spostrzeżenie problemu dobre, ale wnioskowanie błędne. PiS jest partią solidarnosciową. Przeczytaj 21 postulatów to dostaniesz program partii. PiS nie było zaskoczone wynikiem wyborów parlamentarnych w 2015. Natomiast w 2005 owszem.
Europa i reszta cywilizowanego świata przeżywa własnie socjalizm zachwycając się jego zapachem, a my mamy nadzieję go już więcej nie wąchać tego smrodu. Bo dostaliśmy go za wcześnie i pod przymusem. Kto wie czy nie przyjęlibyśmy go w latach 50-tych konstytucyjnie, gdyby nie było II WW?

PiS, po dwóch latach zmagania frakcji, czy postawić (za dwa lata ) na elektorat drobnych przedsiębiorców i inteligencji, czy raczej przejąć stada lemingów, wygrała ta druga koncepcja, dlatego jesteśmy wkurzeni, gdy podkłada nam się kapuściane głąby, a media pieją że to marcepan. Powinniśmy zrobić to co ziemianie podczas zaborów, zacisnąć zęby i kształcić dzieci tak aby to one stały się elitą polityczną w przyszłości. Bo jak tłum wybije część potomków Stalinistów, a reszta się wycofa w obawie, to ktoś musi rządzić.

PiS nie jest partią socjalistyczną, tylko chadecką w starym, dobrym znaczeniu. Niestety - ostatnio zaczyna się podlizywać socjalistom - i to mnie wkurza, proste?

Kurczę napisałem do Ciebie długą odpowiedź i mi się skasowała. Masakra. Spróbuję w punktach.

1. PiS został zaskoczony skalą zwycięstwa, a nie samym zwycięstwem, które rzeczywiście było do przewidzenia. Stąd pewnie część błędów wynika z zachłyśnięcia się tą skalą.

2. PiS oczywiście jest partią solidarnościową. Takie mieli życiorysy ludzie, którzy ją stworzyli. Jednak to nie oznacza socjalizmu. Stąd przywołanie Zyty Gilowskiej, która wtedy nasłuchała się swoje od żelaznego elektoratu. Prezesa stać na ruchy nieoczywiste. Na razie skoro gra jak gra, to widać takie są warunki gry. Nie zakazuję nikomu krytykować PiS-u natomiast wydaje mi się, że wszystko za daleko idzie.

3. Nie zgadzam się z tym kapuścianym głąbem. PiS zatrzymał samą swoją obecnością pewne straszne dla nas wydarzenia, być może jeszcze nie zdajemy sobie z tego sprawy. Państwo zostało zetatyzowane nie przez Jarosława Kaczyńskiego. On musi teraz lawirować w tym systemie, być może czasami go karmić, by nie dać zerwać ostatecznej blokady do likwidacji Polski o jakiej myślimy.

inteligencji w rozumieniu literalnym nie socjologicznym, powinienem użyć określenia klasa średnia, ale jest ono chyba nawet gorzej zdezawuowane

zgadzam się ze wszystkimi punktami i dodaję jeszcze jeden.
Jeżeli obecna strategia PiS nie jest jedynie przejściowa to biada nam wszystkim.

NIe będzie tak źle. W mojej opinii to, że PiS wciąż jest wysoko w sondażach będąc pod obstrzałem niemal z każdej strony zakrawa na cud. Oni muszą jeszcze wygrać wybory następne, i to będzie mieć sens tylko przy samodzielnej wygranej. Jeśli przegra, to myślę że wtedy dopiero poznamy znaczenie słowa "biada" w pełnym zakresie:)

zgadzam się, ale przedwojenne określenia partii są niestety już nieaktualne

zaproponuj coś, może się przyjmie?

Pozostańmy więc przy naszych opiniach. Rozumiem Twój punkt widzenia, natomiast dla mnie więcej świadczy przeciw temu socjalizmowi niż za - bo ja go rozumiem nie tylko w sensie ekonomicznym ale i że tak powiem metafizycznym:). Realną konsekwencją wpychania im tego socjalizmu jest pewien mój znajomy, który w ciągu ostatnich dwóch miesięcy zmienił się z radykalnego pisowca w radykalnego korwinowca. Inna sprawa, że wiele osób wojujących z "socjalizmem" pisowskim nie rozumie konsekwencji likwidacji tego "socjalizmu" i byłaby zdziwiona jak bardzo zmieniłoby się ich życie wtedy.

Fantastyczny tekst. I bardzo potrzebny. Zabawne jest to, że większość z tych co z upodobaniem używają nazwy PiSocjalizm, jako wzór kapitalizmu proponują Chiny. A co do argumentu z koniunkturą, która się skończy, to jest to dokładnie myślenie Fukuyamy i jego polskich wyznawców. Niedawno w telewizji występował jeden z nich, który powiedział, że na razie nie ma tragedii, ale za kilka lat wszyscy zobaczym skutki wprowadzenia wolnych od handlu niedziel. 

Jakby się znajomy zamienił w wyznawcę teorii o płaskiej ziemi, to nazywalibyśmy rządy PiS'u monarchią-oświeconą?

Chodzi mi o to, że teraz narzekanie na socjalistyczność PiS-u staje się pewnego rodzaju bezmyślną modą.

Gdybym tak tylko postrzegał politykę, to i też musiałbym powiedzieć, że lepiej mi za PiS-u niż za "nie-PiS-u". Może to gierejowy przypadek, ale niemal równo z rządem PiS-u zaczęła się koniunktura w branży budowlanej w której pracuję. Tak znowu jakoś wyszło, bo podobna koniunktura była za poprzedniego PiS-u. Potem nagle zaczął się ten tajemniczy kryzys.

Nie wiem, czy dokładnie przeczytałeś mój tekst - ja nie chcę się kłócić, że PiS to cud, miód i orzeszki. Uważam tylko, że nazywanie tej partii socjalistyczną to moim zdaniem bolesna nieprawda. A teraz zrobiła się na to nieprzytomna moda. Coryllusa bym do tego nie mieszał.

wszystkie te opowieści o dobrym lub złym PiSie zwykle są w oderwaniu od realnych problemów do rozwiązania w RP; i stanowią taką sieczkę a to o Chinach/Żydach/Putinie/.. ot, pierdoły do n-tej;- rzeczywistość i sposoby oddzialywania na nie w RP nikogo nie interesują, wot, przyjdzie nowy naczelnik i będzie raj, większośc komentujacych nawet nie potrafi wskazać struktur organizacyjnych Panstwa oraz relacji między nimi; jeszcze jedna ustawa i jeszcze jeden wskaźnik do góry [lub w dół] i już, już raj a w kieszeniach dno i hipoteki na 50 lat do spłaty; dosownie nikt nie jest wstanie wskazać indywidualnych jednostowych lub zbiorowych rozwiazań zdiagnozowanych problemów;- do zobaczenia na Jedwabnym Szlaku [oby nie w Jedwabnem]

to jest realny opis dewiacji społecznych, ci korwiniści, anty kaczyści, ...

Lenin twierdził, że socjalizm jest wówczas gdy nauczyciel zarabia więcej niż milicjant.

Korwiniści bywają zabawni to muszę przyznać. Natomiast fakt, że antykaczyzm to jest dewiacja. Czysta. Na dodatek zalegalizowana przez tak zwaną psychologię.

Socjalizm jest mylnie utożsamiany z socjalem. Może być kraj socjalistyczny bez socjalu, i kapitalistyczny ze świetnym socjalem. Kraj socjalistyczny można poznać po tym, że władza walczy tam o jak najniższe koszty pracy pracowników najemnych.

Dla mnie wzorcem socjalistycznego bytu jest Unia Europejska. Tam i socjal jest prymitywnym narzędziem socjo(!)-technicznym podawanym ludziom pod pozorem "opiekuńczości". Taka zawiesina, gdzie ludzie mają stać się bezmyślnymi androidami. Tego porównania nie wytrzymuje nawet PRL gdzie ludzie jednak czasem igrali z tym systemem, ale wiedzieli swoje. W tym sensie UE jest bardziej socjalistyczna niż PRL.

A nie jest tak, że to jest taka ciemna nieopisana chmura zła?

ponieważ nikt nie ma odwagi na diagnozę rzeczywistości lecz wszyscy żyją z zaklinania rzeczywistości - to taki teatr a o publice nie myśla inaczej jak 'ciemny lud' - jak to jeden były minister uprzejmie mi wyjaśnił 'a co zrobic z tysiącami ludzi państwowego aparatu?' na ulice wyrzucić? - pointa jest taka: to jest państwo dla aparatczyków i ich rodzin a reszta do roboty podatki płacić - i żaden PiS tego nie zmieni

W praktyce wyszło odwrotnie, bo socjalizm trudno wprowadzić dobrowolnie, ale w teorii miało być inaczej.

1. Bo dopiero niedawno zaczęła się jakakolwiek reforma wymiaru sprawiedliwości i wciąż tam siedzi kasta? A jak ruszy się jednego, to zaraz przyprowadzać tu chcą Bundeswehrę? Naprawdę wierzysz, że taki syf jaki nam tu urządzono da się zrobić wciśnięciem jednego przycisku?

2. A co ona ma zrobić? Zastrzelić ich tam na sali? Oni nie jej się śmieją w twarz, tylko Polakom. A oni to ocenią przy urnach.

3. Bo politycy w dzisiejszych realiach muszą pisać takie programy, żeby Warzecha się nie czepiał, że nie ma programu.

4. Już nie tak ochoczo gnębi ludzi.

5. Pani Zalewska zlikwidowała już gimnazja, których nikt jeszcze kilka lat temu nie bronił, a teraz wiele osób za nimi płacze.

6. Wydaje mi się, że co jak co, ale oni słowo Polska wypowiadają czasami częściej niż potrzeba.

No tak. Definicje Lenina były dość słabe.

Najwięksi wrogowie socjalizmu (przez siebie definiowanego), to ludzie na dobrze opłacanych posadach państwowych, lub na dobrych emeryturach czy rentach od kapitału.

Socjalizm nie polega na dzieleniu się z bliźnimi, najwyżej na dzieleniu się rzeczami nie swoimi. Polega przede wszystkim na słowotoku, histerycznym słowotoku. 

jest to różnica doktrynalna - wolność do wyboru vs konfiskata

No i tu brak zgody, Każda doktryna musi być jakoś przekazana. Za pomocą słowa. Nadużywanie słowa, to słowotok. i dotyczy to wszystkiego. socjalizmu, komunizmu, konserwatyzmu, kapitalizmu, katolicyzmu, chrześcijaństwa etc. A tak właściwie jak Ty nie jesteś socjalistą, to kim jesteś? 

Widzę to inaczej, dlatego, że jak dla mnie każda partia polityczna ma potencjał etatyzmu i najemnictwa w stosunku do możnych kredytodawców. Możni przedsiębiorcy nie będą zakładali partii politycznej, ale towarzystwo wzajemnej pomocy, fundację, bank, towarzystwo rolnicze. Będą działali na innym poziomie. Obawiam się że socjalizm to jest po prostu jeden z owoców zwykłej, powszechnej, przyrodzonej ciemnoty naszych umysłów, podobnie jak partie polityczne. 

Nie mniej śmiertalna pułapka, niż próba tłumaczenia wszystkich problemów ziemii za pomocą pojęcia "Socjalizmu".

Może temat jeszcze zacznę inaczej. Jeżeli widzę, że ktoś chce pomóc innym, ma dobre serce, jest miłosierny, to czy powinno mnie obchodzić, że ktoś inny woła na niego socjalista?

Czy jeżeli ktoś rozdaje Ryby, albo tworzy program 500+.. to czy jest w końcu socjalistą czy nim nie jest

A to znaczy, że dobrze wyczułem i sarkazmem na sarkazm odpowiedziałem.

Przechodząc od strony fizycznej. Czy jeżeli prawo grawtiacji zostało odkryte i opisane przez Galileusza (XVII wiek) albo Newtona (XVIII Wiek), oznacza, że wcześniej prawo grawitacji nie istniało i nie funkcjonowało?

Dla mnie, to że socjalizm nazwano socjalizmem w XIX wieku, nie oznacza, że taka doktryna wcześniej nie istniała i nie zasiedlała ludzkich myśli. 

Nie kłóćmy się zatem o nazwy, ale badajmy sporu istotę. 

Jeżeli rozdaje swoje ryby, nie jest. Jeżeli rozdaje nie swoje (500+, itp, lub finansuje różnego rodzaju fundacje, fundusze, agencje ), to jest.

Pińcet plus nie jest socjalistyczny, bo podwyższa koszt utrzymania siły żywej, zamiast go obniżać. W idealnym socjalizmie jedynym zasobem kraju jest nisko opłacana fizyczna praca najemna. Nie nauka, sztuka, kultura, lokalny przemysł i handel, czy sprzedane za złotówkę dobra naturalne. W socjalizmie stopniowo obniża się poziom nauczania, powstaje coraz więcej miejsc pracy nie wymagających żadnych kwalifikacji.

Ryby w jeziorze Genezaret pewnie były własnością Cesarza albo Skarbu Rzymskiego pod zarządem Krola Heroda. To był tym socjalista czy nie był?

Prędzej Heroda. No tak tu jest problem. Bo jako władca udzielny miał on absolutną władzę nad tymi rybami. Mógł je sobie stwarzać i obracać w nicość do woli. 

Nie zgodzę się z Tym, że Herod jako władca udzielny miał władzę nad stwarzeniem Ryb. To jest rzecz prawa natury (prawa boskiego). Herod mógł jedynie nadać rybom jak najbardziej ludzkie prawo własności. 

a czy to Skarb Państwa stworzył ryby? czy ryby to realność a Skarb Państwa to abstrakacja? a co z obszarami gdzie nie ma zadekretowanego Skarbu Państwa? co było pierwsze ryby czy Skarb Pąnstwa? a w ogole czyj to skarb i czyje to państwo? troche opamiętania; szarańcza też wymaga przed konsumpcja zgody urzednika z pieczątką? a zabicie komara bez zezwolenia to przestępstwo wobec mienia Skarbu Państwa? a na początku był lenin?

Musze się do czegoś przyznać. Nie bardzo lubię z Panem polemizowac, bo mam wrazenie, że Pan nie czyta mnie ze zrozumieniem.

Napisałem: "Nie zgodzę się z Tym, że Herod jako władca udzielny miał władzę nad stwarzeniem Ryb. To jest rzecz prawa natury (prawa boskiego). Herod mógł jedynie nadać rybom jak najbardziej ludzkie prawo własności. "

Nie napisałem, że zabicie komara to przestępstwo ani że na początku był Lenin. Zabicie komara nie zostało uznane nigdzie za przestępstwo. Ale np zabicie gatunku chronionego np. Żubra już przestępstwem może być. Może też być czynem niedozwolonym, za popełnienie którego należy się odszkodowanie właśccielowi Żubra - nie ważne czy to Skarb Państwa czy osoba prywatna.

Św. Piotr mógł nadać prawo własności - jak najbardziej. Tylko z uwagi na to, że sądownictwo ówczesne bylo w rekach Cesarza Rzymskiego. Tak samo jak i aparat przymusu. To dla tej prostej przyczyny praktyczniej było mieć własność nadaną lub uznawaną przez Cesarza Rzymskiego - skuteczniej jej było po prostu bronić i dochodzić. Zresztą Św. Piotr stał na tym stanowisko, że Król. Chrystusowe jest nie z tej ziemii.. i na ziemii trzeba oddać co cesarskie cesarzowi, a co boskie Bogu. 

Jeżeli Pani uważa, że mój tekst to panegiryk, to chyba raczej nie ma sensu dalej dyskutować. Poza tym ciągle słyszę od Pani, że czegoś nie rozumiem. Mógłbym dokładnie odwrócić tę uwagę. Nie jestem studentem, jestem po 40-tce i od prawie dwóch dekad pracuję w tak zwanym sektorze prywatnym. Na dodatek w budownictwie, które jest chyba najbardziej w Polsce zżerane przez urzędactwo. Nie muszę więc chodzić na korepetycje. 

Pani się po prostu nakręciła i nie chce Pani przyjąć do wiadomości, że mamy to co mamy i trzeba by to chociaż spróbować docenić. Już Pani zapomniała, że nie tak dawno polski minister spraw zagranicznych zachęcał Niemców do silniejszego przywództwa?

to nie polemika lecz próba pokazywania co może byc wnioskami, nawiązanie do treści nie zawsze należy odbierać jako polemiki, często jest to podobne ale inaczej sformułowane spojrzenie

rozmnażanie dóbr tj. np. wyprodukowanie n kopii oprogramowania z instrukcjami [lub np. książek] jest opodatkowywane w obrocie gospodarczym, stany magazynowe są zliczane i wykazywane jako aktywa

W tytule stwierdził Pan że PiS to nie socjaliści... To nie jest prawda bo ta partia nie tylko ideowo ale praktycznie uprawia proceder o którym napisałem i to z pełną premedytacją. Biblia poucza co czeka tych którzy daną im władzę wykorzystują dla utrwalania niesprawiedliwości. Jest to bardzo praktyczna księga, która w sposób niezwykle prosty tłumaczy skutki lekceważenia zasady "nie kradnij". Jeśli ktoś jest na tyle nieobecny że nie potrafi sam wyciągnąć podobnych wniosków, albo "nie czuje" (dla siebie) konsekwencji bezprawia to ja naprawdę nie wiem jak takiemu komuś wytłumaczyć że nie wolno na nikim dokonywać tego rodzaju aktów jak kradzież. Zalegalizowanie tego procederu jest zaś tylko wyższą formą draństwa. 

Nie usprawiedliwia naszystów  w żaden sposób to że "świat" wokół funkcjonuje podobnie. To nie jest jest żaden argument za tym żeby wobec własnych obywateli stosować podobne metody "gospodarowania". To jest zmuszanie do współudziału w grzechu i wywołuje zgorszenie. Determinuje też kolejne patologie. Fakt że istniejemy w społeczeństwie tym bardziej powinien każdą władzę determinować do tego by funkcjonowało ono na sprawiedliwych zasadach a nie było wprzęgane w system chciwości, kradzieży i kłamstwa pod nadzorem pałki... Za sprzeniewierzenie się sprawiedliwości czeka stosowna kara (część z niej z "własnej" winy już tu odbieramy). A wszystko co złe nas spotyka w tym świecie jest spowodowane "dostosowaniem" się do ducha czasów którego ekonomicznym (i nie tylko) wymiarem jest socjalizm... Szczęśliwy kto odpokutuje to jeszcze na ziemi. Biada temu kto ten przedsionek piekła jeszcze usprawiedliwia. 

Tak, oddycham powietrzem! Weź się zastanów.

Powietrze jest produktem systemu ekonomiczno-społecznego w Polsce? Ja zapytałem Pana Odysa o to, czy nie jest tak, że mimo iż wiele rzeczy nam się w tym "socjalistycznym" systemie nie podoba, to jednak z niektórych z nich korzystamy i nawet nie wiemy, jak bardzo jesteśmy do nich przyzwyczajeni. Nie rozumiem więc czemu tyle emocji to wywołało. Ja przecież piszę wyraźnie, że nasza budżetówka to rzecz do zdecydowanej reformy, cięć i uzdrowienia przez amputację. PiS na razie tego nie robi, też o tym piszę - ale samą swoją obecnością zatrzymało proces postępowania zgnilizny. Dla mnie to już sukces. Nazwanie polityki PiS-u "socjalizmem" nic w mojej opinii nie wyjaśnia. Czy mogę dowiedzieć się na kogo powinienem głosować, żeby mieć pewność, że nie splami się żadnym socjalizmem i od razu na drugi dzień wywali 80% urzędników oraz zlikwiduje twory do rozdawania grantów? Jeśli to będzie rozsądna propozycja, to ją rozważę.

Kto w takim razie ma przejmować władzę jak nie partia? (monarcha elekcyjny?- z jakim zapleczem?)

Autor ma prawo do swoich poglądów, ale uważam je za myślenie życzeniowe i wróżenie z fusów. PiS na dzień dzisiejszy jest socjalistyczny, co widać po jego czynach. A czyny mają większą wartość od słów.

Co będzie jutro? Czy nagle wyjmą z kapelusza bogatą, wolną Polskę? A ile mamy przykładów z historii na taką szlachetną metamorfozę? Na skuteczny walenrodyzm? Zakładając nawet, że autor ma rację, obstawiam wariant, że PiS po głębokim flircie z socjalizmem się zdemoralizuje. Bo tak działa zło. Powoli sączy do ucha truciznę zmieszaną z prawdą. Napełnia Cię strachem, mówi - zrób to jutro, a nie dziś. A tymczasem 'tak' ma być 'tak', a 'nie' - 'nie'. Socjalizm łamie dekalog, o czym już niejeden tu wspomniał. Dla katolików to bardzo proste. Cała reszta - faktycznie może się zaplątać w ten kłębek czerwonej wełny.

A po krwawej łaźni to co? ("A to mnie w ogóle nie interesuje,").

Szare komórki jednak potrzebne, bo te 10 opcji to z kapelusza?

To jest masakra co tu urządziliście nic nie rozumiecie co się do was mówi.
Wybieracie mniejsze zło i mówicie, że to najlepsze co was spotkało

Trudno,  żeby było inaczej, skoro  wicepremierem, a od grudnia premierem, jest poborca podatkowy.