-

Marcin-K

O konserwatywnych ziomalach

Nauczyłem się bronić siebie i swoje emocje przed różnymi złymi rzeczami, które mogłyby mi, już po jednym tylko obejrzeniu, zrobić krzywdę. Wiem też że - to jest tylko mój osobisty przypadek - po sobie, że owe złe rzeczy podkładane nam pod nos działają jak reklamy proszków. Niby człowiek myśli sobie - mam to gdzieś - a potem stojąc w sklepie nasza ręka przejmuje nad nami kontrolę i sama wkłada do koszyka produkt dedykowany nam przez wiecznie uśmiechniętego Zygmunta Chajzera. Dlatego nie obejrzałem "rapu" prezydenta Dudy, ani też nie reaguję na spamujące mnie przez znajomych maile z "rapem" Korwina. Takie stawanie okoniem w prozaicznych kwestiach towarzyszy mi od tak zwanego zarania. Kiedyś ni z gruchy ni pietruchy wewnętrznie zbojkotowałem film 'Forest Gump' choć wtedy, to było prawie 30 lat temu, zapanowało na tym tle prawdziwe szaleństwo, a koleżanki z klasy które mi się bardzo podobały chodziły na tego Foresta po piętnaście razy. Trzymam się tego bojkotu do dziś - kiedyś nawet zacząłem go oglądać w telewizji, ale nagle przypomniał mi się ten bojkot i zmieniłem kanał. Prawicowy kolega strzela do mnie mailami w stylu - rapujący Korwin ma już prawie 5 milionów odsłon.

Znajomy inny, znacznie młodszy ode mnie, śledzi wszystko co dzieje się w internecie i mówi mi, że środowisko polskich raperów nie zajmuje się w tej chwili niczym tylko jechaniem po Dudzie za ten jego rap, a tekst o tej mgle wszedł już do języka antypisowszczyzny jak Borubar i spieprzaj dziadu. Tyle wyszło z tego docierania do młodzieży.

Mój stosunek do Andrzeja Dudy jest generalnie dość pozytywny łamane na przyjaźnie obojętny. Podziwiam w jakimś tam stopniu, że nie spalił się na tym stanowisku, bo że to jest możliwe pokazują "kariery" Petru czy Kidawy. Ale z drugiej strony - czy Hołownia spaliłby się na miejscu Dudy? Nie sądzę. Mógłby wypaść nawet lepiej - tego bym się poważnie obawiał. Dlaczego więc Duda chce dołożyć sobie "komponent" Hołowniany? Brakuje jeszcze żeby wpakował swoją żonę do Efa szesnastego. Stawiam teraz takie oto pytanie - czy ten brodaty spec od marketingu który się kręci koło prezydenta liczył sobie, ile może kosztować rap Andrzeja Dudy w tym sensie, że pewna dość istotna część jego elektoratu, mieszkająca poza "wielkimi ośrodkami miejskimi", włączająca wieczorem tv Trwam, i głosująca na niego tylko dlatego, że nikogo innego za bardzo do wyboru nie ma może sobie pomyśleć: o nie, czemu on "raperuje" (tak mówiła nasza nauczycielka z technikum, gdy rap dopiero się pojawiał)? Może jednak nigdzie nie będę szła/szedł? Może faktycznie te koperty są zarażone a ja zbliżam się do osiemdziesiątki. Nie wiem czemu ale nabrałem jakiegoś takiego niepokoju na hasło: polityk konserwatywny. Mam cały czas wrażenie, że taki polityk tylko czeka, by mógł wreszcie mrugnąć do tamtych: "widzicie? Ja też umiem rapować, palę szlugi i kupuję mojej żonie stringi". Na szczęście dla Dudy prawa flanka jest zabezpieczona bo Korwin zarapował, a jak sądzę to tylko kwestia czasy, by swoją "szesnastkę" rzucił też i Bosak.

---

Moja mama która jest samotną emerytką i dużo czyta, uświadomiła mi, że w czasie tej całej pandemii jednym z pierwszych ruchów było zamknięcie bibliotek. To co w nich leży to wszyscy wiemy, no ale jednak starsi ludzie z tych bibliotek korzystają. Łatwo się domyśleć, że starsi ludzie będą w czasie kwarantanny czytać jeszcze więcej, a jak wiadomo dużej części emerytów nie stać na kupowanie co chwila nowej książki. "Bible" jak to kiedyś mówiliśmy za młodu, były zamknięte aż do ubiegłego tygodnia. Gdy otwarto tę z której korzysta mama, okazało się, że procedura wypożyczenia książki jest bardziej skomplikowana niż próba odwiedzin wujka zamkniętego w guantanamo. Jeden student w masce pilnuje by oddana książka została zdezynfekowana, drugi chodzi po bibliotece i patrzy kto jaką oddał książkę, potem pryska na nią tym siuwaksem, trzecia studentka sprawdza, czy wypożyczający ma kartę szczepień... Nie no, tu już przesadzam złośliwie, ale moja mama sama się z tego śmiała. I wtedy przez głowę przeleciała mi teoryjka spiskowa, która zapewne nie wywoła wśród ideowej prawicy cienia zrozumienia. W czasie gdy biblioteki były przez bite dwa miesiące zabite deskami, moja uzależniona od czytania mama kupiła przynajmniej pięć książek z biedronkowego kosza. W tym Stephena Kinga, po którym nie mogła spać przez trzy doby, bo jest strachliwa i czyta raczej obyczajowe kobyły. Jak to mawia z kolei mój ojciec: "Ja się pytam" czy to przypadek? Ile starszych i niezorientowanych osób z desperacji dopłaciło do nowego Mercedesa dla Twardocha czy innej Bondy? Zapewne przesadzam i nie mam racji. Może powinienem o tym zarapować....



tagi: duda 

Marcin-K
14 maja 2020 10:14
46     2228    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Autobus117 @Marcin-K
14 maja 2020 10:31

Popisy Dudy to horror . Kto mu podstawił nogę i dlaczego? Kościoły /prawie zamknięte/, biblioteki zamknięte zamiast książka , msza /przy okazji coś  na tacę/, szajs z Biedronki.

Z tym Forestem to sama poranna radość, nie jestem sam:). Znienawidziłem ten film od razu,  wystarczyła jedna  zajawka i wyjący  zachwyt.  Ciągle go puszczają. Nigdy, przenigdy.

Duży plus. Miłego dnia.

zaloguj się by móc komentować

grudeq @Marcin-K
14 maja 2020 10:39

O tym...zaraperować...jak raper to raperować..

Też mnie zastanawia dlaczego prezydent nie wyszedł z założenia że brak jego udziału w tym chalengu byłby niezauważony. Winie kwarantannę i to że im też w pałacu odbija.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Autobus117 14 maja 2020 10:31
14 maja 2020 10:50

Ja miałem jeszcze takie coś z Krakowem. Przez wiele lat jakoś tak się składało, że nigdy tam nie stanęła moja noga. Jak była wycieczka szkolna to akurat byłem chory. I potem zrobiłem sobie z tego faktu taki hipsterski dynks. Chwaliłem się jako ciekawostką - a wiecie że mam 30 lat i nie byłem w Krakowie? Nie było w tym żadnej niechęci czy czegoś takiego, po prostu coś mi odbiło. I parę lat temu koledzy z pracy z którymi byłem służbowo w Zakopanem, zrobili podstęp - mówili mi że wracamy do domu, a nagle odbili gdzieś i znaleźliśmy się w centrum Krakowa o godzinie 23 ciej. Zrobili mi zdjęcie telefonem na rynku, żeby był dowód że moja ciekawostka zakończyła żywot.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @grudeq 14 maja 2020 10:39
14 maja 2020 10:51

Może tam jakiś duch Komorowskiego krąży. Andrzej Duda ma szczęście, że nie ma w tej chwili żadnego poważnego kandydata. Ale jak znajdzie się w drugiej turze z Hołownią, a potem przegra, to mnie bardzo nie zdziwi. Moja mama, "moherowa" emerytka która była jego wielką fanką coś ostatnio na niego krzywo patrzy,,

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Marcin-K 14 maja 2020 10:50
14 maja 2020 10:58

ja od czasu studiów, zawsze jak zajeżdżam do Krakowa łapię jakąś infekcję. Raz chyba, jak byłem u Tomka, mnie to ominęło

zaloguj się by móc komentować

Draniu @Marcin-K
14 maja 2020 11:02

Komu,komu bo idę do domu.. Maski,bony ,maski, bony.. A maski chronią przed covid19 jak stringi przed zimą.. Do tego dokładamy rap Dudy.  Wyzerowana gospodarka , a politycy sciagaja od ludzi kase na pomoc sluzbie zdrowia, pięćdziesiąt etapów odmrazania.. Kilka wersji "tarczy".. Wybory...Kiedy ,co i jak ? Nikt nic nie wie  .A opozycja to ludzie z ciężkim syndromem niedotlenienienia 

Absurd  urósł do rangi powagi.. Nie dziwię się ,ze w szpitalach  psychiatrycznych brak miejsc dla pacjentów.. 

Szczerze ,jestem pełen podziwu dla ludzi, którzy dostrzegają w tej krainie abstrakcji jakiś sens i próbują cokolwiek tłumaczyć lub usprawiedliwiać.. 

zaloguj się by móc komentować

Draniu @AnDzej 14 maja 2020 11:35
14 maja 2020 11:56

Możesz mi wytłumaczyć jaki jest sens tłumaczenia tego katyńskiego zjawiska i kogokolwiek, kto jest związany z tym debilizmem ?

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @gabriel-maciejewski 14 maja 2020 10:58
14 maja 2020 12:05

Ja tak trochę mam z Piastowem k. Warszawy. Zawsze jak się tam znajdę to coś mi się przytrafia. A to dętkę złapię, a to burza mnie zaskoczy, a to jakieś typy szukają zaczepki...

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Draniu 14 maja 2020 11:02
14 maja 2020 12:06

No niestety jest to już samonapędzajacy się oberek absurdu. PiS z oporami bo z oporami ale ma chętkę by też dołączyć do kankana...

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @AnDzej 14 maja 2020 11:35
14 maja 2020 12:08

Co by nie robili to nie wiem czy jest sens tych rozważań. Polityk chcący uchodzić za powaznego musi takie pułapki omijać. A Korwin to prowokator, który pierwszy by stanał do challenfu polegającego na wylewaniu sobie nieczystości na głowę. Powtarzanie po nim czegokolwiek to jest poważna ujma.

zaloguj się by móc komentować


Draniu @AnDzej 14 maja 2020 12:11
14 maja 2020 12:31

Otóż to, o tym trzeba mówić, innych namawiają ,a sami nawet złotówki nie przeznaczą.. Jedno co potrafią to imbecyli z siebie robić.. 

zaloguj się by móc komentować

onyx @grudeq 14 maja 2020 10:39
14 maja 2020 13:02

Gdyby A. Duda nie wziął w tym udziału to większość z nas by nawet nie widziała, że takie gówno się dzieje w równoległym świecie. A dzięki temu nie dość że to gówno podniósł swoją osobą do rangi sztuki to jeszcze dał tyle kontentu dla swoich przeciwników, że palec Lichockiej to jest nic. Fajność kroczy przed upadkiem. Mam tylko nadzieję, że to na niczym nie zaważy a Prezydent zajmie się poważniejszymi sprawami.

zaloguj się by móc komentować

tomciob @Marcin-K
14 maja 2020 13:03

Witam. Z tego co pamiętam ani Jaruzelski ani Wałęsa pląsać nie musieli aby zostać prezydentami RP. Pierwszym który zaczął był Aleksander Kwaśniewski. Widocznie obecny prezydent RP (aktualny) uznał że nawiązuje do tej tradycji. Przy czym nie mogę zwalać na nikogo poza samym prezydentem winy za udział w takim "evencie." No chyba to jednak dorosły człowiek i wie co robi. Ale ja patrzę na takie pląsy w innej perspektywie, zupełnie nie przedwyborczej. To jest, jak dla mnie, zwyczajnie stosunek pana Andrzeja, aktualnego prezydenta, do urzędu jako takiego, czyli do urzędu Prezydenta RP. Widocznie w jego oczach i oczach tradycji innych "pląsaczy" ten urząd zasługuje na takie potraktowanie. Cóż jaki kraj, naród, społeczeństwo taki prezydent. Każdy sobie takiego prezydenta ma na jakiego zasłużył.

Dzięki za notkę i pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @Marcin-K 14 maja 2020 10:50
14 maja 2020 13:26

w Krakowie byłem raz przejazdem pół wieku temu.  Odrzuca mnie do dzisiaj Piwnica pod Baranami i całe to bractwo.

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @przemsa 14 maja 2020 13:31
14 maja 2020 13:46

Wokół Piwnicy była roztaczana atmosfera magii i niecodzienności. Wszyscy zazdrościli tej ostoi wolności i szyku. Ja też wiele słyszałem i chciałem nawet jechac jako nastolatek aby się oddać tej nieziemskiej aurze. I kiedyś zobaczyłem i usłyszałem Skrzyneckiego. Wyleczony zostałemi natychmiast, tak mam do dzisiaj.

zaloguj się by móc komentować

Tytus @Autobus117 14 maja 2020 13:26
14 maja 2020 15:09

Też byłem tam jeden raz ok. 2003, tak rozwodnionego piwa nie piłem nigdzie w Krakowie.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Autobus117 14 maja 2020 13:46
14 maja 2020 15:37

O ,bardzo przepraszam."Nastolatkowie"często mają swoistą ocenę.Chyba za poźno się pan urodził,a faktem jest ,że później atmosfera się deczko popsuła... W swoich ostatnich latach pan Piotruś trochę "se"pociągał i może trafił pan na niezbyt dobrą passę."Piwnica założona w 1956 przez Pana Piotrusia i łebską młodzież studencką ,także pana K.Pendereckiego to było COŚ... Powstały i śpiewane tam były niezapomniane utwory... Mieli tam niestety swoich donosicieli do władzy ludowej,a i tak mówiono i odśpiewano tam -olewając cenzurę...Niezapomniana atmosfera...A pan Piotruś siedzi sobie teraz w kątku przy wejściu,a na stoliku ciągle ma świeże kwiaty...i już nigdy nie uśmiechnie się bardziej,na żywo.....

https://pl.wikipedia.org/wiki/Piwnica_pod_Baranami

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Autobus117 14 maja 2020 13:26
14 maja 2020 16:15

No ale Kraków to przecież nie tylko Piwnica. To ogólnie ładne miasto. Ja bym sie aż tak nie uprzedzał...

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @tomciob 14 maja 2020 13:03
14 maja 2020 16:20

Ja jeśli chodzi o polityków mam grubą skórę, zwłaszcza w III rp. Jasne - powinno się oczekiwać zawsze dużo, ale w tym układzie politycznym w Europie mamy taki rząd i póki co nie zapowiada się by klarował się jakiś lepszy. Prezydent ma swoje wpadki i nie wszystko jest cacy, ale jednak to i tak jest dużo lepiej niż jakiś Komorowski. Prezydent Duda wpada w pułapkę umocowania tej funkcji w państwie. Ma być "dla wszystkich" co spycha go trochę do takiej fircykowatości. Ja na niego zagłosuję z braku laku, on nie musi się martwić o mój głos. Musi natomiast się martwić o głosy tych, którzy mają mniejsze skrupuły ode mnie. A te łatwo stracić i moim zdaniem musi uważać.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Marcin-K 14 maja 2020 16:20
14 maja 2020 17:13

"Prezydent ma swoje wpadki i nie wszystko jest cacy, ale jednak to i tak jest dużo lepiej niż jakiś Komorowski."

Oczywiscie. 

Przynajmniej nie skacze po krzeslach i ma energie. Szkoda tylko ze marnuje ja na rap.

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @Marcin-K 14 maja 2020 16:15
14 maja 2020 17:22

Ładne miasto, ja tam niepotrzebny :)

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @BTWSelena 14 maja 2020 15:37
14 maja 2020 17:29

może ma Pani rację, przeszli do historii , ale ja pisze o moich ograniczeniach a nie oceniam. Poznałem wielu ludzi z tamtego środowiska. Kupa znajomych studiowała na UJ. Ich opowieści odpychały mnie od tego miejsca. Dla mnie ich bufonada była nie do przyjęcia. Legenda powielana przez aspirujących do napicia się z bożkami. Tu nie chodzi o agenturę to, że bezpieka wyciągałą pomocną dloń to jasne. gdzie nie wyciągała? Szczególnie w środowisku komediantów i drugoligowych bardów.

zaloguj się by móc komentować


Drzazga @Marcin-K
14 maja 2020 18:18

W zdobytych prowincjach Rzymianie przestrzegali kilku zasad.

Zakładali tam kolonie, popierali słabszych, nie powiększając ich siły, poniżali potężnych i przeszkadzali wpływom możnych cudzoziemców.

Prezydent Andzrej Duda jako doktor prawa zna te zasady.

Walkower nie wchodzi w grę. 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

m8 @AnDzej 14 maja 2020 11:35
14 maja 2020 19:58

Z twgo co widzialem na jakims instagramie to Corvin ma nawet dziecko w wieku przed- lub wczesnoszkolnym.

Az by sie chcialo pojechac za "Misiem": , ze sluszna linie nasza partia ma.

zaloguj się by móc komentować

m8 @onyx 14 maja 2020 13:02
14 maja 2020 20:05

Ale chyba na szczescie w Kancelarii znalazl sie jakis " przytomny " czynownik , ktory panu prezydentu wytumaczyl , ze nie zachwuje läcznosci z masami. No i mamy.  Na muj gust to te czelendze sa forma szantazu emocjonalnego - bez wzgledu jaka opcje wybierzesz jest zle. (Zreszta Gospodarz uzyl tutaj tego sformulowania)

Jedynie postaci pokroju takiego Krowina Miekkiego sa odporne: ich popularnosc i sila bazuje na prowokacji i autokompromotacji.

zaloguj się by móc komentować

m8 @BTWSelena 14 maja 2020 15:37
14 maja 2020 20:11

Z tego co na SN i coryllus.pl wyczytalem to donosiciele mieli piwnice, a nie piwnica donosicieli. Zaraz po wojnie miala sie tam znajdowac NKVDowska katownia.

 

zaloguj się by móc komentować


tomciob @Marcin-K 14 maja 2020 16:20
14 maja 2020 20:52

Jak się nie ma z kim przegrać można wiele. Ja jeszcze niestety pamiętam tę rozgrywkę Wałęsa-Kwaśniewski. Tam "była potrzeba" aby Kwaśniewski wygrał. Starał się jak mógł ale Wałęsa miał jednak pewne poważanie i trudno było mu zrobić wygraną mimo pląsów w rytmie disco-polo. Dopiero kiedy ktoś wpadł na pomysł słynnej"nogi" załatwiono Kwaśniewskiemu prezydenturę. Jak czytam sondaże, szczególnie te na wPolityce.pl, to ponad 50% ma zagłosować na obecnego prezydenta. I to jest moim zdaniem dość rzetelne bo faktycznie nie widać nikogo w zamian, a taki "rap" to dociera raczej do zainteresowanych efektami emecjonalnymi, a nie do " większości głosującego elektoratu". W związku z tym ten "rap" ma raczej znaczenie drugorzędne dla elekcji. Mnie on nie leży ale to nie ma znaczenia bo wystarczy, że leży na tyle dużej fanów aby zachować status "swojskiego gościa." Myślę że należy, przynajmniej ja tak uważam, rozpatrywać to w kategoriach estetycznych, jak sztukę. A o gustach ponoć się nie dyskutuje. 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Autobus117 14 maja 2020 13:46
14 maja 2020 21:03

tylka Andrzej Warchał ratował mit Piwnicy, reszta to aspiracje i robienie legend

zaloguj się by móc komentować

qwerty @qwerty 14 maja 2020 21:03
14 maja 2020 21:03

no i wódeczka na którą Piotr zawsze zapraszał

zaloguj się by móc komentować

qwerty @BTWSelena 14 maja 2020 15:37
14 maja 2020 21:06

ktoś kto nie zetknął sie z Panem Piotrusiem nigdy tego nie zasmakuje, w pewnym okresie to było podziemie i to w podziemiach Pałacu pod Baranami

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Szczodrocha33 14 maja 2020 17:13
15 maja 2020 08:51

To raz, a na dwa że to są takie sygnały na przyszłość. Polityków tak zwanych konserwatywnych widzieliśmy często jak nagle porzucali swój konserwatyzm, a dam dopiero po jakimś czasie przypominało się że lekceważyliśmy drobne niby wpadki. Niestety - muszę brać pod uwagę że Andrzej Duda może za jakiś czas pokazać nam swoją zupełnie inną twarz. Polityka to brutalna potańcówka ze sztachetami. 

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @tomciob 14 maja 2020 20:52
15 maja 2020 08:53

No to jest trudno jednoznacznie ocenić. Ja tylko wskazuję że można niewiele ugrać kokietowaniem tej mitycznej "młodzieży z wielkich miast" a stracić u elektoratu, który głosuje na niego trochę z braku laku, a ten moim zdaniem jest spory. 

zaloguj się by móc komentować

Draniu @Marcin-K 15 maja 2020 08:51
15 maja 2020 09:16

On już pokazał potancowkę ,odrzucając ustawę o sądownictwie, a wystarczyło skierować do TK.. Osobiście, miałem nadzieję,ze ten młodzian nabierze przez te ostatnie pięć lat charyzmy.. No ale wyszło jak wyszło.. Zapamiętam go, jak co chwilę powoływał się na LK.. To jest jego refren,ktory non stop  powtarza.. Ten pan nigdy nie wyrośnie z krótkich spodenek..

zaloguj się by móc komentować

tomciob @qwerty 14 maja 2020 21:06
15 maja 2020 09:34

Nie ma co legendować mitów, a wypada zerknąć do źródła, cytuję:

Marek Bartosik (06.04.2028)

"27 kwietnia rocznica śmierci Piotra Skrzyneckiego. Już dwudziesta pierwsza. Na jego grobie na cmentarzu Rakowickim jednak niezmiennie leżą świeże kwiaty i pełga ogień zniczy. W piwnicy pałacu pod Baranami przy Rynku ciągle co sobotę występuje kabaret. Ale lata płyną, odchodzą kolejni współtwórcy mitu Piwnicy... Co z niego dzisiaj zostało?

Coraz więcej pustki

Jerzy Vetulani z Piotrem Skrzyneckim zetknął się jeszcze przed założeniem kabaretu. W 1954 roku znaleźli się w jednym pododdziale w uniwersyteckim studium wojskowym. Skrzynecki był dowódcą, wylęknionym, ale sprawnym. Tak to odbierał szerogowy podchorąży Vetulani - później słynny neurobiolog o wielkim poczuciu humoru. Do piwnicy w Pałacu Potockich trafił, gdy jeszcze trwało tam odgruzowywanie pomieszczeń oddanych młodym artystom. Jednak już „Czusia Pugetowa prowadziła bar, piło się grzane wino...”, jak wspominał później profesor.

Szybko stał się jedną z jego ważniejszych postaci błyskawicznie zyskującego sławę kabaretu, zastępował na estradzie Piotra Skrzyneckiego, gdy ten wyjechał do Paryża na stypendium załatwione przez żonę Ernesta Hemingwaya. Prof. Jerzy Vetulani, ze swym nieogarnionym poczuciem humoru, pozostał legendarną postacią Piwnicy. Zmarł rok temu, 6 kwietnia.

Zbigniew Wodecki „wygryzł” z zespołu akompaniującego Ewy Demarczyk skrzypka Zbigniewa Paletę i towarzyszył jej nie tylko w Piwnicy, ale i w wielu europejskich koncertach, z Paryżem na czele. Zawsze pamiętał, że to doświadczenie otworzyło dla niego świat. Akompaniował też Leszkowi Długoszowi, który pisał dla niego teksty piosenek. Na przykład „Opowiadaj mi tak”, od której Zbigniew Wodecki zaczynał swą własną drogę. Ale pozostał piwniczaninem. Zmarł 22 maja 2017 roku.

Anna Szałapak przyszła do Piwnicy w styczniu 1989 roku, razem z grupą dziewcząt, które wcześniej występowały w Słowiankach, zespole folklorystycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kabaret był wtedy w głębokim kryzysie. Brakowało mu świeżej, artystycznej krwi, pomysłów, osobowości.

Anna, razem ze swą gitarą, tego wieczoru już właściwie wychodziła niezauważona z Piwnicy, ale w ostatniej chwili zatrzymał ją Zygmunt Konieczny. Chciał, by coś zaśpiewała. Wybrała Okudżawę, jeszcze coś. Konieczny bąknął coś ezopowo. Inaczej Piotr Skrzynecki. „W następną sobotę mamy rewię i pani na niej wystąpi” - takie pierwsze ważne i skierowane do niej słowa Piotra Skrzyneckiego zapamiętała. Potem śpiewała coraz więcej, w tym utwory Koniecznego do tekstów Agnieszki Osieckiej. Została Białym Aniołem Piwnicy, trochę w odróżnieniu od Czarnego Anioła - Ewy Demarczyk, dla której tak wiele w poprzedniej dekadzie skomponował Zygmunt Konieczny. Anna Szałapak odeszła z Piwnicy po śmierci Piotra Skrzyneckiego. Zmarła 14 października ubiegłego roku.

Marek Pacuła, dziennikarz przez wiele lat związany był z Piwnicą. Gdy zmarł Piotr Skrzynecki, Pacuła został dyrektorem artystycznym kabaretu i jego konferansjerem. To rozwiązanie personalne funkcjonowało do 2010 roku, kiedy w Piwnicy doszło do ostrego konfliktu (z interwencją policji włącznie) między dwoma frakcjami. Marek Pacuła odszedł wtedy z kabaretu. Zmarł po prawie pięciu latach śpiączki, 22 października 2017 roku.

 - Kabaret jest trochę jak hejnalista na wieży mariackiej. Pojawia się zawsze o tej samej porze, z tym samym repertuarem -

Mieczysław Święcicki występował w Piwnicy od 1958 roku. Śpiewał ballady, rosyjskie i cygańskie romanse z repertuaru Andrzeja Wertyńskiego. Kobiety (przynajmniej niektóre) za nim szalały. Zyskał opinię „czarusia”, który lubił lekko mitologizować swe dokonania, choć specjalnie tego nie potrzebowały. Jego może największą zasługą dla Piwnicy było to, że przyprowadził tam młodego kompozytora Zygmunta Koniecznego. Potem Święcicki długo był poza Piwnicą. „Romansował” w kraju i po świecie na własny rachunek. Wrócił do kabaretu ponad 20 lat temu, na jubileusz 40-lecia kabaretu, jeszcze za życia Piotra Skrzyneckiego. W Piwnicy wystąpił ostatnio w sobotę 3 lutego. Kilka dni później zasłabł na krakowskiej ulicy. 7 lutego 2018 roku już nie żył. Miał 81 lat. ..." 

źródło - dostęp publiczny (podkreślenia moje)

Sumując kabaret i ta cała Piwnica został wykreowany na studium wojskowym (podejrzewam że w formie rozkazu) aby stworzyć uwodzacą mitem, alternatywę codziennej rzeczywistości PRL-u. Ale ludzie którzy w ten sposób dostali szansę zaistnienia w publicznej świadomości z tej szansy skorzystali kreując przy tym mit Piwnicy. No i mit trwa, a wielość i mnogość nazwisk które się przez zjawisko artystyczne o nazwie PpB przewinęły imponuje. Ten kabaret funkcjonuje do dzisiaj czy legenda się zmieniała, a życie trwa pomimo iż dowódca dawno już nie żyje. Gdyby sięgnąć do prapoczatków trzeba by pewnie zacząć od owej Czusi Pugetowej z jej barem w ruinach Pałacu.

zaloguj się by móc komentować

tomciob @Marcin-K 15 maja 2020 08:53
15 maja 2020 09:44

Elektorat mobilny może mieć aż tak istotny wpływ na tendencję ogólną? Nie wydaje mi się. Raczej uważam że PAD ma zaplanowaną druga kadencję. No ale to jest teoria z pogranicza "Deep state", ale ja z tą teorią się zgadzam.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @tomciob 15 maja 2020 09:44
15 maja 2020 10:03

Można sobie tak długo dyskutować, ale z drugiej strony mamy lepsze jaja. JA się tak zastanawiam, czy porzucenie własnego kandydata w wyborach prezydenckich, który z drugiego miejsca w sondażach zjechał do poparcia w granicy błędu statystycznego, to nie jest przypadkiem największa kompromitacja już nie w historii jakiejś tam III Rp, ale po prostu w skali świata? Wydawało się że przegrana Bronisława i zjazd z 70% poparcia to jest jakiś dramat, ale to co się wydarzyło na naszych oczach przebija wszystko. A oni szykują dalsze części tego odcinka w postaci Sikorskiego, człowieka głęboko zaburzonego z przeszłością tak krystaliczną jak woda w mojej Utracie w okolicy rokuu 1988. 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Marcin-K
15 maja 2020 12:42

>Stawiam teraz takie oto pytanie - czy ten brodaty spec od marketingu który się kręci koło prezydenta liczył sobie, ile może kosztować rap Andrzeja Dudy
>w tym sensie, że pewna dość istotna część jego elektoratu, mieszkająca poza "wielkimi ośrodkami miejskimi", włączająca wieczorem tv Trwam,
>i głosująca na niego tylko dlatego, że nikogo innego za bardzo do wyboru nie ma może sobie pomyśleć: o nie, czemu on "raperuje"
>(tak mówiła nasza nauczycielka z technikum, gdy rap dopiero się pojawiał)?

Myślę, że zdecydowanie to policzył pan Marcin Kędryna. Na "kalkulatorach politycznych" co je ma w swoich telefonach, jak na zdjęciu na dole.

Marcin Kędryna - przelicza RAP prezydenta Dudy

zaloguj się by móc komentować

tomciob @Marcin-K 15 maja 2020 10:03
15 maja 2020 12:44

Nie wiadomo kto zostanie teraz wystawiony. Niezależnie od tego to będzie gra idzie o wybory za 5 lat, tak jak w przypadku Konfederacji w tym sejmie. Co ciekawe serwis, "nasz serwis" wPolityce.pl zaczął prognozować zwiększoną frekwencję wyborczą i drugą turę. Czy to nie jest piękne?

zaloguj się by móc komentować

tomciob @ArGut 15 maja 2020 12:42
15 maja 2020 12:47

Niezłe. Ja jeszcze pamiętam dawną notkę Szefa, jeszcze na coryllus.pl, o tym doradcy prezydenta. A to było z pięć lat temu.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Marcin-K 15 maja 2020 10:03
15 maja 2020 12:59

Ale to już któryś raz, tak jest. W Krakowie tak było z kandydatką na prezydenta panią Martą Pateną.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować