaj są już właśnie, jak w tym oknie. Nie pocieszajmy się, bo nie ma czym. Z Polski to widać inaczej widać. Ja pokazuję, co mam za oknem i nie tylko ☺

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @Marcin-K
9 lipca 2020 08:56

Dzięki za tytuł. Tu dokładnie chodzi o nędzę, zarabiamy 4 razy mniej, niż Niemcy, Anglicy, Francuzi i Holendrzy. Wiem sam po sobie, że w zależności od tego, czy zarabiam tu czy tam, mam kompletnie inny stosunek do tego wszystkiego, jak mnie stać, to patrzę z politowaniem na te cyrki, a jak mnie nie stać, to dokłada się wszystko do sumy stresów i truje.

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @cbrengland 8 lipca 2020 11:49
9 lipca 2020 09:00

To są kampanie globalne i nie ma że z Polski czy nie z Polski. Ja takie tęczowe ostentacje widuję w Warszawie regularnie, może na prowincji są bardziej nieśmiałe, ale też, no i pary przyjaciółek z których jedna ma tęczową torbę na zakupy, a druga włosy w jakimś nienaturalnym kolorze...

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @SalomonH 9 lipca 2020 08:56
9 lipca 2020 10:42

Nie przesadzajmy z tymi "cztery razy więcej". Moja siostra żyje w Holandii od dwunastu lat, więc ja dobrze wiem jak tam jest naprawdę. Oni owszem zarabiają trochę więcej od nas, ale mają też duże koszta za niektóre rzeczy. Tam naprawdę nie jest tak że większość żyje jak paniska. Tam też widać w sklepie starszych ludzi, którzy patrzą na ceny i zastanawiają się czy ich na daną rzecz stać. Mimo wszystko lepiej nie głosowac na Trzaskowskiego, bo wtedy fakycznie będziemy "4 razy" bardziej w de. Ja to wiem po mojej branży, czyli budowlanej. Rządzi PiS wszystko hula, pensje rosną i może to nie sa kokosy ale panuje względny sposób. Tak było też  - przypadek pewnie - za poprzedniego dwuletniego PiS-u. Rządzi PO - kryzys i głodowe stawki, firmy padają itp. Moja prawie nie przeżyła w czasie ostatniej kadencji Kopaczowej. Musiałem jechać do Holandii do pracy fizycznej żeby przetrwać. Dlatego kurwica (za przeproszeniem) mnie bierze jak słyszę że komuś jest "wszystko jedno". Aha, szefowie w mojej firmie nadal radośnie głosują na antypis, tak tylko nadmieniam.

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @Marcin-K
9 lipca 2020 18:24

Widziałem niedawno we Francji w Lidlu plakat zachęcający do podjecia pracy w tym markecie, za 16 godzin tygodniowo proponowali 1780 euro. 

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @SalomonH 9 lipca 2020 18:24
9 lipca 2020 19:37

To trochę tak jak u nas wiszą też zachęty do pracy na magazynie - pensje 3500 (w nawiasie brutto) dodatki socjalne itp. Na miejscu okazuje się że najpierw umowa na czas określony i połowa stawki. Poza tym na zachodzie drogie są czynsze, komunikacja itp. Co oczywiście nie znaczy, że tam nie żyje się trochę łatwiej niż u nas. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować