Banasiad
Przyznaję się bez bicia – idąc ulicą i obserwując jak służby miejskie zakładają te same co roku tandetne migające gwiazdki na latarniach wymyśliłem nagle tytuł tego tekstu. Tak bardzo mi się on spodobał, że stwierdziłem że dopiszę do niego tekst choćbym miał stanąć na uszach – choć praktycznie nigdy tego nie robię, najpierw muszę mieć jakąś szczątkę choćby treści, tytuł wymyślam często w ostatnich sekundach przed kliknięciem opcji publikuj. Potem jednak ten Banasiad leżał kilka dni w zamrażarce, bo najpierw Toyah napisał tekst o prezesie NIK-u który właściwie powinien zamknąć temat, a potem jeszcze ten nasz kochany smieciu wywalił tę swoją kolubrynę o niczym i jak widać powstanie z tego cały serial. Mam nawet dla smiecia podpowiedź, bo wielu producentów gier i filmów niechętnie oznacza swoje filmy numerkami, o to będzie dobry przykład i jakże aktualny, Psy 3, bo ponoć wszelkie badania wykazują, iż ludożerka boi się, że jak jest numerek to znaczy że nie ma sensu tego oglądać skoro się nie zna wcześniejszych części. Więc drogi smieciu, kilka propozycji dla Ciebie: „Banasiak i kosmici”, „Banasiak w Saint Tropez”, „Banasiak na wakacjach” itp. itd.
Dziś rano uznałem jednak, że skoro temat trochę przysechł to jednak czas na mnie i ja tego Banasiada wyjmuję z zamrażarki. Zanim to jednak zrobię to zrobię jeszcze pozorny tak właściwie piruet.
Przeczytałem czas jakiś temu, że pani Diduszko – to ta która ratowała męża? – jest, żyje i działa, choć trochę o niej ostatnio zapomniano. Myślałem że to jakaś komiczna wariatka, ale ona jest, jak się okazuje, radną. No i ona ma na swoim koncie taki sukces, że walczyła dzielnie o to, by nikt na nią nie napadał z opłatkiem świątecznym, ani prywatnie ani tym bardziej tam gdzie ona radzi w sprawach municypalnych. Swoją drogą ten strach przed niegroźnym przecież zupełnie opłateczkiem wydaje się być zagadkowy co najmniej. Ciekawe co stałoby się, gdyby Diduszkowa jednak go spróbowała – może zaczęła by mówić po aramejsku i chodzić do tyłu? Dobrze by było żeby wtedy gdzieś stał z boku ksiądz z kropielnicą. Swoją drogą – jak się tak na nią popatrzy to ma się wrażenie, że to jakaś źle sklonowana wersja Tokarczukowej. Masakra.
Ja sobie z tego żartuję trochę oczywiście, ale jakimś przedziwnym sposobem ta Diduszko walcząca z opłatkiem w urzędach skojarzyła mi się z Banasiakiem vel Banasiadem. Bo z czymże mamy tu do czynienia? Z polityką memiczną w dodatku absolutnie źle uprawianą. Diduszko ze swoją antyopłatkową narracją automatycznie umiejscawia się tam, gdzie kariery polityczne zwykle raczej się kończą niż nabierają kolorów. Diduszko walcząca z opłatkiem próbuje nieudolnie przenosić na nasz swojski grunt tematy z zagranicy, które tutaj zupełnie nikogo nie porywają, bo ani nie są apropos, ani też nic z nich więcej nie ma prawa wyniknąć. Ona nie przebije się z tym nigdzie dalej. Śmiem twierdzić, że ludzie zdecydowanie wolą słuchać o Banasiadzie.
O co chodzi z tym Banasiadem, ktoś zapyta. Ano to, że jak wielu zapewne pamięta, tefałeny kiedyś rozkręciły wielkie halo wokół pamiętnego „Irasiad”, które rzekomo miał wypowiedzieć śp. Lech Kaczyński do psa wabiącego się – o jaki mamy tu polew – Ira. Stopień kretynizmu, który towarzyszy tak zwanej sprawie Banasiaka jest moim zdaniem jeśli nie identyczny, to bardzo podobny. Myślałem że nie ma już na Bożym świecie większej durnoty mogącej mnie w tym całym jazgocie zaskoczyć, ale nagle czytam u Karnowskich, że do pomocy w „usunięciu” tego całego Banasiaka zgłasza się ta Piekarska, która kiedyś była w SLD a dziś „zatrzymuje PiS” razem z chłopakami z PO-KO. I przyznaję się że dziwię się temu, że nikt w PiS-ie nie zamierza póki co zatrzymać tej karuzeli śmiechu. Bo ja osobiście, gdybym miał na cokolwiek wpływ, nakazałbym wszystkim politykom PiS-u każdą kolejną prośbę o wypowiedź w tej sprawie po prostu ignorować albo nawet publicznie lekceważyć. Kogo bowiem my tu mamy? Jakiegoś zupełnie nieważnego i nie mającego wpływu absolutnie na nic człowieka, który jakimś przypadkiem zaplątał się na to przedziwne stanowisko. PiS-owi jednak chyba wydaje się, że on w tej chwili już tak bardzo „naumiał” się w robienie polityki w telewizji, iż sobie z tym Banasiadem poradzi na tak zwane „miękko”. Efekt jest taki, że na temat Banasiada powstają pieśni starocerkiewne, filmy si-fi, wypowiadają się o nim celebryci, a Łukasz Warzecha kłóci się o niego w jakiejś bieda-internetowej telewizji. No i Katarzyna Piekarska leci na pomoc, nie zapominajmy. Brakuje jeszcze tylko żeby Diduszko wbiegła na scenę i własną piersią ochroniła tego Banasiada. O co tu chodzi? Czy ja mógłbym poprosić kogoś, nie wiem, Szefernakera czy innego działacza który zajmuje się „narracjami” żeby nam nie zawracano de takimi sprawami? Wyciągnąć no tam jakąś teczkę z szafy i walnąć nią w łeb jakiegoś PO-KOW-ca i z głowy.
Proszę państwa, tak właśnie wygląda w tej chwili polska polityka. Jest to niepokojące, bo nawet mnie, człowieka lubiącego bardzo bieżączkę, wprawia ona coś w rodzaju stuporu. Ostatnio nawet kilka razy nie przeczytałem newsów u Karnowskich, no po prostu wymiękam, nie daję rady. Ale nie dlatego, że to wszystko jest tak totalnie głupie na jakie wygląda, tylko dlatego że jest to po prostu wszystko koszmarnie nudne i wyprane z prawdziwych emocji. Dekoracje które ustawiono na tej scenie przywieziono już nawet nie z tego teatru od „Klątwy” ale z jakiegoś podrzędnego powiatowego CK-u.
Oczarował nas wszystkich ten Banasiad strasznie. No a za chwilę zacznie się coroczna dyskusja o WOŚP-ie.
Co za nędza.
tagi: pis
![]() |
Marcin-K |
6 grudnia 2019 08:32 |
Komentarze:
![]() |
tomciob @Marcin-K |
6 grudnia 2019 09:55 |
Witam.
Mam trochę podobne do Pana odczucia i równie podobny stosunek do "afery Banasia" i miałem nawet tego tekstu nie komentować ale znajdujęd w nim dwa momenty, warte jednak zauważenia. One się jakoś ze sobą łączą choć mają różny ciężar gatunkowy. Pierwszym z nich jest owa rzekomo tandetna dekoracja świąteczna na ulicach. Mam inne zdanie na ten temat. Pamiętam jeszcze czasy kiedy święta były jedynie domowe, niejako prywatne, i dekoracja to była choinka, czyste posprzątanie mieszkanie i prezenty pod tą choinką oraz odświętnie przystrojony stół. W przestrzeni publicznej nie było nic. Teraz jest inaczej i nie dość że mi to wcale nie przeszkadza to świecący Mikołaj ciągnący sanie na skrzyżowaniu Rozbrat nad Trasą Łazienkowską w Warszawie jest, jak dla mnie uroczy, a i fotografują go często turyści z kraju kwitnących wiśni. Świecące dekoracje świąteczne inaczej organizują mój świat i publiczną przestrzeń i pozwalają choć na chwilę poczuć się w innym świecie. Działają na moje emocje pozytywnie i ja je bardzo lubię. Są mi one po prostu potrzebne. I tu dochodzę do drugiego elementu notki ale ten już zacytuję aby być precyzyjnym:
"Myślałem że to jakaś komiczna wariatka, ale ona jest, jak się okazuje, radną". I pal go sześć jak ona tą radną została i kto i kiedy ją wylansował ale to już jest poważna sprawa. Niezależnie bowiem od jej udziału w tych różnych ekscesach emocjonalnych ma ona jakiś mały i pojedyńczy ale jednak wpływ na życie bo uczestniczy w tworzeniu prawa. A to już nie w kij dmuchał. Emocje przemijają a prawo jakie nam pani ta zaserwuje wraz ze swoją formacją może już zostać z nami na dłużej i to w połączeniu z jej "wyskokową" działalnością emocjonalną w sferze publicznej przejmuje mnie trochę. Ale tylko trochę. No i widzi Pan miałem nie komentować tej afery a jednak mnie Pan zmusił.
Pozdrawiam
![]() |
qwerty @Marcin-K |
6 grudnia 2019 10:01 |
to sie skończy wejściem do słownictwa subkultur zwrotu: Ty Banasiu
![]() |
ArGut @Marcin-K |
6 grudnia 2019 10:18 |
Podlinkuję tekst TOYAH-a - Na co komu Banaś ? , marzy mnie się, żeby też był ten tekst w SZKOLE NAWIGATORÓW ale może to tak w ramach treningu mam się przeklikiwać po stronach. Z tym " i kosmici" czy "w Saint Tropez" to nie jest dobry pomysł. Tak jakbym to skądś znał, takie stare, ograne i francusko brzmiące.
![]() |
orjan @Marcin-K |
6 grudnia 2019 10:47 |
Jest posprzątane. PiS się demonstracyjnie odciął. Opozycja za p. Banasia poręczyła, że ma pozostać na stanowisku (na złość PiS-owi). Rychło nadejdą inne tematy. Następuje więc uwolnienie od sprawy, czy - jak kto woli - wypalenie tematu, ale pointa "sprawy Banasia" dopiero przed nami. O jej treści dowiemy się we właściwym czasie. Na razie lepiej zachować wstrzemięźliwość.
Moim zdaniem klucz do oceny tkwi w przełomowym dla sprawy spotkaniu Kaczyński - Kamiński - Banaś. Po co tam akurat Mariusz Kamiński? Rozgorączkowani zrozumieli, że przyniósł M.Banasiowi miażdżące kwity (wielkie jak głowa konia!) oraz propozycję nie do odrzucenia. Może i tak było, ale to coś mi wygląda na pobożne zyczenia opozycji i innych malkontentów w kierunku upragnionej zgodności całokształtu "banasiowych spekulacji". Jeśli bowiem J. Kaczyński to aż taki bezwzględny ananas, jak go malują, to poradziłby sobie w cztery oczy, bez Maria i kwitów. Tylko głupi zarzuci mu głupotę.
Materiał dowodowy z pewnością jest już zasadniczo zebrany i bez wątpienia jest wstępnie oceniony przez służby podległe M. Kamińskiemu (z tym zgodzą się przecież wszystkie wersje). Na razie równolegle powstało śledztwo ale zaledwie w sprawie, a nie przeciw M. Bansiowi. Z drugiej strony, niezależnie od obfitości i od siły przekonywania obecnego i przyszłego materiału dowodowego, ewentualnie sformułowane z niego zarzuty mieć mogą tylko a i to wyjątkowo niską wagę. Ta sprawa jest przecież fatamorganą o szwedzkiej kolubrynie wytoczonej przeciwko mysikrólikowi, albo jeszcze mniejszej ptaszce.
A co jeśli to spotkanie miało przebieg odwrotny? Jeśli na spotkaniu tym oceniono, że w kryteriach prawnych (do oczywiście przekonującego ustalenia przez prokuraturę) opozycja może pana Banasia pocałować tak, gdzie pan Banaś opozycję ma, że to z igły widły, itd. Mimo to uzgodniono, że PiS musi się odciąć a M.Banasiowi w NIK nie zaszkodzi legenda "pisoskiej krzywdy". Czy w takim przypadku, to co się potem stało (odmowa dymisji , itd.) nie byłoby logicznie zręczne?
![]() |
ewa-rembikowska @orjan 6 grudnia 2019 10:47 |
6 grudnia 2019 11:10 |
No dobrze, ale właśnie ABW odcięło dostęp Banasiowi od informacji niejawnych, więc zrobili w tej chwili z niego kukiełkę. Banaś został wyłączony z newralgicznych i najważniejszych postępowań kontrolnych, przy których informacje niejawne są konieczne.
Swoją drogą ciekawe o jakie postępowanie chodzi?
![]() |
orjan @ewa-rembikowska 6 grudnia 2019 11:10 |
6 grudnia 2019 11:25 |
Nic o tym nie wiem. Gdyby jednak przyjrzeć przepisom dotyczącym udzielania dostępu do informacji niejawych, to (tu strzelam!) okaże się, że jest to "koszt propagandowy". "Koszt procesowy" raczej nie, bo nie toczy się jeszcze żadne postępowanie przeciwko M.Banasiowi. Z tego zreszta wynika, że - jakby co - PiS może jeszcze podnieść poprzeczkę w sprawie. Opozycja już nie, bo się już wyszczekała.
NB.: Na tym tle interesująca jest zbieżność w czasie wymiany personalnej na szczycie NIK z uwagą na fakt, że nastąpila ta wymiana z inicjatywy M. Banasia. Koordynacja?
![]() |
ewa-rembikowska @orjan 6 grudnia 2019 11:25 |
6 grudnia 2019 11:51 |
Czort wie, może i koordynacja.
Jeden z wariantów jest taki. Banaś podaje się do dymisji. Zostaje powołany nowy prezes NIK, Senat go nie zatwierdza, wówczas jeden z zastępców - właśnie powołanych przez Sejm - otrzymuje prerogatywy p.o. i może być pełniącym obowiązki do następnej kadencji, bo podobno nie ma przepisów, które by tę kwestię regulowało. A zastępcy to zdaje się są ludzie PiS.
![]() |
Marcin-K @tomciob 6 grudnia 2019 09:55 |
6 grudnia 2019 12:03 |
To może źle zostało sformułowane w tekście, albo za bardzo po łebkach - ja nie mam nic przeciwko ozdobom świątecznym na ulicach. MOżna to pewnie jednak robić lepiej lub gorzej - u mnie w mieście zawsze jest to samo - te same plastikowe gwiazdki z których zwisa kabel. No i nie wiem czy warto to wszystko już odpalać na początku grudnia...
Co do tej pani - ja myślę że jakby tam poszukać w tej całej radzie miasta i pozaglądać w ich głowy, powiązania i portfele to mogłoby się okazać, że ona jest najmniej tam grooźna z tymi swoimi szajbami. I to jest chyba dopiero straszne...
![]() |
Marcin-K @orjan 6 grudnia 2019 10:47 |
6 grudnia 2019 12:07 |
Nie chciałbym nikogo urazić, ale ja myślałem że dyskusja na temat możliwych wariantów w "sprawie Banasiada" już wygasła po wielkim seminarium u smiecia. Ja napisałem tekst o tym, że mnie naprawdę szczerze nie interesuje kto to jest Banaś i jakie są na niego kwity. PiS popełnił jedyny błąd że nie umiał szybko tej sprawy zepchnąć do rangi najmniej ważnych z tych całkowicie nieważnych, tylko swoimi różnymi pociągnięciami dolał do niej benzyny. I o tym, że my wszyscy stanowczo zbyt łatwo łapiemy takie zające. Pozwolę sobie więc nie dołączyć do grona poszukwiaczy "złotego Banasia". Czekam wręcz z utęsknieniem aż ta sprawinka w końcu skończy tam gdzie zasługuje - na śmietniku.
![]() |
Klasyk @Marcin-K |
6 grudnia 2019 12:18 |
Słyszałem o pomyśle, żeby opłatek pomalować w tęczowe barwy i, wtedy podstawić go pod nos pani Diduszko.
![]() |
pink-panther @Marcin-K |
6 grudnia 2019 13:09 |
W NIK bardzo wiele zależy od szefa. I spore zasoby różnych "doniesień" w różnych szafach. Ludzie mówią, że śp. prof. Pańko kiedy się dowiedział, że są jakieś "rozpoczęte-niedokończone sprawy", kazał je "zakończyć" w sensie - wyjaśnić i podać wnioski i zalecenia. I nie pożył długo a 'sprawy" wróciły do "stanu niedokończenia".
NIK niezależnie od tego, co "chce" badać, MOŻE badać agendy rządowe, w tym ministerstwa i stwierdzać zgodność ich działań z przepisami ale też zaniechania i przekroczenia uprawnień. A szef NIK jest powoływany przez Sejm RP i kadencyjny.
No i mamy teraz szefa Ministerstwa Finansów, który "mówi wieloma językami ale najgorzej po polsku", który na dzień dobry wyskoczył z "koncepcją wprowadzenia w 100% bezgotówkowego obrotu" czyli - wycofania pieniądza papierowego.
Dowcip polega na tym, że zagadnienia emisji pieniądza należą do WYŁĄCZNEJ gestii Narodowego Banku Polskiego, którego szef NIE podlega Ministrowi Finansów ale jest zatwierdzany przez Sejm RP czyli tak jakby stoi oczko wyżej. W tych okolicznościach szef NIK, który akurat zna Ministerstwo Finansów jak własną kieszeń i ma własną chwalebną kartę działalności opozycyjnej jeszcze od lat 70-tych i w dodatku nosi Różaniec i ma czarny pas w karate, może nie mieć problemów z tzw. wytknięciem Ministrowi Finansów, że wkroczył bezprawnie w buty szefa NBP. I mu przyblokować "likwidację złotówki papierowej". Byłoby ciekawie.
W tych okolicznościach przyrody mogę zrozumieć drugi już przypadek, że obecna władza nasza kochana uwierzyła bezkrytycznie w "ustalenia niezależnego dziennikarza Kittela Bertholda z TVN".
Jeśli akurat Maniuś Banaś (sorry, ale mnie się już zawsze będzie kojarzył z "Maniusiem") ma jakieś wstydliwe sprawki na koncie , to trzeba zapytać władzę, jak sprawdza kandydatów na najwyższe stanowiska w państwie PRZED ich wyborem. Mnie szarpanie gościa za nogawki, kiedy się już umoczyło autorytet państwa w jego wybór - mocno rozczarowało. Niezależnie od tego, czy Maniuś jest "winien", czy nie.
![]() |
Grzeralts @Marcin-K |
6 grudnia 2019 14:24 |
Banasiad jest jednym z elementów zasłony dymnej i przy okazji doraźnej rozgrywki z opozycją ("pomóżcie nam go odwołać") w obliczu otwartej już tym razem wojny władzy ustawodawczej i wykonawczej z sądowniczą. Szkopuł w tym, że tej wojny nie da się wygrać.
![]() |
BTWSelena @pink-panther 6 grudnia 2019 13:09 |
6 grudnia 2019 14:48 |
Świetnie i trafnie to pani ujęła. W NIK bardzo wiele zależy od szefa,lecz jak nam przebyte kadencje tych szefów pokazały,ten wierzchołek przeważnie jest ścięty w taki czy inny sposób.W wypadku św.prof.Pańki nieszczęśliwy wypadek zaistniał na 4 dni przed wnioskami końcowymi FOZZ. Soory, szlag mnie codziennie trafia na niemoc w wyjaśnieniu ,dlaczego to prof.miał wypadek"na śmierć",oraz świadkowie topili się w wodzie po kolana,lub nagle dostawali zawału,czy w łeb sobie strzelali.Wyjaśniła mi to pani onegdaj,że wiemy ile "chłopcy" chcą abyśmy wiedzieli...Banasiada jak autor notki zatytułował,pewnie podobnie się skończy na niewiedzy,bo już nie te czasy,aby inaczej rozstrzygnąć.Zbyt wiele oczęt i sprzętu patrzy na ruchy szachistów tej sceny....I gdzie w tym autorytet państwa i Polska Racja Stanu.?
![]() |
zenekkw @Marcin-K |
6 grudnia 2019 15:06 |
Panie K to nie ładnie tak przekręcać nazwisko. Banaś, a nie żaden Banasiak. Skoro smiecia tekst jest o niczym, to o czym jest pański?
![]() |
stanislaw-orda @Marcin-K |
6 grudnia 2019 15:09 |
NIK to był i jest atrapa., która w takiej funkcji wszystkim bardzo "pasowała". Możnabyło upychać tam znajomych króliczka bez zbytniego hałasu medialnego. Ma tę zalete, że jej szefostwo za nic nie odpowiada. Dosłownie za nic.
Wejście p. Banasia i jego ekipy, wraz z algorytmami przydatnymi do skutecznej, a nie pozorowanej kontroli, postawiło w stan alertu wszystkie "misie", ktore zbierały miód budżetowy łyżkami o pojemnosci wiadra.
Nic tedy dziwnego, że ujawniony front "antybanasiowy" pokazuje takie szerokie, międzypartyjne oblicze.
![]() |
gorylisko @Marcin-K |
6 grudnia 2019 15:28 |
mam taką hipotezę, że marzeniem pani diduszko jest kalendarz liczony od "cudownego zmartwychwstania" jej małżonka podczas grudniowych wydarzeń... może niedługo będziemy liczyć datę wg ery d... diduszki gdyby kto pytał... ;-) no w końcu ta diduszko to biedna jest wredny KK narzucił kalendarz, łacińskie liternictwo i zapis nutowy, do tego notację liczbową zerżnięta od arabów... penie życie byłoby dla niej łatwiejsze gdyby musiała używać notacji rzymskiej i nie znała pojęcia zera... ;-)
![]() |
Szczodrocha33 @Marcin-K |
6 grudnia 2019 16:23 |
"Ciekawe co stałoby się, gdyby Diduszkowa jednak go spróbowała – może zaczęła by mówić po aramejsku i chodzić do tyłu? Dobrze by było żeby wtedy gdzieś stał z boku ksiądz z kropielnicą. Swoją drogą – jak się tak na nią popatrzy to ma się wrażenie, że to jakaś źle sklonowana wersja Tokarczukowej. Masakra."
Chyba rzeczywiscie Olga Tokarczuk zostala sklonowana, tylko nastapil podczas zabiegu jakiegos rodzaju zgrzyt czy poslizg i wyszla troszke grubsza.
A swoja droga, ci Polacy to jednak zaskakuja. Nie dosc ze antysemici i kolonizatorzy, to jeszcze ekshibicjonisci.
![]() |
Magazynier @ewa-rembikowska 6 grudnia 2019 11:10 |
6 grudnia 2019 16:39 |
Jeśli poparł go Braun, to musi że jakaś sprawa na linii Gowin-PiS. Coś co celuje w koalicję.
![]() |
Szczodrocha33 @Marcin-K |
6 grudnia 2019 16:58 |
" Efekt jest taki, że na temat Banasiada powstają pieśni starocerkiewne, filmy si-fi, wypowiadają się o nim celebryci, a Łukasz Warzecha kłóci się o niego w jakiejś bieda-internetowej telewizji. No i Katarzyna Piekarska leci na pomoc, nie zapominajmy. Brakuje jeszcze tylko żeby Diduszko wbiegła na scenę i własną piersią ochroniła tego Banasiada."
Tutaj dziala chyba ten sam mechanizm ktory dzialal w temacie "Matka Madzi".
Papuasi znajduja w dzungli kamien pokryty magicznymi wzorami. I badaja go w skupieniu, sprzeczajac sie ze soba i skaczac sobie do oczu.
A czarownik w wsi z usmiechem zaciera rece.
![]() |
gorylisko @Magazynier 6 grudnia 2019 16:39 |
6 grudnia 2019 17:49 |
no właśnie o tym wspomina Gadowski... jakieś sprawy i sprawki pobożnego gowina... ciekawe czy diduszko pospołu z kluczem dyżurnym miotlanego dozoru powietrznego (miotlany klucz dyżurny dozoru powietrznego; senyszyn i boczne sheuring wielgus i myszka agresorka) przylecą go bronić... albo go przelecą ? ;-) taki wysoki, przystojny piłkarz... no i rejtana zapowiedział w kwestii edukatorów lgbt qq (na muniu)
![]() |
ArGut @Szczodrocha33 6 grudnia 2019 16:23 |
6 grudnia 2019 19:04 |
Jesteś okropna, no BÓG tak panią Diduszko stworzył i już z tym się nie da porozmawiać czy skomentować. Można jedynie popatrzyć i powiedzieć, że pani X to dba o siebie lepiej, że wyglada zdrowiej, że <TO> czy <TAMTO>.
Popatrz na zdjęcie z WIKIPEDII na nim pani Agata Diduszko wygląda dużo lepiej. A jak porównasz zdjęcie z Krytyki Politycznej, och ... straszyć dzieci można ...
Według mnie to skutki uboczne (amerykańskie: side effects ) stosowania zastepczej terapi hormonalnej lub antykoncepcji hormonalnej. Popatrz też na panią Margart z orginalego teledysku "Thank You Very Much" i z reklam PLAY-a. Ale może to zboczenie zawodowe.
![]() |
Marcin-K @Szczodrocha33 6 grudnia 2019 16:58 |
6 grudnia 2019 19:42 |
może nawet czarownik z WSI:)
![]() |
Marcin-K @Szczodrocha33 6 grudnia 2019 16:23 |
6 grudnia 2019 19:43 |
No ale racja że trochę podobna?:)
![]() |
Marcin-K @gorylisko 6 grudnia 2019 15:28 |
6 grudnia 2019 19:44 |
No myślę że wtedy byłoby jej lżej w życiu. Zdecydowanie. TYlko przeciw czemu by wtedy protestowala??
![]() |
Marcin-K @stanislaw-orda 6 grudnia 2019 15:09 |
6 grudnia 2019 19:45 |
Mało kto już pamięta, że prezesem NIK-u był w swoim czasie... Lech Kaczyński. Bardzo ciekawie jest ten wątek opisany w wywiadzie rzece z braćmi.
![]() |
Marcin-K @przemsa 6 grudnia 2019 14:39 |
6 grudnia 2019 19:47 |
Im się nie dziwię, bo oni nie mają żadnych innych narzędzi. Ale PiS nie zrobił nic by tę sprawę po prostu zdematerializować. NO ale nikt nie mówił, że będzie łatwo...
![]() |
Marcin-K @Grzeralts 6 grudnia 2019 14:24 |
6 grudnia 2019 19:48 |
No i właśnie o to "pomóżcie nam go odwołać" mam trochę do nich żalu.
![]() |
Marcin-K @pink-panther 6 grudnia 2019 13:09 |
6 grudnia 2019 19:54 |
No na pewno mleko się rozlało. PiS miał takich ancymonów przynajmniej kilku i faktycznie może dziwić to, że on tak sobie chodzi i dokazuje. Umówmy się jednak że już rozrost różnych teorii według których Banaś to jest skrzyżowania Vadera i Sarumana który mógłby jednym złym spojrzeniem przesuwać Czomolungmę jest czymś nieciekawym. A przynajmniej zdecydowanie jest przesadą. Ten spektakl trwa zdecydowanie zbyt długo, i o ile mam o coś żal do PiS-u to o to, że nie umie takich sytuacji zdławiać medialnie.
![]() |
MZ @pink-panther 6 grudnia 2019 13:09 |
6 grudnia 2019 19:57 |
Tez tak myślę,tam w tle jest minister finansów z City Londyn.
![]() |
gorylisko @Marcin-K 6 grudnia 2019 19:54 |
6 grudnia 2019 20:05 |
hmmmm paaanie... z tym spojrzeniem to Grecia chyba musi się schować... a ona taaak czekała, żeby temu przebrzydłemu Trumpowi wygarnąć... a tu gucio... ten jej wzrok... czyli co banaś spojrzeniem góry porusza... góry pieniędzy chyba ;-)
![]() |
gorylisko @Marcin-K 6 grudnia 2019 19:54 |
6 grudnia 2019 20:07 |
nie umie ? chyba kurski nie chce bo ma w tym własny interes, Gadowski o tym wspomina... więc o co biega ? niech żyje tvp... a tak z naszego podwórka Ewaryst widzi i nie grzmi ? czy moze cosik przeoczyłem ?
|
Wolfram @Marcin-K 6 grudnia 2019 19:47 |
6 grudnia 2019 20:28 |
Pan Banaś sam wystawił się na strzał, a wiedza o nim ma charakter publiczny co najmniej od roku:
http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=B7NJF9
(data interpelacji z pytaniem o treść oświadczenia majątkowego - grudzień 2018).
Z racji stanowisk, jakie zajmował wie, iż poprawne rozliczenie z fiskusem (zakładam, iż takie jest, bo wiedzy nie mam), a treść oświadczenia majątkowego to nie są zagadnienia zastępujące jedno drugim. Nie jest to wybór to albo tamto. Tzn. płacenie podatków i posiadanie legalnych dochodów nie zwalnia urzędnika od składania poprawnych oświadczeń majątkowych - rzetelnych i w terminie.
Ponadto - brak chyba nadal oświadczenia za 2017r. Bez znaczenia, co jest przyczyną, bo jest to naruszenie formalne - a czy stoi za tym brak chęci bez motywu, czy chęć ukrycia przed opinią publiczną i wrogami przesunięć w majątku czy jego rozmiaru - jest o tyle istotne, iz daje okazję do podejrzeń, iż coś jest nie tak, jak być powinno.
Był prawie rok czasu (dla PiS), by sprawdzić to formalnie, czy też poprosić o nieformalną rozmowę, celem uzyskania pewności, iż zagrożenia nie ma i zaordynować lekarstwo.
Żona Cezara powinna być poza podejrzeniem - abstrahując od stanu faktycznego - takie braki w formalizmach najważniejszej osoby od spraw celnych czy skarbowych nie powinny mieć miejsca.
![]() |
Marcin-K @ArGut 6 grudnia 2019 19:04 |
6 grudnia 2019 20:35 |
Dzięki za podlinkowanie tekstu Toyaha.
Uroda kobieca to rzecz względna, zwłaszcza kiedy zaczynają się wieki średnie. Jest sto sposoób na to zeby o siebie zadbać i wyglądać jak kobieta. Ona gdyby chciała nią być, to nie uciekała by w taki look. To musi być jakieś ciężkie zaburzenie.
![]() |
Marcin-K @Wolfram 6 grudnia 2019 20:28 |
6 grudnia 2019 20:38 |
Ale to jest taki ogólny problem że my tego Banasia (nawaliłem byków w jego nazwisku, ale to dlatego że ja mam jakiś rodzaj autyzmu polegający na braku pamięci wzrokowej do nazwisk, a jak się spieszę to się nasila. Kiedyś napisałem tekst gdzie użyłem sto razy słowa mułmanin i za każdym razem napisałem muzułumanin, na co zwróciła mi uwagę śp. Eska - swoją drogą bardzo jej brakuje) tak analizujemy jakby to był jakiś House of cards. Takie rzeczy w dużych partiach będą się zdarzać. Jeśli odłożę na bok swoje pisofilstwo to wyjdzie mi że PiS tę sprawę całkowicie źle rozgrywa.
![]() |
Marcin-K @gorylisko 6 grudnia 2019 20:07 |
6 grudnia 2019 20:38 |
Pewnie tak go tak sprawa oburzyła, że zbiera siły:)
![]() |
ArGut @Marcin-K 6 grudnia 2019 20:35 |
6 grudnia 2019 23:40 |
Banaś jest również po to by "narybek" polityczny mógł robić w radio czy innym telewizorze za ekspertów / gadającą głowy. Wiadomo przecież,że pa Grzegorz Schetyna nie zgodzi się na zmianę konstytucji. Musiałby przestać wierzyć w tego konstytucyjnego cielca nieomylnego.
![]() |
qwerty @Wolfram 6 grudnia 2019 20:28 |
7 grudnia 2019 09:59 |
w sprawach celnych i skarbowych aparat administracyjny działa wg takiej metodyki: dokumenty były ale ich nie było bo były w przepisywaniu, inspektor poświadczał nieprawdę nie w faktach lecz w sformułowaniach, itd., itd, ;- bez wódki nie razbieriosz