Ile Polaków kosztuje Helloween?
Od jakiegoś czasu coraz częściej zaglądam na Onet. To znaczy to moje coraz częściej to jest jakieś dwa razy w tygodniu na pięć minut. Przez całe lata nie byłem w stanie wchodzić na to dziwne coś, bo od razu łapałem gula. Teraz jakoś więcej dystansu na mnie ostatnio spływa i potrafię czerpać z takich czynności całkiem sporo satysfakcji, która rzecz jasna jest satysfakcją specyficzną. Jest to klasyczny śmiech przez łzy. Bo gdzieś zawsze wtedy zaczynam myśleć o tych wszystkich ludziach - a jest ich całkiem sporo - którzy tam, co rano zaglądają i czują się w tym miejscu jak w domu, albo nawet jeszcze lepiej.
Na Onecie na ten przykład jest już niemal cała zakładka, gdzie znaleźć można porady jak szukać kosmetyków, których "nie testuje się na zwierzętach" oraz reportaże, w których pracownicy tychże koncernów opowiadają jak ciężko znoszą świadomość współuczestnictwa w tego typu testach. "Nie płaczemy po każdej myszy i nie robimy jej pogrzebu, ale ich śmierć nas dotyka" - czytamy. Jest jeszcze ankieta: czy Polacy są eko?.
A tuż obok tego wszystkiego, proszę państwa, leży sobie spokojnie artykuł, w którym przestrzega nas Onet ustami przedstawicieli tak fascynujących instytucji jak Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny (wtf?!), Wielka Koalicja za Równością i Wyborem, Fundacja CZAS DIALOGU, Berliński Kongres Kobiet i Ogólnopolski Strajk Kobiet, przed oglądaniem filmu "Nieplanowane" o ciemnych stronach aborcji. Ci wspaniali i fantastyczni ludzie zachęcają rzecz jasna do bojkotu filmu. W artykule podkreślono że patronat nad tą produkcją, nazwaną przez animatorów bojkotu "eksportem amerykańskiej propagandy antyaborcyjnej" oraz "zbiorem fantazji fundamentalistów" objął nie tylko Episkopat ale i Andrzej Duda.
"Nieplanowane" to - zdaniem organizatorów bojkotu - przede wszystkim manipulacja nie mająca nic wspólnego z wiedzą medyczną i logiką. "Filmowe płody wyglądają i zachowują się jak noworodki, by przekaz (...) pobudzał (...) emocje i kształtował antyaborcyjne postawy. Czy chcecie, żeby znów warunki dyktowały nam środowiska anti-choice i Episkopat? Czy znów embriony są ważniejsze od gwałconych przez księży dzieci?"
...
Mamy też na Onecie zapowiadany wywiad Kuźniara z Bondą wyglądającą jak chodząca reklama botoksu i wiele, wiele innych specjałów.
Najbardziej jednak strzelił po mych oczętach fakt, że Onet ma cały moduł poświęcony sprawom wyższym. Nazywa się to, ekhm, Onet Religia. Wlazłem tam z ciekawości i od razu władowałem się na wielkie zdjęcie siedzącego na schodach łysego mężczyzny w okularach, swetrze i koloratce. Pod zdjęciem widnieje ogromniasty tytuł:
Apel o. Grzegorza Kramera na Wszystkich Świętych. "Zamiast na znicze, wydaj na potrzebujących"
Z treści artykułu można dowiedzieć się, że
Polacy wydają na znicze ponad pół miliarda złotych każdego roku. Ojciec Grzegorz Kramer, proboszcz parafii oo. Jezuitów w Opolu, zaapelował o rozważenie rezygnacji z zakupu. "Może w tym roku zrezygnujemy z milionów zniczy, a pieniądze zaoszczędzone w ten sposób przekażemy tym, którzy żyją i potrzebują pomocy?" – pisze na Facebooku.
Bardzo niechętnie zabieram się za poruszanie tematów związanych z duchownymi katolickimi, bo można tutaj łatwo momentalnie znaleźć się na totalnych manowcach, ale tym razem uległem pokusie i postanowiłem sprawdzić, czym się na zajmuje o. Kramer. Znalazłem w internecie jego własną stronę internetową, która nazywa się "Bóg jest dobry". Pozwolę sobie - mam nadzieję że to nie przestępstwo - wkleić tu jego biogram.
GRZEGORZ KRAMER SJ
Urodziłem się w 1976 roku w Bytomiu, a wychowywałem w Gliwicach. W wieku 21 lat, dołączyłem do Towarzystwa Jezusowego. Pracowałem przez pięć lat w parafii św. Klemensa we Wrocławiu jako duszpasterz młodzieży i wikary. W latach 2012 - 2016 byłem duszpasterzem powołań Prowincji Polski Południowej TJ. W I semestrze 2017 roku odbyłem tzw. III PROBACJĘ - jeden z etapów formacji jezuickiej. Od lipca 2017 jestem przełożonym jezuickiej wspólnoty w Opolu i proboszczem Parafii Najświętszego Serca Jezusa.
Byłem współpracownikiem (felietonistą i członkiem Rady programowej) jezuickiego portalu DEON.pl. W 2014 w Wydawnictwie WAM wydałem książkę pt. "Męskie serce. Z dziennika Banity", której ukazało się II wydanie (rozszerzone) oraz audiobook o tym samym tytule. W 2017 ukazała się w tym samym wydawnictwie, moja druga książka: "Bóg jest dobry". Trzecią pozycją w mojej karierze pisarskiej jest książka: Łobuzy. Grzesznicy mile widziani, napisana wraz z Łukaszem Wojtusikiem (TOK.FM) i Piotrem Żyłką (DEON.pl). Moja czwarta przygoda książkowa powstała we współpracy z Karoliną Korwin Piotrowską, a nosi tytuł #wrzenie.
Nie mam zamiaru oceniać działalności o. Grzegorza Kramera i faktu że bierze udział w "przygodzie książkowej" we współpracy z Karoliną Korwin Piotrowską. To przecież nie jego wina, że ktoś w Onecie postanowił zamienić jego facebookowy post o zniczach w artykuł internetowy umieszczony w zakładce Onet Religia. Mam jednak chyba prawo to jakoś skomentować i ze względu na szacunek dla osoby duchownej postaram się zrobić to w miarę spokojnie.
Otóż nie uważam żeby "niekupowanie zniczy" mogło przynieść pół miliarda oszczędności, które to z kolei mogłoby znaleźć się w kieszeniach "potrzebujących". Po pierwsze ktoś te znicze kupuje a co za tym idzie ktoś zarabia na tym pieniądze. Istnieje coś takiego jak obrót dóbr i pieniądza. Ktoś te znicze produkuje i ma dzięki temu pracę, dzięki której z kolei ma pensję. Z pensji może na przykład załatwić tak prozaiczne sprawy jak rachunki, czynsz, albo buty dla dzieci, że tak pojadę populystycznie. Czy dziecko osoby pracującej przy produkcji zniczy to nie jest "potrzebujący"?
A poza tym wszystkim, palenie zniczy to jest taki piękny polski zwyczaj, który przyszło u nas nazywać się tradycją.
Ja osobiście gdybym mógł mieć możliwość porozmawiania z o. Grzegorzem Kramerem, to zapytałbym go - zachowując cały czas spokój - o to, czy uważa że przydałoby się również zrezygnować - jeśli już rezygnujemy ze zniczy za pół miliarda - z kupowania tych wszystkich gadżetów hellołinowych i debilnych dyń, na które Polacy zapewne wydają tyle samo, jeśli nie więcej, niż na znicze. I o to jeszcze bym zapytał, czy uważa że przydałoby się jeszcze przy okazji poprosić Onet, żeby później taki apel Ojca w tej sprawie wkleili na swojej zakładce Onet Religia. I czy byłaby na to szansa?
tagi: onet
![]() |
Marcin-K |
30 października 2019 10:27 |
Komentarze:
![]() |
gabriel-maciejewski @Marcin-K |
30 października 2019 10:32 |
Z tymi łobuzami to jest zastanawiające. Wszyscy kierują słowo do łobuzów, jakby chcieli sobie jakichś pretorianów wychować
![]() |
Marcin-K @gabriel-maciejewski 30 października 2019 10:32 |
30 października 2019 10:38 |
No razem z Korwin Piotrowską to z pewnością niezłą ekipę łobuzów zmontują:)
|
Zyszko @Marcin-K |
30 października 2019 11:29 |
"Nasi" kochają się stylizować na łobuzów:
https://multibook.pl/pl/p/Rafal-Ziemkiewicz-A-wiec-wojna/9604
https://multibook.pl/pl/p/Witold-Gadowski-Krew-nie-woda.-Polskie-zapiski-wspolczesne/7403
może leczą jakieś kompleksy
![]() |
Marcin-K @Zyszko 30 października 2019 11:29 |
30 października 2019 11:34 |
To jest kokietowanie potencjalnego czytelnika.
![]() |
MarcinD @Marcin-K |
30 października 2019 12:09 |
"Grzesznicy mile widziani, napisana wraz z Łukaszem Wojtusikiem (TOK.FM)"
I wszystko jasne. Jak widać wśród duchownych też niestety nie brakuje osób bezradnych wobec pewnych ofert. A oni po tamtej stronie wręcz uwielbiają wykorzystywać ich potem w tego rodzaju propagandzie. I realizują od razu 3 cele w jednym: odciągają ludzi od tradycji chrześcijańskiej, przekierowują pieniądze z jednego rynku na inny (swój), a do tego przerzucają koszty całego tego wydarzenia na przeciwnika, pokazując "swoim" ludziom "patrzcie, kolejny normalny ksiądz", a tym "jeszcze nie swoim" - "patrzcie, kolejny ksiądz jest nasz".
Helloween to potężny rynek i na pewno nic mu nie grozi póki co. A przejąć nasz razem z tradycją będą próbować na pewno dalej.
![]() |
Marcin-K @atelin 30 października 2019 12:06 |
30 października 2019 12:13 |
W rzeczy samej
![]() |
Marcin-K @MarcinD 30 października 2019 12:09 |
30 października 2019 12:15 |
Helloween to potężny rynek i na pewno nic mu nie grozi póki co. A przejąć nasz razem z tradycją będą próbować na pewno dalej.
To jest ciekawy wątek - bo przecież Helloween to też rynek o czym zapominamy. Ktoś te wszystkie badziewia musi wcisnąć rodzicom dzieci, ktoś wyprodukowąć, pośredniczyć itp. o. Kramer nie wspomniał w swej trosce o ten aspekt. Ciekawe ile polscy rodzice wydają pieniędzy na Helloween i dlaczego nikt nie mówi, że lepiej byłoby te "piniondze" wydać na potrzebujących...
![]() |
atelin @Marcin-K |
30 października 2019 12:18 |
"Urodziłem się w 1976 roku w Bytomiu, a wychowywałem w Gliwicach. W wieku 21 lat, dołączyłem do Towarzystwa Jezusowego. Pracowałem przez pięć lat w parafii św. Klemensa we Wrocławiu jako duszpasterz młodzieży i wikary."
Taki św. Klemens mnie zainteresował: https://pl.wikipedia.org/wiki/Klemens_Maria_Hofbauer
Proszę to przeczytać w całości. Czy tylko mi się wydaje, że do wiki piszą gimbusy?
![]() |
Grzeralts @Marcin-K |
30 października 2019 12:25 |
Wiesz ile to CO2 emituje?
![]() |
qwerty @gabriel-maciejewski 30 października 2019 10:32 |
30 października 2019 12:26 |
coś w tym jest: Dziennik chuligana; - W.Gadowski;- teza: o jaki ja nieprawomyślny i nieobliczalny w zachowaniach..., coś dla pensjonarek typu v. 4.0
![]() |
atelin @Marcin-K |
30 października 2019 12:42 |
https://pl.wikipedia.org/wiki/Encyklopedy%C5%9Bci
No, i mnie Pan skrzywił. Do papierowych encyklopedii też będę miał dystans. Może sam się skrzywiłem, ale z Pana inspiracji.
![]() |
boomerang85 @Marcin-K |
30 października 2019 13:06 |
Z wydawnictwa WAM miałem kiedyś książkę o św. Andrzeju Boboli (która wkrótce potem poszła z dymem), kupioną po przecenie w jakiejś katolickiej księgarni. Autorów było dwóch. Nie pamiętam ich i nie chce mi się sprawdzać. I zapamiętałem z niej zdanie, którego sens jest mniej więcej taki, że katolicy to antysemici, bo nadają zbyt mało imion żydowskich swoim dzieciom. Amen
![]() |
Marcin-K @atelin 30 października 2019 12:18 |
30 października 2019 13:13 |
No tak to jest napisane jakby pisał gimbus - z tego co wiem, to wcale nie jest żart, bo tam rzeczywiście siedzą gówniarze. Kiedyś ktoś mi mówił że chciał zrobić poprawkę w jakimś haśle na wiki bo był błąd, to mu odpisał właśnie jakiś dzieciur, i to takim tonem, jakby miał ze trzy profesury na koncie.
![]() |
Marcin-K @Grzeralts 30 października 2019 12:25 |
30 października 2019 13:14 |
A o tym nie pomyślałem. Rzeczywiście. Ciemnota łazi po cmentarzach i kopci "beleczem".
![]() |
Marcin-K @boomerang85 30 października 2019 13:06 |
30 października 2019 13:14 |
Co oni wszyscy by zrobili bez tych katolików. Kto stałby się kozłem ofiarnym...
![]() |
chlor @Marcin-K |
30 października 2019 14:42 |
Z wiekiem robi się problem ze zniczami, bo co rok trzeba ich więcej. Nawet nie o cenę chodzi, ale jak to porozwozić i zatargać. Teraz mam 12 zniczy dużych, 8 średnich, 12 wkładów do zniczy i kilka donic ozdóbek. A grobów tyle że hoho.
![]() |
Grzeralts @Marcin-K 30 października 2019 13:14 |
30 października 2019 14:44 |
Spokojnie. Tego się zabroni. Dla dobra planety, a to najwyższe dobro.
![]() |
bendix @Marcin-K 30 października 2019 13:14 |
30 października 2019 15:29 |
Jest gorzej. Kupuje znicze na bateryjkę. A ta dopiero truje!
![]() |
bendix @Marcin-K 30 października 2019 13:14 |
30 października 2019 15:30 |
Te palone panie to było małe miki.
![]() |
Nieobyty @Grzeralts 30 października 2019 14:44 |
30 października 2019 15:39 |
Co niby ma się zabronić?
Okres przed Zaduszny to jest największe pobudzenia martwego sezonu w handlu przed świętami Bożego Narodzenia .
Rynek Zniczy, chryzantem , sztuczny wiązanek – wszyscy zarabiają producenci i sieci handlowe.
Najlepszy pomysł to palenie zniczy/wkładów przez cały rok i na większych cmentarzach są zniczomaty.
Parę lat temu jak w jednym roku nie było komunii to wyszło jaki to jest biznes.
Co się szerzej pojawia to wkłady elektryczne i znicze z Chin [pewna ich estetyka] – bo na rynku dominują lokalni producenci.
Co powiedział młody prezes H&M – że konsumenci mają kupować nowe ciuch bo to jest potwornie duży rynek [pracy] i ci świadomi klienci [z przyczyn ekologicznych CO2 nie kupujący nowych ubrań] szkodzą.
Polacy muszą stroić groby i palić znicze – bo mi że to boli [ szacunek dla przodków] to jest to zarobek.
Tak samo muszą być wystawne pierwsze komunie – bo to też jest rynek nie do pogardzenia.
Ma Pan inny sposób jak 2 ms. przed nowy rokiem przymusić konsumentów do wydania paru mld złotych na coś innego niż jednorazowe ozdoby i znicze na grób.
Na co mają Polacy wydać tyle samo na ozdoby na Halloween, od lat marketingowcy próbują i efekt mierny.
![]() |
tadman @Marcin-K |
30 października 2019 16:10 |
Rodzima tradycja to zła tradycja, importowany zwyczaj to dobry zwyczaj no i daje postempakom zarobić. A niech gadają, a ja i tak będę chodził w sandałach i skarpetach, mnie to nie stanowi.
![]() |
Grzeralts @Nieobyty 30 października 2019 15:39 |
30 października 2019 16:58 |
Znicze mogą być elektryczne. A zresztą cóż to za zarobek w skali całej gospodarki? Jakieś peanuts, i to do kieszeni tych obmierzłych drobnych przedsiębiorców. Dobrze, że chociaż naród się przemieszcza i na paliwo dużo wydaje.
![]() |
Starybelf @Marcin-K |
30 października 2019 17:14 |
To wszystko nazywa się 3xM: Malthus, Marx, Marcuse.
![]() |
Nieobyty @Grzeralts 30 października 2019 16:58 |
30 października 2019 18:19 |
Ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka. Wydatki w USA na Halloween przez 175 mln obywateli to np w roku 2017 - 7,4 mld dolarów, w Polsce na 35 mln rynek zniczy to około 1 mld złotych. Z roku na rok spada zainteresowanei w Polsce obchodami Halloween, sieć LIDL podaje że nie obserwuje zwiększenia wydatków na ozdoby, słodycze i stroje - czyli marazm.
Obecnie toczy walka o przechwycenie lokalnych rynków [np. sprzedaż przy cmentarzach] - zbytu zniczy, ozdób na groby przez sieci handlowe. 95% Polaków uczestniczy w święcie Wszystkich Zmarłych i to raczej propaganda marketingowa że 20 % ochodzi Halloween.
Wielki korporacje odczył juz nieraz straty finasowe gdy nie rozumiały [nie chciały szanować] kontekstu kulturowego lokalnego rynku. Przykład IKEA w Polsce promujemy LGBT a w katalogach na rynek arabskich usuwamy ze zdjęć kobiety.
Nakłady na zmiany lokalnego obyczaju obchodzenia Wszystkich Świętych nie równoważą przejęcia rynku zniczy.
I taki przyklad wprowadzenia nowego wzoraca zachowań - ma być e-paragon i dane o zakupach przesyłane klientowi elektronicznie [kasy on-line już wprowadzono w rozwinieciu pełna inwiligacja wydatków ] i nagle wielkie halo medialne w paragonach jest bisfenol rakotwórczy takie nagłe odkrycie.
Pytanie jak ćpuny w Szwecji płacą za działki tam prawie wycofano gotowkę z obiegu, bo w USA w jedny z miast sąd kazał honorowąc gotówkę a nie tylko karty - chyba załamał się lokalny rynek dilerów narkotyków.
![]() |
ciociaziuta @Nieobyty 30 października 2019 18:19 |
30 października 2019 19:56 |
W każdym bankomacie jest gotówka i pewnie tak pozostanie, ponieważ Szwedzi nie lubią,
kiedy Niemcy z nich się śmieją :)
![]() |
m8 @Grzeralts 30 października 2019 14:44 |
30 października 2019 20:06 |
A co ze swiecami powastawianymi w dyniach? Te cheba nie trujo?
A swoja droga - znicze maja praktyczne zastosowanie - przezorni ogrodnicy hobbysci wstawiaje je w foliakach w majowe przymrozki.
![]() |
m8 @Starybelf 30 października 2019 17:14 |
30 października 2019 20:09 |
Do tej pory to 3m rozszyfrowywano Msssachussets Mining and Manufacturing. Ale sie pozmienialo.
![]() |
tomasz-kurowski @ciociaziuta 30 października 2019 19:56 |
30 października 2019 20:21 |
Długo się nie pośmieją, wnet u nich będzie to samo.
"Wycofywanie gotówki z obiegu" to zwodniczy opis. W istocie to przecież wprowadzenie obowiązku trzymania pieniędzy w banku.
![]() |
stanislaw-orda @m8 30 października 2019 20:06 |
30 października 2019 20:59 |
W czasach słusznie minionych (druga połowa lat 80-tych ub. stulecia), gdy "niczego nie było" , razu pewnego spotkałem znajomego swojego znajomego na torach wyścigów konnych na Słuzewcu. Znajomy znajoimego był nieuleczalnym hazardzistą, a więc gdy wygrał spora sumke na zakłądach konnych, bardzo go swędziało, zeby gdzies te niespodziewane srodki wpuścic w obieg hazardowy. No i wiedział, że ja oraz ten mój znajomy grywamy w pokera, zatem zaproonował sesję pokkerowa. Ja nie bardzo chciałem grać, bo co za gra w trzech, ale gość z takim usmiechem fortuny postanowił kontynuować dobry fart. No więc jakoś skontaktowałem się z G. (zmieniam inicjały na wypadek, gdyby czytali to moi znajomi, ktorzy znają niektóre sprawki z mojego zyciorysu), choć przeciez nie było wówczas telefonów komórkowych ani innych cudeniek dla komunikacji "interpersonalnej", który natychmiast postanowił skorzystać z okazji, gdyz grał bardzo dobrze. W centrum Warszawy, niedaleko Filharmonii miał jakies małe mieszkanko, w którym niekiedy bywał, ale zazwyczaj mieszkał albo u żony, albo u rodziców. O mieszkanku w centrum pamiętał, ale nie za bardzo. Gdy dotarliśmy do tego mieszkanka, okazało się, że wyłączono w nim elektryczność, ze względu na nieopłacenie rachunków. Jak tu grać po ciemku? Postanowilismy, że kupimy świeczki. W kioskach nie było świeczek, ale były znicze. No więc graliśmy przy tych kopcących zniczach. Trzeba było otworzyć okna, gdyz inaczej byśmy się chyba potruli od tych kopcących zniczy. To , że szpetnie okocony został sufit okazało się później. Wytrzymalismy jakies półtorej godziny, w ciągu tego czasu wygrany na wyscigach przegrał do nas wszystko (odpowiedni niezłych dwóch miesięcznych pensji). Napisałem do nas, bo graliśmy z nim na tzw. klepkę (czyli my jako spółka, a on sam, a wieć chocby tylko ujmując rzecz statystycznie nie mógł wygrać, grając przez czas dłuższy). W efekcie pożyczył jeszcze pieniądze na bilet kolejowy do domu (Kielce).
Od tamtej pory znicze kojarzą mi się nie tylko z cmentarzem.
![]() |
Nieobyty @ciociaziuta 30 października 2019 19:56 |
30 października 2019 21:46 |
Podobno jak w Niemczech wproadzono euro to do dziś nie może Bank Centrany doliczyć marek które były na rynku.
Pewnia tak na wszelki wypadek Niemcy je zachowali bo jak padnie euro to marka wróci.
Pruska inteligencja i humor nie jest najwyższych lotów - więc Szwedzi nie powini się tym śmiechem przejmować.
Acz szczerze przyznam ja skandynawów nie rozumiem - tyle lat tresury przez heretyckich duchownych i jak herezja od środka padła to oni za nią w gnój idą. Może to i dobrze że islam i choragiew proroka tam zawitał - niech jak najwięcej synów Wikingów przyjmie tą wiarę to choć resztki godności ocalą.
![]() |
Szczodrocha33 @Marcin-K |
30 października 2019 23:56 |
"Ja osobiście gdybym mógł mieć możliwość porozmawiania z o. Grzegorzem Kramerem, to zapytałbym go - zachowując cały czas spokój - o to, czy uważa że przydałoby się również zrezygnować - jeśli już rezygnujemy ze zniczy za pół miliarda - z kupowania tych wszystkich gadżetów hellołinowych i debilnych dyń, na które Polacy zapewne wydają tyle samo, jeśli nie więcej, niż na znicze."
Calkiem sluszna uwaga.
Nie wiem ile Polacy wydaja na Halloween, ale wiem jak sie to urzadza za wielka woda, w USA. Tu sa wszedzie sklepy otwierane sezonowo, jesienia, ktore oferuja te wszystkie gadzety, stroje. Plus dynie wszedzie.
No i w Portland, w stanie Oregon od lat juz organizuja jeszcze tzw. bal erotyczny [skapo odziani panowie i panie, wszelkie mozliwe stroje], tutaj wrzuce fotke z lokalnej gazety:
Wiec przybiera to "swieto" rozne dziwaczne postacie.
Kiedys w pracy mnie pytali z przejeciem jak sie przebiore na Halloween. Ucialem krotko, mowiac ze nie swietuje.
Patrzyli zaokraglonymi ze zdumienia oczyma.
![]() |
glicek @Marcin-K |
31 października 2019 02:58 |
Apel o. Grzegorza Kramera na Wszystkich Świętych. "Zamiast na znicze, wydaj na potrzebujących"
To może inne hasło? "zamiast chodzić do wróżki, dzwonić na infolinię aby postawić tarota, horoskop albo numerologię wydaj na potrzebujących" - byłoby wycie czy by nie było? Moim zdaniem byłoby...
![]() |
Szczodrocha33 @glicek 31 października 2019 02:58 |
31 października 2019 03:52 |
" byłoby wycie czy by nie było? Moim zdaniem byłoby..."
I to jakie jeszcze.
Albo na przyklad: "zamiast jechac do Tybetu, czy pojsc na trening Jogi, udaj sie na grob babci i dziadzia, zapal swieczke i pomodl sie..."
![]() |
Grzeralts @Nieobyty 30 października 2019 18:19 |
31 października 2019 06:44 |
Cały problem z nową ekonomią, jak genialna by ona nie była jest w tym, że ona jest wbrew ludzkiej psychice. Pieniądze lubimy mieć generalnie w ręku, a właścicielami różnych dóbr być realnie, nie tylko w dokumentach i na kredyt. I świat stoi w wielkim szpagacie, bo powrotu do ekonomii tradycyjnej nie ma, a kształtowanie nowego człowieka idzie opornie, a w zasadzie wcale nie idzie.
![]() |
Grzeralts @Szczodrocha33 31 października 2019 03:52 |
31 października 2019 06:45 |
Byłoby oburzone prychanie.
![]() |
Marcin-K @glicek 31 października 2019 02:58 |
31 października 2019 07:48 |
Wycie będzie zawsze. To zresztą ciekawe że używa się często w ich przypadku słowa "wycie". To chyba znamienne.
![]() |
Marcin-K @Szczodrocha33 30 października 2019 23:56 |
31 października 2019 07:49 |
Patrzyli zaokraglonymi ze zdumienia oczyma.
No tutaj w Warszafce też już powoli się tak dzieje. Niedługo ten rewir zaklęty się oderwie od ziemi i w całości poleci do Los Angeles.
![]() |
Marcin-K @Starybelf 30 października 2019 17:14 |
31 października 2019 07:50 |
To wszystko nazywa się 3xM: Malthus, Marx, Marcuse.
I jeszcze w naszej wersji 4xM, bo i Michnik:)
![]() |
Marcin-K @tadman 30 października 2019 16:10 |
31 października 2019 07:50 |
Rodzima tradycja to zła tradycja, importowany zwyczaj to dobry zwyczaj no i daje postempakom zarobić. A niech gadają, a ja i tak będę chodził w sandałach i skarpetach, mnie to nie stanowi.
No tak - tradycja obca już tak naszym lokalnym Michnikom nie śmiardoli.
![]() |
qwerty @Grzeralts 31 października 2019 06:44 |
31 października 2019 09:56 |
wynikiem będzie arcypatologia a w zasadzie arcypatologie w każdym obszarze życia społecznego; taki stan permanentnej sprzeczności 'był ale go nie było'
![]() |
Grzeralts @qwerty 31 października 2019 09:56 |
31 października 2019 10:32 |
W tym mamy akurat olbrzymie doświadczenie, świat mógłby się od nas uczyć.
![]() |
stanislaw-orda @Marcin-K |
31 października 2019 18:36 |
Czemu ten. o. Kramer nie zaapeluje, aby wyznawcy judaizmu nie zapalali świeczek na święto Chanuka, a raczej przeznaczyli środki wydawane na ten cel na rzecz potrzebujących. Czyżby taki odważny i współczujący potrzebującym nie był?
Nie wspomnę już nawet o niebagatelnych wydatkach na pilegrzymki do Mekki przez wyznawców islamu.
![]() |
genezy @Szczodrocha33 30 października 2019 23:56 |
31 października 2019 18:58 |
Przecież to są wygłupy, nie ma o co kopii kruszyć- to nawet nie jest święto. Przynajmniej dzieci nie będą siedzieć cały dzień w telefonach, tylko się ruszą i zobaczą sąsiadów.
![]() |
bozenan @Marcin-K |
31 października 2019 20:33 |
boją się nawet wymówić "pro - life", tylko zamieniają to na "anti choice".
![]() |
Szczodrocha33 @Marcin-K 31 października 2019 07:50 |
31 października 2019 21:29 |
"A niech gadają, a ja i tak będę chodził w sandałach i skarpetach, mnie to nie stanowi."
To bardzo zdrowy obyczaj, chodzic w sandalach i skarpetach. Pewien doplyw powietrza do stop, a skarpeta chroni je przed otarciami.
Niech pan nie zwraca uwagi na idiotow.
![]() |
Szczodrocha33 @stanislaw-orda 31 października 2019 18:36 |
31 października 2019 21:32 |
"Nie wspomnę już nawet o niebagatelnych wydatkach na pilegrzymki do Mekki przez wyznawców islamu."
Tak, osobliwie te pielgrzymki do Mekki.
Obawiam sie, ze gdyby o. Kramer zabral glos w tej kwestii, to nawet w takim kraju jak Polska, gdzie muzulmanow jest bardzo malo, musialby chyba zmienic nazwisko, adres, a moze i przejsc operacje plastyczna.
![]() |
stanislaw-orda @Szczodrocha33 31 października 2019 21:32 |
31 października 2019 22:13 |
w kwestii świec chanukowych również wykazuje taktyczną wstrzemięźliwość.
![]() |
gorylisko @Szczodrocha33 31 października 2019 21:29 |
1 listopada 2019 02:25 |
popieram, też tak robię ale czasem muszę ubrać służbowe buty, skórzane... co powie spurek ? pewnie łooolaaabooooga...
![]() |
syringa @Nieobyty 30 października 2019 18:19 |
3 listopada 2019 18:49 |
Hallowen w mojej dzielnicy (domow jednorodzinnych) upadl -od kilku lat nikt nie zadzwonil (Bogu dzieki!)