-

Marcin-K

Agro-nieprawda czyli geopolityka dla potłuczonych

Niejako na jednym wdechu przyjąłem wywiad z Robertem Winnickim (pisałem o tym wczoraj) i z nowo mianowanym wodzem ludowym Michałem Kołodziejczakiem przeprowadzonym dla jedynej pro-polskiej, pro-patriotycznej i pro-rzetelnej telewizji internetowej "wRealu24". I tak, zamierzam sobie trochę tu na nim powyżywać. Ktoś mnie zapyta: a czemu ty znowu czepiasz się tych biednych ludzi, którzy postanowili zmienić coś w polskiej polityce, idą z dobrymi chęciami, z naszymi katolickimi i prawicowymi wartościami na klatach. Ten ktoś może pomyśleć, że dotknęła mnie jakaś mania. I niewykluczone że ma rację. Bo niech mi ktoś powie, co wniesie milionowy tekst o złym PiS-ie? Albo o Barbarze Nowackiej? Moim zdaniem niewiele. Trzeba mieć jakieś hobby w życiu więc ja mam takie hipsterskie: odpłacanie prawicowo - prawicowcom pięknym za nadobne. Bo mam też wrażenie, że oni tam wszyscy uwierzyli w to, że jeśli wyskoczy się nagle z jakiegoś niszowego, internetowego pudełka, podeprze się Katolicyzmem, Bogiem, Ojczyzną i Tradycją, umoczy się to wszystko w sektę prześladowanych przez system partyzantów, a na koniec wytrze się sobie gumofilce Jarosławem Kaczyńskim, to potem można już bez przeszkód robić sobie z ludzi jaja. Popularność owych ludzi jest całkiem spora, widać to po wyświetleniach i agresywnych komentarzach pod filmami. I ona ich rozgrzewa, przekonuje że z takim charyzmatem da się wejść do parlamentu i tam potem dogadywać się z kim trzeba. A ja jedyne co mogę, to o tym pisać w tonie prześmiewczym, co zresztą  sprawia mi sporą przyjemność.

No więc mamy Michała Kołodziejczaka. Człowieka który zasłynął wyrzucaniem płodów rolnych na asfalt, czyli innymi słowy próbą wejścia w narracje pozostawione na łez padole przez Andrzeja Leppera. Nie ma o nim za wiele w internecie, poza tym, że chwilę był w PiS-ie, i że założył, uwaga, uwaga "Unię Warzywno-Ziemniaczaną", ta zmieniła się wkrótce w "AGRO-Unię" a dziś nosi nazwę "Prawda". Nie znęcajmy się nad tą nazwą, to już byłoby niehumanitarne.

Jak wielu zauważyło, coś się dzieje wokół polskiej wsi. Przeciętnemu mieszkańcowi miasta wydaje się, że wsi w Polsce już nie ma, bo i po co. W sklepach i tak są pomidory i ogórki z Hiszpanii lub z Holandii (takie co nawet nie leżą w ziemi tylko wiszą na sznurku i są zamoczone w wodzie), a mleka od krowy nikt nie pije, bo można się zatruć. Poza tym siedzą tam i biorą zasiłki, Krusy, dopłaty, kosiniakowe, pińcet i co tam jeszcze kto wymyślił. To nie oszczerstwo - to mur między miastem a wsią wybudowany przez Brukselę do spółki z komuchami. Nawet największy patriota ma świadomość, że polskiego rolnictwa już nie ma, to co z niego zostało, to już są ładnie przystrojone niebieskimi szmatami ruiny. O co więc może chodzić? Ano o głosy ludzi z prowincji, o których trzeba się troszczyć, czyli wyrwać z rąk Jarosława Kaczyńskiego. Lud, jak wychodzi ze wszystkich możliwych badań, ma poglądy na prawo i lubi jak się doń mówi jasnym i konkretnym językiem. Prawicowo prawicowi prawicowcy zwęszyli tu swoją okazję, wszak młodzi mieszkający na wsi uśmiechnęli się zalotnie w ostatnich wyborach do Konfederatów, zwiedzeni łopotem biało-czerwonych flag, odwołaniami do Tradycji i Wiary. I chyba tylko Korwinowi możemy zawdzięczać to, że nie udało im się z tej wsi wyrwać więcej głosów, bo Korwin z Mentzenem nawołujący do likwidacji wszelkich socjali wyjątkowo nie pasował do wizerunku prawicy, jakie być może pulsują w młodych mieszkańcach wsi.

I tutaj zjawia się Michał Kołodziejczak. Zbyt łatwe byłoby czepianie się jego wady wymowy (choć myślę, że dziś ze wszystkiego można zrobić atut wśród tych wszystkich pięknisiów) lub mało poważnego wizerunku. Tym bardziej, że znacznie bardziej wdzięczne do przemiału jest to, co on wygaduje. Jest to bowiem polityk wytrawny niczym pijany rolnik na kombajnie, nie wiem czy jest to wypracowana maniera w duchu "Andrzeja", czy on po prostu taki jest. Oczywiście nie obywa się bez wykreowania siebie jako ofiary (nie wpuszczają nas do mediów), pracusia (ciężko pracujemy), wędrowca (jeździmy po Polsce), gaduły (toczymy rozmowy). Po tej wyplutej z generatora do marketingu politycznego papce Kołodziejczak wali z grubej rury: Konfederacja szkodzi Polsce, bo skłóca ludzi na prawicy. Ale kogo skłóca, pyta prowadzący. I wtedy okazuje się, że Kołodziejczak ze swoją "Prawdą" chciał się "dogadać" z Konfederacją, ale okazało się że "nie wiadomo, kto tam podejmuje decyzje". Brawo. Ja też mogę powiedzieć: Monika Belucci jest beznadziejna, bo nie szanuje ludzi. Dlaczego? Chciałem się z nią umówić, ale jej trzeciorzędny agent napisał mi maila, żebym zadzwonił raczej do Tworek. Ot, logika. Agro-logika.

Potem jakby ze sporą niechęcią Kołodziejczak brnie przez te wszystkie regułki o socjalach, podatkach i płodach rolnych. Ożywia się wyraźnie, gdy prowadzący dochodzi do tego, co tygryski lubią najbardziej, czyli geo-polityki. Słyszał ktoś o kimś, kto nie wypowiada się o geopolityce? Ja nie słyszałem. Nawet moja mama zaczęła mi tłumaczyć, co to jest pomost bałtycko-czarnomorski, brama smoleńska i projekcja siły.

Tyle że Kołodziejczak uderza w klasyczne już dla prawicowej prawicy akordy: nie możemy iść w sojuszu z USA, musimy działać wielotorowo, a przede wszystkim ułożyć się z Rosją. Jak to pisuje nastoletni syn mojej znajomej: zieeeew. No ale bez magicznej formułki o mateńce Rasijji kariery się na prawicowej prawicy dziś nie zrobi, no nie da się.

Żeby już więcej nie zanudzać tym wszystkim przynajmniej na jakiś czas czytelników SN, napiszę mini-odezwę do AGRO-geopolityków i w ogóle wszystkich tych domorosłych McKinderów. Nie dogadacie się z Rosją. Nawet nie wpuszczą was do poczekalni. A jak już was wpuszczą kiedyś, to zamienią was, a za waszym nieszczęsnym pośrednictwem z nas, w zimne trupy. Jeśli myślicie, że im się podliżecie, a oni za to kupią wasze jabłka i marchew, to ja już nie mam nic więcej do dodania. Nic, po prostu nic. A jeśli to robicie z jakichś innych, nieznanych mi powodów, to tym bardziej Was nie żal. A zresztą nikt normalny nie da Wam władzy.



tagi: konfederacja 

Marcin-K
17 czerwca 2019 12:57
41     2469    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

DWiant @Marcin-K
17 czerwca 2019 13:38

Trzeba jedno przyznac Michalowi ze.....dziala aktywnie.... a dobrymi checiami jest pieklo wybrukowane.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Marcin-K
17 czerwca 2019 16:04

Czytałam z rana ale dalej nie mam pomysłu na jakiś szczególny komentarz, poza takim ze tego rodzaju teksty pozwalają mi jakoś przetrwać tę potwornie długą kampanię  wyborczą..

Dzięki  

:)

 

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @Marcin-K
17 czerwca 2019 16:13

"Unia Warzywno-Ziemniaczana " - przeciez to jakiś kabaret!! Czyżby mieli jakieś opory przed nazwą "Unia Buraczano-Ziemniaczana"? Oni nawet nie wiedzą jacy są śmieszni.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Marcin-K
17 czerwca 2019 16:18

Skąd...dlaczego zawęzić do buraków ? Dowodzą że mają szerokie horyzonty mimo pewnego ...spłaszczenia  ;))

.

 

zaloguj się by móc komentować

olekfara @Marcin-K
17 czerwca 2019 16:40

Ależ z Pana propagandzista. I jeszcze do tego pisze Pan, że sprawia mu to przyjemność. Następnym razem proszę się trochę przyłożyć i pisać o faktach. Pisze Pan o tym, czego już nie ma. Nie ma już polskiej wsi typowej dla czasów przedwojennych i powojennych. Jest polska wieś, ale w w większości to już raczej są miejskie osiedla niezależnie od odległości od miasta z typwymi miejskimi sposobami zycia oraz zdecydowana mniejszość, czy polscy rolnicy. Kłamstwem jest więc, że polskiego rolnictwa nie ma. Ono istnieje , i działa na przekór temu, że robi się wszystko, lub raczej nie robi się nic, żeby funkcjonowało na równych warunkach w Unii Europejskiej.

Nie przeszkadza Panu, że jak sprowadzamy gaz od ruskich, to tutaj akurat jesteśmy uzależnieni energetycznie, ale jak sprowadzamy miliony ton węgla, to już chyba nie. Jak Pan myśli. Jabłko, mięso kontra węgiel. Komu ci Ruscy przymilali się, że tyle węgla nam sprzedają. Może następcy Gudzowatego, a dopiero potem państwo od niego. No, ale przecież Kwaśniewski już nie rządzi?

Uczepił się Pan Kołodziejczaka, a czemu nie kilkuset innych przewodniczących kilkuset organizacji rolniczych pasożytujących na rolnikach, tak, że oni sami, chyba nie wiedzą, że aż tyle ich jest. Ale oni akurat nie chodzą w gumofilcach.

Ci bez gumofilców uchwalają dziesiątki ustaw, też i korupcjogennych, jak np ustawa o gospodarowaniu nieruchomościam skarbu państwa.

Tym bez gumofilców nie przeszkadza, że cena pszenica w Polsce jest powiązana z ceną pszenicy na Matif. Niby nic złego, gdyby nie pewien szkopuł, cena na Matif dotyczy pszenicy chlebowej z zawartością białka powyżej 11%. Polskiemu rolnikowi płacą zaś taką cenę (mniejszą z zasady) za pszenicę wysokogatunkową o zawartośći białka powyżej 14,5 %. Niech Pan uwierzy, spora różnica w cenie i kosztach produkcji, oczywiście koszty rosną, a cena maleje.

Tym bez gumofilców nie przeszkadza, że warunki finansowania rolnictwa zachodniego, to kredyty rzędu 1%, u nas powyżej 5%.

Tym bez gumofilców nie przeszkadza, że polski rolnik na jesieni ubiegłego roku dostawał na skupie 20 gr za kg ziemniaków, a dziś kupuje w biedronce po 5 zł/kg zagraniczne.

Polski rolnik ma rozsądek i niech Pan zostawi w spokoju ś.p. Leppera. Ci bez gumofilców, do żadnej cholery, nie potrafia wyjaśnić tajemnicy jego śmierci.

P.S. Dla ścisłości "Prawda" to partia, a nie Agrounia. Porównanie do Belucci chybione, to chyba raczej Mikke szukał do zdjęć Kołodziejczaka, niż odwrotnie. I jednak się dodzwonił, i trafił na spychologię (chłopie, przecież już po wyborach - może tak było) jak dobrze rozumiem, to co Pan napisał .

"Jest to bowiem polityk wytrawny niczym pijany rolnik ..." . Komentarze tego typu , to już jednak poniżej dna.

 

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @DWiant 17 czerwca 2019 13:38
17 czerwca 2019 19:18

Ciekaw jestem co to będzie, jak PiS w końcu przegra wybory. Gdzie te wszystkie gwiazdy prawicy się podzieją. I co się stanie z ich nadmiarem aktywności.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @olekfara 17 czerwca 2019 16:40
17 czerwca 2019 19:24

Naprawdę uważa Pan że polskie rolnictwo istnieje? Tak ono istnieje, ale na pewno nie w takiej skali jakby mogło. Czepiam się Kołodziejczaka, bo on na pewno nie naprawi rolnictwa urządzając hepeningi i poprzez politykowanie w internecie, do którego zresztą nie ma talentu. Na początek mógłby sobie darować powtarzanie hasełek o dogadaniu się z Rosją i geopolitykowania.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Pioterrr 17 czerwca 2019 16:13
17 czerwca 2019 19:27

No niestety nie wiedzą. Wpadli w amok myślenia, że jak się pokażą w niszowych prawicowych mediach, to pociągną za sobą młodzież. Kończy się to wszystko groteską. To takie start-upy, tyle że bez budżetów które rozdają Niemcy.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Maryla-Sztajer 17 czerwca 2019 16:04
17 czerwca 2019 19:29

No będzie długa, więc trzeba trochę ją rozbroić:)

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @przemsa 17 czerwca 2019 15:38
17 czerwca 2019 19:32

Nie wiem czy jest cokolwiek na tym świecie przygotować grunt pod powrót Schetyny do władzy. Tyle że to nie byłby powrót, bo Schetyna prawdziwej władzy nigdy nie miał. Odziedziczył masę upadłościową po Kopaczowej i Tusku. Przyznam szczerze, że nie wyobrażam sobie tego człowieka jako premiera i polityka który byłby w stanie utrzymać choćby pół kadencji. Ale ja często nie trafiam z prognozami, więc wszystko się może zdarzyć. No ale nie ma się co bać. Mamy jak widać sporo prawicowych pistoletów, którzy jak się wezmą za rządy PO, to marny puch po nich nie zostanie. Rola będzie spał w Paście.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Marcin-K 17 czerwca 2019 19:18
17 czerwca 2019 21:43

PiS nie przegra wyborów, to raz. Dobrze to czy nie dobrze? Nie wiem, puki co to nie Rosja ma jakieś roszczenia terytorialne do Polski tylko Ukraina i Litwa i pewnie Niemcy (ale te pewnie stosują zasadę "zawsze o tym myślcie, nigdy o tym nie mówcie"). Polskie jabłka, wiem bo jestem z branży, od 2014 dalej jadą do Rosji (bo gdzie niby mają jechać) tylko via Serbia, via Białoruś  z kolosalną przebitką (w 2016 na wiosne jabłko po przechowaniu w chłodniach z kontrolowaną atmosferą kosztowało pod Nowym Sączem koło złotówki a w Moskiewskim Uniwiermagu 8-9zł) podobnie warzywa, z rynku trzody nas rugują duńczycy z amerykanami, ASF to skuteczne narzędzie, na wołowinę był zamach (materiał amerykańskiego, a jakże TVN o ubijaniu zdechłych krów), rynek zboża rzepaku i kukurydzy, no cóż jest ten "kontyngent bezcłowy" z Ukrainy od Majdanu, tak że się proszę nie dziwić że się rolnikom pewne rzeczy nie podobają, zwłaszcza że na Litwie i Ukrainie karty rozdają duńczycy, jeśli chodzi o świnie. Jak wstąpiliśmy do Unii (2004-2005) to Bracia Czesi i Słowacy nas dosłownie zalali supertanią pszenicą, której zapasy gromadzili 2 lata, ceny poleciały wtedy o 40% w dół. A jakby nawet ten wspaniały PIS się musiał trochę posunąć to przecież słońce dalej będzie wschodzić na wschodzie, a zachodzić na zachodzie, czyż nie? Jak kroś wierzy że jak nie PiS to NKWD, GRU, KGB łagry i zsyłki, no to ja mu nie bronię, ja w to nie wierzę i tyle.

zaloguj się by móc komentować

zkr @porfirogeneta 17 czerwca 2019 21:43
17 czerwca 2019 22:09

> Jak kroś wierzy że jak nie PiS to NKWD, GRU, KGB łagry i zsyłki, no to ja mu nie bronię, ja w to nie wierzę i tyle.

Moze nie NKWD etc tylko opcja niemiecka. Mielismy to 8 lat i wystarczy.
Poki jest Trump i rzadzi PiS Niemcy sa trzymani na dystans.

Le Pen dobrze kiedys wygarnela Merkelowej:

"Obrona niemieckich interesów nie uzasadnia wasalizacji innych narodów Europy."

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Marcin-K 17 czerwca 2019 19:32
17 czerwca 2019 22:27

"Wasze jabłka i marchew" to jest dobre, wiele mówi o "Geostrategach z Żoliboża" 

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @zkr 17 czerwca 2019 22:09
17 czerwca 2019 22:45

Opcja niemiecka ,ma się świetnie, rządzi we wszyskich miastach wojewódzkich w Polsce, no prawie wszyskich, ma tu swoje aktywa i nie odpuści. Pisiorki mimo szumnych zapowiedzi nie posadzili NIKOGO, amerykanie przychodzą i odchodzą; jakby mało było panu wystąpienia Trumpa to proszę, tu Stefan Bannon w rozmowie z Rachoniem (stryj w PO, senator, mąż Hejke) przekonuje nas, że jednak się z Rosją "zaprzyjaźnimy"; https://niezalezna.pl/275997-steve-bannon-w-rozmowie-z-m-rachoniem-gdyby-nie-polonia-trump-nie-bylby-prezydentem-wideo Rachoń trochę się pod koniec dziwi, ale cóż już nie islamiści, już nie komuniści, na tym "etapie" chińczyki, wredne chińczyki, są celem, jak się tych wstrętnych chińczyków pokona, to już panie, świetlana przyszłość, (jako bazpłatny agient kitajski, w sekrecie rozpowiem; że chińczyki mają większość amerykańskich obligacji; tak jak niemcy naszych), paraduj Parado pod Jasną Górę; jak to mawia Jarosław; "Zwyciężymy" pewnie moralnie tylko, ale co tam.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Marcin-K 17 czerwca 2019 19:24
17 czerwca 2019 23:05

Zapewniam pana że istnieje; ale ma się coraz gorzej, dzieki wszystkim jak jeden mąż rządów od tow. Gierka, przypomne ty Brytyjskie hasło "handel za banderą", gdzie jest nasza bandera? Rolnictwo się jeszcze broni, siłą inercji, albo młodych zapaleńców, gdzie jest polityka państwa? czy to są bazcłowe kontyngenty, z Ukrainy, czy celowe niewalczenie z ASF "żeby było jak w Hiszpanii", "embargo" na jabłka? Czy zamiary Pisiorków obłożenia polskich obłożenia polskich przetworów owocowych wyższym VATem kosztem pomarańczy z Palestyny? Gdzie jest polska bandera? gdzie jest polski handel? Tyle tu się mówi o gospodarce, szkoda że o tej sprzed 400 lat.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Marcin-K
17 czerwca 2019 23:23

Jarosław wziął sobie do serca myśl Mao "wieś oblega miasto" i jako żoliborski inteligent, przejął się, Michał Kołodziejczak jeszcze 2 lata temu był w PiS.To teraz tak będzie robił żeby na Wsi wygrał PiS i zamelduje wykonanie zadania. Póki Morgan pieniądze pożycza, to jest dobrze.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @Marcin-K
17 czerwca 2019 23:31

 "Nawet największy patriota ma świadomość, że polskiego rolnictwa już nie ma, to co z niego zostało, to już są ładnie przystrojone niebieskimi szmatami ruiny." - motto.

Pańska notka jest notką klasycznego inteligenta, który ma dość blade pojęcie o rolnictwie. Ja też jestem "klasycznym inteligentem", ale kopanie w rolników dziwnie mnie uwiera. A po prawdzie - ostro wqrza. Myślę, że nie trzeba tu przedstawiać długiego wywodu co do ochrony polskiego rolnictwa, bo na takim poziomie chyba nie jesteśmy? A licząc od 1989 roku państwo dziwnie ma rolnictwo w d., a najczęściej działa wbrew jego interesom. Ergo - wbrew NASZYM INTERESOM. I to najżywotniejszym, bo chodzi o żywność. Rozpacz wyganiała rolników już wielokrotnie na ulice, na szosy, do Warszawy. Usiłują walczyć o swój byt. A Pan z nich robi tu durniów. Akurat Coryllus ostatnio pisał, jakie to egzotyczne /z punktu widzenia rolnictwa/ egzemplarze stają właśnie na czele PSLu i to Pana nie dziwi? I po "inteligencku" śmieje się Pan z "gumofilców". Jestem wstrząsnięta takim poziomem "rozprawiania się" przedwyborczego z aktywnością gospodarczą i - ostatnio - polityczną ludzi wsi. 

Sądzę, że poza patriotyzmem PiSowskim, partyjnym, jest Pan i polskim patriotą. I dziwi mnie niepomiernie, że tak bezrefleksyjnie godzi sie Pan na te "ruiny przystrojone niebieskimi szmatami", licząc jedynie głosy, które PiS mógłby stracić na rzecz rolników, o ile mieliby własną reprezentację polityczną /poza PSLem/. Owszem, to jeszcze jest słabe /nazewnictwo/ i w powijakach, ale może należy dać im sznasę - i przez to i nam, konsumentom polskiej żywności? Z tego co wiadomo, rolnicy od Kołodziejczaka działają za własne pieniądze. Proszę to wziąć pod uwagę i docenić.

zaloguj się by móc komentować


Szczodrocha33 @Marcin-K 17 czerwca 2019 19:32
18 czerwca 2019 00:10

"Nie wiem czy jest cokolwiek na tym świecie przygotować grunt pod powrót Schetyny do władzy. Tyle że to nie byłby powrót, bo Schetyna prawdziwej władzy nigdy nie miał."

To fakt. On jest dziesiec razy glupszy od Tuska. Na poziomie Kopacz. Rozni sie od niej waga i plcia.

zaloguj się by móc komentować


Szczodrocha33 @porfirogeneta 17 czerwca 2019 22:45
18 czerwca 2019 03:47

"tu Stefan Bannon w rozmowie z Rachoniem (stryj w PO, senator, mąż Hejke) przekonuje nas, że jednak się z Rosją "zaprzyjaźnimy"

Ten Stefan powiedzial takze to:  [cytuje fragment]  ..I powiedział to w Warszawie, w rocznicę Powstania Warszawskiego, podkreślając jak Polska jest istotna dla Europy, dla Zachodu i jako partner strategiczny dla Stanów Zjednoczonych"

Partnerem strategicznym dla USA jest Wielka Brytania, nie Polska. My jestesmy bardziej karta przetargowa.

I nie powiedzialbym, ze Trump dzieki polskim wyborcom zostal prezydentem.

Powiedzialbym raczej, ze PiS doszedl do wladzy dzieki Trumpowi. Grunt pod dobra zmiane byl konsekwentnie przygotowywany.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @olekfara 17 czerwca 2019 16:40
18 czerwca 2019 07:05

Zapytaj któregoś chłopa czy wiążę w swym umyśle swoją obecną sytuację z reformą rolną z lat międzywojennych i tą późniejszą, komunistyczną. Czy jest w stanie zrozumieć, że sam jest ofiarą tej reformy. Na pewno nie zrozumie, bo nie myśli w perspektywie dalszej niż swoje własne życie. Autorzy zaś reformy rolnej myślą inaczej i planują inaczej. Chłop zaś był zadowolony z podziału pańskiej ziemi, a teraz płacze, bo "oszukali jego, kredyty so za drogie". Właśnie o to chodziło. Trzeba było myśleć wcześniej. 

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Szczodrocha33 18 czerwca 2019 00:10
18 czerwca 2019 09:20

Ja myślę że on jest ze trzydzieści razy głupszy od Tuska sprzed ucieczki do Brukseli. Teraz są mniej więcej równi pod tym względem.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @KOSSOBOR 17 czerwca 2019 23:31
18 czerwca 2019 09:44

Zaszło jakieś nieporozumienie. Spróbuję w punktach je wyjasnić.

1. Absolutnie protestuję, że ta notka to kopanie w rolników. Napisałem w pewnym momencie o wizerunku wsi i rolnictwa w "wielkich miastach", który został wypracowany przez już ponad dwieście lat, od czasów powrotu II Rp a podtrzymany w komunie i czeciej Rp. 

2. Napisałem - rolnictwa nie ma. Oczywiście że jakieś rolnictwo jest, ale czy to jest rolnictwo na miarę naszego potencjału i tradycji? Nie sądzę. Czy to że nasz rynek został zalany produktami z zagranicy to jest fakt? Jest. Ja mam rodzinę w Świętokrzyskim, moja mama urodziła się w małej wsi. Pamiętam rolnictwo z czasów prl-owskich. Tam aż było czarno od ciągników, maszyn, kombajnów, bydła, pól, pomidorów itp. Za komuny. Więc jak przyłożę to do czasów dzisiejszych, to słabo to wygląda.

3. Nie jestem patriotą pisowskim. Głosuję na PiS, i staram się ten rząd na tyle na ile mogę wesprzeć, bo mam wrażenie że jest tylu jego wrogów nie mówiąc o krytykantach, że jak ja go powspieram to się nic nie stanie. To że PiS jest partią niedoskonałą wiem. I mogę o tym dyskutować.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @porfirogeneta 17 czerwca 2019 23:05
18 czerwca 2019 09:48

I Pan myśli, że to wszystko da się po tylu latach komuny i III Rp tak po prostu odkręcić w kilka chwil, paroma podpisami? Przy zastanej polityce w Europie i dilach? Poza tym niech rolnicy naprawdę się zorganizują i wybiorą sobie mądrzejsze przedstwicielstwo niż Sawicki, Pawlak albo dla odmiany Kołodziejczak. Na razie z tego co wiem, to większość poparła PiS.

zaloguj się by móc komentować


Grzeralts @KOSSOBOR 17 czerwca 2019 23:31
18 czerwca 2019 10:07

To są przedsiębiorcy. Zależni od kredytu tak samo jak wszyscy inni przedsiębiorcy. Widzenie w nich właścicieli ziemskich jest wypaczeniem oglądu. Właścicielem ziemi, na której gospodarują jest de facto bank. Ziemia, której właścicielem nie jest bank leży odłogiem. 

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @Grzeralts 18 czerwca 2019 10:07
18 czerwca 2019 14:03

Ziemia, której właścicielem nie jest bank leży odłogiem. 

A "prawdziwej" czy też prawdziwej wlasności już nie ma...

(niezorientowanym przypominam, że notariusz wciąż czeka ze skromnym poczęstunkiem, celem przepisania na mnie wszyskich tytułów do nieruchomości, które nie są prawdziwą własnością). To jest, tak na marginesie skomplikowane zagadnienie filozoficzne - własność staje się prawdziwa gdy podmiot otrzymuje (lub zwyczajnie ma od dziecka) paszport inny niż polski lub ma siedzibę poza Polską). Ja takiego paszportu nie mam - ale na wszelki wypadek, gdyby się okazalo, że jest inaczej, niż jest - wolałbym być wpisany w księgach wieczystych w miejsce obecnych "właścicieli".

W mojej okolicy jest gospodarstwo, którego właściciel ma łącznie w Polsce 10.000 ha (to prawie tyle, co miała rodzina Piłsudskiego). Jest Polakiem z wyboru, ale nie obywatelstwa, etnicznie nie Polak (od razu informuję, że nie Żyd - choć ta informacja w niektórych środowiskach ma zerową wartość, bo w tych środowiskach każdy, kto nie jest Polakiem musi być automatycznie Żydem).

Ziemia jest uprawiana w wysokiej kulturze, gospodarstwo traktorów ma takich i tyle, że nawet Sołowowowi ręka by zadrżała, gdy by miał je kupić za swoje. Do banku chodzić nie musi, bo tak się szczęśliwie złożyło, iż jeden z PGRów, który kupił (kiedy wystarczyło mieć jakiekolwiek sensowne pieniądze i wiedzieć, gdzie z nimi pójść na zakupy) - ów PGR leżał w miejscu, w którym musi być Bardzo Ważna Droga i Bardzo Ważne Tereny Inweswtycyjne - więc ów rolnik nieco odkroił i zamienił na gotówkę, a gotówkę na maszyny.

Na jego polach jest tak ładnie, że np. po sianokosach amatorzy fotografii krajobrazowej przyjeżdzają celem delektowania się widokami. Pola są rozległe, a właściciel ani sam, ani komuś nie pozwala postawić czegokolwiek, co zaburzałoby krajobraz.

Zabrał się za odbudowę pałacu - no, ale tu nastąpiła interwencja czynnika społecznego, czyli lokalnej telewizji niepaństwowej i konserwator zabytków tak się usztywnił, że odbudowa stanęła, tzn. obiekt niszczeje, bo wcześniej anonimowy czynnik społeczny puścił go z dymem - więc wbrew pierwotnemu znaczeniu słowa "konserwować" obecnie ma ono inny sens - wymuszać wzrost entropii.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @Wolfram 18 czerwca 2019 14:03
18 czerwca 2019 14:10

Ten, co wpisany w KW to posiadacz de iure, czasem też de facto. Znam wielkoobszarowych rolników i żaden z nich nie jest od kredytu całkowicie wolny, choć część pewnie mogłaby. Ale czasem się nie opłaca, a czasem się wręcz nie da. Ot, takie realia czasów. 

Mi chodziło jednak o to, że nie są to ludzie, którzy mogliby być tworzywem partii ludowej. Ani podwaliną do odtwarzania ziemiaństwa.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Wolfram 18 czerwca 2019 14:03
18 czerwca 2019 20:11

entropia tylko wzrasta jako funkcja stanu, nie maleje nigdy, ...

zaloguj się by móc komentować

qwerty @gabriel-maciejewski 18 czerwca 2019 07:05
18 czerwca 2019 20:15

za kredytem zawsze idzie oddanie własności za 1/3 ceny, ludzie w RP [także chłopi] uczyć się nie chcą, bo przyjdzie jakaś dobra partia i ich wybroni, nikt ich nie obroni [same modlitwy bez czynnego zaangażowania nie pomogą, złagodzą konsekwencje i tyle], RP jest obszarem wytapetowanym iluzjami i snem, że przecież tak nie można, tak się nie robi, etc

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @qwerty 18 czerwca 2019 20:15
18 czerwca 2019 20:28

Różnica polega na tym, że wielka własność została u nas zlikwidowana. I nigdy jej nie odtworzono. A na zachód od nas nie tylko nie została zlikwidowana, ale i utworzono nowych właścicieli w miejsce zlikwidowanych. U nas kredyt posłuży(ł) do jej utworzenia na nowych zasadach, tam do utrzymania status quo, ale wszędzie pozostaje współczesnym narzędziem prowadzenia interesów. 

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Szczodrocha33 18 czerwca 2019 03:47
18 czerwca 2019 21:15

Raz mówią tak, a raz inaczej; jestem raczej świadomy "kto tu jest faronem, a kto ciągnie bloczki"

zaloguj się by móc komentować

olekfara @gabriel-maciejewski 18 czerwca 2019 07:05
18 czerwca 2019 21:38

Prawdziwy chłop nigdy nie płacze, czy ten przysłowiowy, czy ten od pługa. Upierał się bym, że tego chłopa od pługa już nie ma. Był zadowolony z podziału pańskiej ziemi do czasu. W czasach PRL- masowo oddawał ziemię za rentę, bo dzieci uciekały do miasta. Tworzono PGR-y i spółdzielnie rolnicze, które jeszcze prędzej upadły, niż PGR-y, doprowadzając do upadku strukturę agrarną. Wektory sie odwróciły przed przystąpieniem do Unii, znkoma częśc tych, co pozostała zaczeła gospodarzyc, i to dobrze. Od jednej krowy i paru hektarów do kilkuset sztuk bydła i kilkudziesięciu, czy setek hektarów , nabywając znowu od państwa, tą ziemię, którą ojcowie pozbyli się za renty, czyli za bezcen. Właśnie o nich tylko można mówić, jako o producentach żywności. Ale sytuacja zaczyna się znowu powtarzać, z powodu meandrów polityki rolnej, jak np: coś takiego, jak młody rolnik,  duże bezzwrotne finansowanie tylko najbogatszych rolników i stwarzanie w ten sposóbów wewnętrznej konkurencji, prowadzi do tego, że znowu zaczyna brakowac następców, nawet do tych zadbanych i w miarę dobrze prosperujących gospodarstw. Młodzi nie chcą pracować od świtu do wieczora, bo w imię czego. Co do kredytów, powinna to być polityka wspierania rolnictwa przez państwo, a nie przez pazernego pośrednika, jakim są banki. Co dziwniejsze, banki z tak zwanym udziałem państwa, oferują o wiele droższe kredyty niż filie banków zagranicznych istniejące w Polsce. W końcu, czego ja chcę, tego, jeżeli w końcu jest ta unia, to warunki prowadzenia interesu, a rolinictwo stało się u nas już biznesem, to oczekuję równego traktowania.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @gabriel-maciejewski 18 czerwca 2019 07:05
18 czerwca 2019 21:40

Nie pytają mnie to się wetnę, jestem Chłopem, albo według nomenklatury PRL chłoporobotnikiem, nikt, żadna władza ani sanacyjna, ani PRL-owska nie "dała" w okolicy w której mieszkam ani ara ziemi z reformy rolnej nikomu.

Mój pradziadek ze strony matki kupił sobie, tak KUPIŁ, 10 morgowe gospodarstwo od żydów, a jakże którzy rozparcelowali dworski folwark (dziedzic Pieniążek skoligacony z Walewskimi, tak jakoś się zarządził że zbankrutował)jeszcze przed 1-szą wojną światową i dlatego wieś, a właściwie sołectwo ma w nazwie słowo "Dworskie" sam dwór sprzedano i rozebrano A.D. 1926, drewniany jeszcze był. dwaj bracia pradziadka KUPILI sobie analogiczne gospodarki po sąsiedzku, a ich kuzyn gospodarstwo i młyn, młyn po wojnie zabrały komuchy. Ze strony mojego ojca było jeszcze ciekawiej bo tak jak pan pisze, jak na galileusza przystało, zapieprzał 14 lat w amerykańskiej hucie, i za zarobione tam dolary, wróciwszy na ojczyzny łono kupił, tak KUPIŁ sobie gospodarstwo, wybudował się, a resztę oszczędności zamienił na Marki Polskie z wiadomym skutkiem, rodzina tyle z tej "reformy rolnej" miała że kuzynowstwu pradziadka młyn zabrali. Tak my chłopstwo niegodne, utuczyliśmy się na wspaniałym Ziemiaństwie, przy pomocy Władzy Ludowej.

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @qwerty 18 czerwca 2019 20:11
19 czerwca 2019 09:00

Lokalnie można ją obniżyć. A to kosztuje.

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @qwerty 18 czerwca 2019 20:11
19 czerwca 2019 19:57

Może maleć, gdy ukłał nie spełnia warunków takiego, w któtym zawsze rośnie :)

Wystrczy, że proces nie jest spontaniczny, a układ nie jest odosobniony (np. skraplanie, rekrystalizacja sublimacja).

Przykład faktycznie nie jest szczęśliwy, bo w sensie naukowym (a nie potocznym)  entropia dla obektu makroskopowego, np.  budynku zburzonego i niezburzonego np. przez nawałnicę jest ta sama, podobnie entropia samochodu na prakingu i na złomowisku. W sensie fizyki to co potocznie postrzegamy jako bałagan niekoniecznie nim jest np. mleko w garażu, a olej silnikowy w lodówce.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @olekfara 18 czerwca 2019 21:38
19 czerwca 2019 22:22

Chwileczke, rolnictwo nie jest "biznesem jak każdy inny" jest Stategiczną Gałęzią Gospodarki, w obecnej logice, to jak mamy taką logikę i uczestniczymy w układzie pod nazwą UE, gdzie w ramach WPR dostajemy 1/4 dopłat, ceny są takie same, koszta już też, no to co to ma na celu? Moim zdaniem likwidacja.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Marcin-K
19 czerwca 2019 22:26

Chwileczke, rolnictwo nie jest "biznesem jak każdy inny" jest Stategiczną Gałęzią Gospodarki, w obecnej logice, to jak mamy taką logikę i uczestniczymy w układzie pod nazwą UE, gdzie w ramach WPR dostajemy 1/4 co "koledzy" na zachodzie dopłat, ceny są takie same, koszta już też, no to co to ma na celu? Moim zdaniem likwidacja. Słowa Pęka jak jeszcze tyle nie pił.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Marcin-K 18 czerwca 2019 09:48
25 czerwca 2019 22:04

Od końca "komuny" mija właśnie 30 lat, pamiętam Wałęsę w Racławicach w krakowskiej sukmanie A. D, 1989, pamiętam posła Janowskiego, pamiętam stwierdzenia J. Kaczyńskiego o polskiej wsi, pamiętam Leppera. Teraz trendy są takie że będzie POPIS, tak będzie ładnie i po europejsku.  

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować