Schudnij z lewicą
Zaglądam ostatnio często na "tamte" media, ponieważ "nasze" już mi się trochę znudziły, a i po prostu każdy człowiek ma jakiś próg żenady, którą może przyswoić. "Tam" jest przynajmniej wesoło i jak to się dzisiaj mówi "bekowo". Nie ma takiej możliwości, żeby wejść powiedzmy na Onet i nie wyłuskać tam jakiejś przepięknej perełki. Dziś na przykład rzucił mi się tytuł "Marsz wstydu". I przyznam się szczerze, że w pierwszej chwili pomyślałem, iż to musi być reklama jakiegoś kolejnego prawicowego eventu z racami i groźnymi okrzykami. Nie, rzecz jest o wiele bardziej ciekawa i symptomatyczna niż to może się wydawać. Jako wstęp pozwolę sobie przekleić tu bezczelnie cały onetowy lid:
W odpowiedzi na nieludzkie traktowanie osób ubiegających się o azyl na terenie Europy, po wstrzymaniu procesów relokacyjnych i w obliczu braku chęci oraz pomysłu na realnie rozwiązanie tzw. kryzysu migracyjnego - aktywiści przejdą szlak migracyjny od Grecji, przez Macedonię, Serbię, Chorwację i Słowenię aż do Włoch. - To co dzieje się teraz na granicy Grecji z Turcją przechodzi ludzkie pojęcie - mówi w rozmowie z Onetem stojąca za pomysłem marszu Anna Alboth - Gdybym nie robiła marszu, chyba bym oszalała z bezradności.
Przyznaję się bez bicia, że nie miałem dotąd zielonego pojęcia kim jest Anna Alboth. Pada tu znamienne hasło: aktywistka, które jeśli chodzi o mnie mówi wszystko i nie sądze, by trzeba by tę kwestię jakoś bardziej rozwijać. Gazownia idzie szerzej z introdukcją i przedstawia ją jako "blogerkę, aktywistkę, podróżniczkę". Bardziej zdziwiło mnie to, że ta pani jest Polką - ale rzecz jasna mieszkającą w Berlinie a nie w jakimś Stargardzie i zamężną nie z Tomkiem a z Tomem - i że ponoć poważnie rozważano, by jej dać nagrodę Nobla. Zorganizowała jakiś "Marsz dla Aleppo" czy coś takiego. Jakaś spora całkiem grupa niezwykle interesujących osób zamiast zrobić cokolwiek pozytywnego i rzeczywistego, nie wiem, zbudować karmniki w parku, pomalować komuś płot, albo nakupić dzieciom czekolady, lazła ileś tam kilometrów. Lazła no i się solidaryzowała.
Takie emocje nie wygasają zbyt łatwo, a przecież pani blogerka i podróżniczka musi wciąż dbać o swoje zdrowie psychiczne, wszak - sama tak twierdzi - jeśli będzie bezradna to oszaleje. Aby nie doszło do tak zwanego zerwania śmigła, ku pomocy ruszył wobec pani Anny nie kto inny jak Recip Erdogan. Puścił na Europę kolejną falę, no dobrze, niech będzie, uchodźców, mrugnął znacząco okiem i powiedział im: idźcie kochani do cioci Angeli, ona wam pomoże. Grecy tymczasem nie bardzo się ucieszyli z tego, że ktoś szturmuje ich granicę i zaczęła się typowo lewicowa pralka - filmiki z walenia w uchodźców gazem, strzały, wybuchy, płacz dzieci i kobiet, druty kolczaste i nieludzcy osobnicy w mundurach. Pani Anna to wszystko zobaczyła i znów poczuła, że jeszcze chwila, a ona po prostu oszaleje.
No i z tych emocji narodził się "Marsz wstydu". Co to za cudo, ktoś zapyta. Naprawdę, chciałoby się tu po prostu nawalić cytatów z pani Anny, bo są to jeden w drugi taki cymes, że głowa mała. Zalinkuję notkę na dole - jak ktoś ciekaw, zachęcam. Na potrzeby tekstu, dokonam kompresji treści. Pani Anna chce wyrazić swoje - cytuję - wk...e na Europę za brak solidarności. Jak będzie je wyrażała? Ano zebrała znów grupę jeszcze bardziej interesujących ludzi i będą sobie maszerowali przez pół Europy, od Grecji aż po Włochy. I co? I już? Tylko będą maszerowali? No nie, będą jeszcze siedzieć przy ogniskach i rozmawiać. Tak opowiada o tym pani Anna. No i łaskawie zrezygnują z normalnych luksusów jakie każdy Europejczyk ma na wyciągnięcie ręki, a uchodźcom żałuje. Nasi wspaniali maszerujący nie będą spali w hotelach i nie będą jadali w restauracjach. Wyobrażacie sobie to poświęcenie? Ja bym tak nie dał rady osobiście. No ale czego się nie robi, by wyładować "wku..enie".
Jest to wszystko tak dramatyczne i smutne w swym wyrazie, że właściwie mógłbym ciągnąć ten tekst jeszcze przez godzinę i w ten sposób tylko potęgować poczucie straty czasu u ewentualnego czytelnika. Nie mam znów pomysłu jak to wszystko spuentować, ale myślę że jednak ten jeden cytacik z pani Anny będzie jak znalazł. I z nim zostawiam Was na piątek i cały weekend:
Nie umiem zrozumieć podejścia wielu, którzy zachowują się tak, jakby mówili, że bezpieczeństwo Europejczyka, jego dobrostan i brak głodu - jest ważniejsze niż bezpieczeństwo kogoś innego. Dlaczego nasze domy mają być bardziej chronione? Nasze dzieci bezpieczniejsze? Kto nam dał do tego prawo? Tak bardzo boimy się, że poziom naszego życia się obniży. Ale dlaczego niby miałby się nie obniżyć? - pyta retorycznie.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/marsz-wstydu-chca-zrehumanizowac-europe/pk0kd22
tagi: lewica
![]() |
Marcin-K |
6 marca 2020 09:46 |
Komentarze:
![]() |
tomciob @Marcin-K |
6 marca 2020 10:08 |
Witam.
Ponieważ sprawa wydaje się jednak poważna ja spłentował bym ją jednak inaczej. A mianowicie pytaniem: czy "Frontex" będzie miał prawo strzelać do tych nielegalnych imigrantów:
Bo jeśli tak to wydaje się że problemu zbyt dużego jeszcze nie ma, ale obawiam się że ten cały "Frontex" to nic nie będzie mógł, a więc... kłopoty to dopiero nadchodzą, dodajmy z naszym finansowym w nich, udziałem.
Pozdrawiam
![]() |
qwerty @Marcin-K |
6 marca 2020 10:17 |
to coś wiecej niz kabotynada, 'chodźcie z nami'- czyli szukanie frajerów do 'eventów'
![]() |
Marcin-K @tomciob 6 marca 2020 10:08 |
6 marca 2020 10:23 |
No jakby Frontex (cóż za nazwa w ogóle - brzmi jak te nasze Władexy czy inne Budexy) ruszył do akcji, to pani Anna bezwzględnie skończyłaby w Tworkach... Z bezradności i braku humanizmu.,,
![]() |
Marcin-K @qwerty 6 marca 2020 10:17 |
6 marca 2020 10:24 |
No cała akcja za tym idzie - rehumanizacja. Przepiękna nazwa. Rehumanizacja i odchudzanie w jednym , wszak dlaczego - cytując panią Annę - nasz poziom życia nie miałby się obniżyć?
![]() |
atelin @Marcin-K |
6 marca 2020 11:39 |
Że Panu nie szkoda czasu na ekscytowanie się kolejną kretynką? To po prostu idzie tropem Grety.
![]() |
Marcin-K @atelin 6 marca 2020 11:39 |
6 marca 2020 11:45 |
Proszę się nie martwić o mój czas i moje "ekscytacje" - czy ja chodzę po innych blogach i wybieram komuś tematy o których powinien pisać?
![]() |
Marcin-K @jonyswiderek 6 marca 2020 11:48 |
6 marca 2020 11:59 |
psyklo mi, nie moglbym powedzec panu kolyllusowi zeby se spotkal z panem karoniem
![]() |
tomciob @jonyswiderek 6 marca 2020 11:48 |
6 marca 2020 11:59 |
A kto to jest ten Karoń?
![]() |
pink-panther @Marcin-K |
6 marca 2020 12:08 |
Kiedyś takie "iwenty" nazywano "obozami wędrownymi" a jeszcze wcześniej - pielgrzymkami. To, co robi ta pani, to kontynuacja dzieła Wandy Wasilewskiej "internacjonalistki", która z miłości do "proletariatu miast i wsi" zaczęła pobierać wynagrodzenie z sowieckiej ambasady i doprowadziła do wyzucia z majątków tych Polaków, co przeżyli IIWW. Teraz "proletariat miast i wsi" zastąpili "uchodźcy" a sowiecką ambasadę - jakieś inne ambasady.
P.S. Jakie "nasze dzieci"? Przecież ona nie ma dzieci.
![]() |
Marcin-K @pink-panther 6 marca 2020 12:08 |
6 marca 2020 12:19 |
Ma. Znalazłem taki opis jej ze strony Forbesa:
Anna Alboth - aktywistka, dziennikarka, podróżniczka, obecnie związana z organizacją Minority Rights Group, w ramach której prowadzi szkolenia dla dziennikarzy podejmujących tematy mniejszości. W grudniu 2016 roku zorganizowała Civil March for Aleppo, w którym wzięło udział 3,5 tys. osób z 62 krajów. W ciągu 232 dni przeszli około 4 tys. km i przekroczyli granice 12 państw, pokonując w drugą stronę trasę, którą uchodźcy z Syrii zmierzają do Europy. Anna była jednym z pięciu uczestników marszu, którzy przeszli całą drogę od początku do końca. Na kilku odcinkach trasy towarzyszyli jej mąż Thomas oraz córki Hania i Mila. W 2018 roku inicjatywa została nominowana do Pokojowej Nagrody Nobla
|
Wolfram @Marcin-K 6 marca 2020 10:24 |
6 marca 2020 13:08 |
Ponieważ rzeczona obywatelka mieszka ponoć w Berlinie - to może trzeba ją dopytać, czy chodzi obniżenie poziomu życia w Niemczech, czy w Polsce.
Jeżeli w Niemczech - to jestem za, bo jest jeszcze z czego - niemniej, w dużym skrócie - to byłoby propagowanie faszyzmu - bo jak wiadomo, kiedy się Niemcu poziom życia, który ukochał ponad wszystko - obniża, to on dostaje małpiego rozumu, wszczyna awantury międzynarodowe, poczem go armia USA musi dyscyplinować.
Kobita jest niekonsekwentna - imigranci idą do Europy, właśnie ze względu na poziom życia - więc ona jest albo perfidna, albo niedoinformowana - gdyby chodziło o pokój i spokój - to jest wiele miejsc na świecie, gdzie trawa czysta i woda zielona, czy odwrotnie, nie pamiętam - ale oni tam nie chcą.
![]() |
Pioterrr @Marcin-K |
6 marca 2020 13:37 |
"będą jeszcze siedzieć przy ogniskach i rozmawiać."
A Grecia na to "HOW DARE YOU!!"
Chyba nie uzgodnili wersji.
![]() |
Maryla-Sztajer @Marcin-K |
6 marca 2020 13:50 |
...cóś jak Ghandi...
Też tak szedł i szedł...
.
![]() |
ewa-rembikowska @Marcin-K 6 marca 2020 12:19 |
6 marca 2020 14:05 |
A kto ich finansuje?
![]() |
klon @Marcin-K |
6 marca 2020 15:22 |
Migracje w Afryce zaczeły się przed 2015r.
https://en.wikipedia.org/wiki/African_immigration_to_Israel
Soros i Merkel wskazali imigrantom drogę na "lepsze pastwiska".
![]() |
pink-panther @Marcin-K 6 marca 2020 12:19 |
6 marca 2020 16:46 |
Rozczuliłam się:)) Dzięki za info.P.S. Organizację "Minority Rights Group" założył niebiedny David Astor w 1969 r. i teraz w jej władzach zasiada jakiś Tom Astor.
Pani Anna trzyma etat jako "koordynator naszego Sister Office in Europe", więc łazi w ramach obowiązków służbowych.
https://minorityrights.org/about-us/ourteam/
Wymieniona w "our team":
"...Anna Alboth – Media Programmes Coordinator (Europe)
Anna coordinates the Media, Minorities and Migration programme, with a special focus on Poland, Hungary, Bulgaria and Slovakia and is responsible for MRG media work in Europe. Previously she has worked as a journalist, a coordinator and a human rights activist and a initiator of Civil March For Aleppo. Anna is also one of the founders of European Youth Press network, running dozens of trainings for journalists....". W European Youth Press network, które zakładała pani Anna we władzach siedzi niejaki Niels Timmermans. Jaki ten świat mały.
![]() |
Szczodrocha33 @Marcin-K 6 marca 2020 10:23 |
6 marca 2020 16:54 |
Frontex jakos uparcie kojarzy mi sie Pewexem.
A w Tworkach pani Anna nigdy nie skonczy.
Najwyzej w tych niemieckich, tam cos chyba maja pod Berlinem.
Zreszta, niech sie za bardzo nie wydzicza z tymi Tworkami, bo jej niemieccy sponsorzy moga sobie przypomniec jak ich matki i ojcowie kiedys traktowali pacjentow Tworek roznie zlokalizowanych.
![]() |
OdysSynLaertesa @Marcin-K |
6 marca 2020 16:58 |
Nie wiem jaka siła ciska tą biedną kobietą że musi się nią dzielić z innymi, ale dla "równowagi" ja się podzielić czymś muszę
Patrick Lenk, z Austrii robi takie oto rzeczy
Świat jeszcze nie całkiem zwariował
![]() |
klon @pink-panther 6 marca 2020 16:46 |
6 marca 2020 17:00 |
" ...... wszystkich krajów łączcie się"
![]() |
Szczodrocha33 @Marcin-K |
6 marca 2020 17:06 |
"Tylko będą maszerowali? No nie, będą jeszcze siedzieć przy ogniskach i rozmawiać. Tak opowiada o tym pani Anna."
Plonie ognisko i szumia knieje,
pani Anna jest wsrod nas..."
Najlepiej niech sie polaczy z ta chora umyslowo ze Szwecji, bedzie taniej.
Poplyna jachtem do Grecji, Greta wsadzi palec do wody i orzeknie, ze odkad Grecy starli sie z uchodzcami temperatura Morza Egejskiego podniosla sie juz o 2 stopnie.
![]() |
Krzysiek @jonyswiderek 6 marca 2020 11:48 |
6 marca 2020 17:39 |
"zeby se spotkal z panem karoniem"
A może z "Kuroniem"? Ale czy on jeszcze żyje - bo nie pamiętam. Znaczy się było ich trzech Szechter, Lewart no i K(u/a)roń. Dwóch chyba odeszło na Sąd?
A tak na poważnie [choć wiem, że pan trolluje], to co niby ciekawego by ten Kuroń czy Karoń powiedział Coryllusowi? W drugą stronę to i owszem, ale przecież Coryllus nie ma czasu aby pojedynczym gamoniom coś tłumaczyć. Wiedzę zawarł w licznych książkach, doskonałych wpisach na blogu i wielu rewelacyjnych wystąpieniach, które są dostępne w okienku jutubowym.
Niech pan tam odeśle Kuaronia.
![]() |
tomciob @OdysSynLaertesa 6 marca 2020 16:58 |
7 marca 2020 09:31 |
Ten Patrick Lenk ciekawa historia. Ale to byłoby "off of the topic note" niemniej jest, moim zdaniem, ciekawy w szerszym kontekście. Na Spotify najstarszy jego utwór to 2019 na YouTube 2016, a więc świeżynka jak prażony orzeszek. Ale nagrał również to:
źródło no a "Tears of the King" to już inna historia. Czy łaczy się z tym? Trudno orzec, ale jeśli tak to lądujemy z nim na SG SN szczególnie w takim kontekście (tłumaczenie Google):
"W ostatnich dniach życia Elvisa Presleya stara się przezwyciężyć wpływ swojego ciała i duszy na nadużywanie narkotyków na receptę i osobiste błędy w swoim stylu życia. W sekwencjach retrospekcji podobnych do „Opowieści wigilijnej” Dickensa Elvis jest prowadzony przez „Tajemniczego człowieka”, aby ponownie zbadać punkty zwrotne w życiu, które prowadził. Te refleksje prowadzą do uznania, urzeczywistnienia, pokuty i ostatecznie ... odkupienia. - w oparciu o prawdziwe wydarzenia
—Robert Starling"
Przyczym nie mniej istotny zdaje się ten zamek z klipu. A co może połączyć Patricka z tematem notki albo jej bohaterką? Robią w tej samej branży.
![]() |
kalixt @Marcin-K |
7 marca 2020 13:56 |
Jak byłem młody, to często się zastanawiałem, jak się zostaje aktywistą z zawodu. Albo podróżnikiem. No bo jak po liceum szukałem dla siebie jakiejś ''ścieżki rozwoju'', a wyznam, że byłem w tym wyborze bardzo zagubiony, to nigdzie jakichś studiów czy kursów na zawodowego aktywistę czy na zawodowego podróżnika nie mogłem znaleźć. A jednak jacyś ludzie uprawiają to jako profesję. Jak np. ojciec Szustak śmigający nie wiadomo za czyje pieniądze (bo przecież zakonnik nie może mieć własnych) po jakichś Panamach i Tajlandiach i opowiadający stamtąd wyznawcom wiary męczenników, jak to lubi sobie, panie tego, dobrze podjeść smacznego żarełka i zapić dobrą, kolumbijską kawką, na chwałę Pana oczywiście.
![]() |
kalixt @Marcin-K |
7 marca 2020 14:02 |
Ale dlaczego niby miałby się nie obniżyć? - pyta retorycznie
I to jest chyba zwiastun planu dla Europy na najbliższe lata. W końcu po coś hodowano te 3 pokolenia bezwolnej i coraz gorzej wykształconej patologii uzależnionej od socjalu i dewastowano im przywiązanie do tradycyjnych wartości lub choćby do elemantarnego poczucia wspólnoty. Przecież nie po to, żeby im było tak na zawsze przyjemnie na czyjś koszt.
![]() |
Marcin-K @Marcin-K |
9 marca 2020 09:10 |
Na szczęście nikt tego nie kupuje. Nawet najwięksi "lewicowcy" w Warszawce przyzwyczaili się do względnego luksusu i poza gadaniem i fałszywym współczuciem, nic z atym nie idzie. Jednak ludzie mają w umysłach zakodowane serum jeszcze sprzed pewnie kilkuset lat, że to co moje, to moje. Ile tego kodu wystarczy, na jak długo, nie wiem. Obawiam się tego Sandersa w USA. Bo jak on zostanie prezydentem, to na fali mody i u nas zacznie się lewizna na całego.
![]() |
Marcin-K @Szczodrocha33 6 marca 2020 17:06 |
9 marca 2020 09:12 |
Ja bym jednak uważał z tym traktowaniem ich jako "chorych". To są absolutne wyrachowane cwaniaki, pazerne i bezczelne. prawidziwi chorzy zawsze zostają sami ze swoimi problemami i ostatnie co robią to pchają się na afisz. To są jakieś starannie zaplanowane kariery.
![]() |
Marcin-K @OdysSynLaertesa 6 marca 2020 16:58 |
9 marca 2020 09:12 |
No na szczeście nie cały, ale koronowirus pokazuje ż ejuż niedużo brakuje:)
![]() |
Marcin-K @pink-panther 6 marca 2020 16:46 |
9 marca 2020 09:13 |
Dziękuję za info o niej. Już pięknie ją widzimy w całej krasie. Kuta na cztery nogi korpo-lewicówka, na pensyjce i na etacie "ratuje świat". No i Nils jeszcze do tego. Coś nieprawdopodobnego.
![]() |
Marcin-K @ewa-rembikowska 6 marca 2020 14:05 |
9 marca 2020 10:05 |
No właśnie tego chyba jeszcze nie wiadomo tak naprawdę.
Ale skoro np. od maja mają zniknąć cienkie fajki mentolowe, a jak czytam Polska miała 10% całego rynku takich papierosów a 70% tej produkcji szło na eksport, to widać, że zawsze to jest biznes. Znajoma mojej siostry w Holandii jest już całkowicie eko - je tylko potrawy wegańskie, kosmetyki bio, ciuchy eko itp. Czyli taki konsument jets właściwie przekierowany do innego producenta. A takich ludzi przybywa tam - i tutaj też - w tempie zastraszającym...