Jego tata Andrzej Sosnierz, ktory byl juz w PO i w PiS, tez dostal sie do sejmu z 6 tysiacami glosow z listy PiS. Rodzinny biznes. Ale obstawiaja na dwie kupki.

Sośnierz & son coorporated. Ciekawe czy Dobromir ma już następców.

To na pewno - już wziął swoje z europarlamentu, to teraz się przerzucił na zasiłki krajowe. Mniej ale też pewne. Widać że łatwy zarobek to coś co lubi. Jak prawdziwy wolnościowiec powinien zrobić mega fortunę, pokazać że jest zaradny. Ale nie - on ma "misję" i martwi się o nas.

"Ja rozumiem, że Dobromir Sośnierz gada te wszystkie dziwne rzeczy tylko dlatego, że chce zostać nowym Korwinem, i czekać tylko trzeba na to, żeby zaczął pleść o III Rzeszy, gwałconych kobietach i niepełnosprawnych dzieciach."

Bo to był pomysłowy Dobromir.

Tak swoją drogą, czy ten człowiek nie widzi swojej śmieszności, czy oni mają jakiego pijarowca?

Co ciekawe on proponuje zamiast 500+ jakieś "ulgi podatkowe". Bo to będzie mniej kosztować. Obsługa ulgi w ogóle nie będzie kosztować, zwłaszcza w naszym systemie administracyjnym. Poza tym ja już widzę te ulgi... Tak czy siak on jest ludzki pan. On chyba istnieje po to, żeby czerwono-zieloni mogli pokazywać "jakie to złe te kapytalytsty so".

Myślę że nie mają, ale cholera wie co gorsze - czy jak mają, czy jak nie mają... 

Oni proponują wypłatę pensji w kwocie brutto, powiększoną o kwotę płaconą przez pracodawcę na ZUS. 

I to nazywają właśnie ulgą podatkową.

Świetny pomysł. Niewykonalny, więc nie ma ryzyka, że ktoś sprawdzi w praktyce. 

Potem pewnie przyjdzie nowy Sośnierz i rzuci wicem, że trzeba poodbierać głos wszystkim, którzy korzystają z ulg podatkowych.

Aż by się chciało polecieć Valserem: jak mogą wiedzieć cokolwiek o podatkach skoro nie prowadzili w życiu żadnego odpowiedzialnego i działającego biznesu. Przecież to komedia jest.

Ja trochę o tym w sumie chciałem napisac, ale jak zwykle nie wynika to z tekstu. Bo czym różni się aki Sośnierz od Jachiry? Oboje robią to samo, czyli udają polityków, tak aby wszystko co związane z polityką miało taką właśnie rangę, a znaczenia i konteksty się rozmywały. Potem już biedni ludzie nie wiedzą, czy dany delikwent mówi serio, czy sie wygłupia..

Lud prosty od dawna wie, że jaki jest sąd każdy widzi.

Gdyby posłuchać "moich" lemingów z boku, nie znając ich preferencji, co mówią na temat sądów, to można by pomyśleć, że to są zmutowani Karnowscy, turbo-pisiory. Oni - te lemyngi - fakt że są generalnie traktowani przez własne elity jak szmaty już dawno zracjonalizowali i elegancko wyparli ze świadomości. Oni sa w stanie tych sądów nienawidzić i jednocześnie ich bronić, skoro elyta każe. Ciekawe jak Sośnierz chce budować wolny rynek w kraju gdzie sąd może kogoś skazać na 200 tys za to tylko, że nagłaśnia patologię. Może jak Sośnierza sąd dojedzie na czterysta kafli za krytykowanie UE, to może coś pojmie, choć nie sądze.

To lud prosty taże widzi.

Ciekawe czy gdyby PiS wprowadził tę ich wymarzoną "ulgę" to i tak nie mówiliby, że jest to rozdawnictwo i kupowanie głosów. Albo byłoby inaczej. Mówiliby: tu pisiory dały ulgę a gdzie indziej zabierajo z innej kieszeni. I tak apiać. I mówi to partia która miała - albo chyba i ma - problem z rejestracją własnej nazwy...

Oczywiście. PiS jest dziki, PiS jest zły. 

"Jego tata Andrzej Sosnierz, ktory byl juz w PO i w PiS, tez dostal sie do sejmu z 6 tysiacami glosow z listy PiS. Rodzinny biznes. Ale obstawiaja na dwie kupki."

Nie jestem pewien czy to prawda, ale chyba jeszcze w PRL krazylo takie szydercze powiedzenie:

co to znaczy "gołodupki rań do kupki?" - to jest "proletariusze wszystkich krajow, laczcie sie" . W slaskiej gwarze ponoc.

Tak mnie te kupki zainspirowaly, panie Piotrze.

"Mógłby dać przykład i zacząć od siebie, rezygnując z diety poselskiej oraz ryczałtu na biuro poselskie."

Bardziej prawdopodobne jest, ze Gdansk zostanie zrownany z ziemia na wskutek tsunami po trzesieniu dna morskiego na Baltyku.

A może lepiej niech zaproponuje posłom i sobie kwotę wolną od podatku jaką maja wyborcy,którzy go wybrali.

Zyjemy w świecie asurdu, więc każdy absurd "jest na poważnie", oczywiście że Dobromir Sośnierz nie doprowadzi do reglamentacji przy głosowaniu, podobnie jak oczywistym faktem jest to że głosowanie w Starych Dobrych Czasach zawsze było jakoś reglamentowane, na dowód czego służę licznymi przykładami, a i pokuszę się o twierdzenie że teraz też jest. 

No i mamy całe to nieszczęście, czyli demokracje, no i mamy tą przyczynę upadku RP czyli "Wolnościowców"; pojęcie pojemne jak worek, tak nawiasem mówiąc służę wideocytatem, gdzie Magda Ogórek deklaruje się jako "wolnościowiec", Kiedy i jak stówka do odbioru?

W starym PRLowskim kawale było że "Proletariusze wszystkich krajów łączcie się" to po czesku "Gołodupki hop do kupki". No niestety fomacja polityczna Panów Małopolski zeszła ze sceny, "Hotel Lambert" litościwie zmilcze, to mamy co mamy, demokraturę.

Może jakieś pisiorki dadzą dobry przykład? Partia rządząca w końcu....

Ponadnormatywna inteligencja to źródło licznych problemów w życiu, a ludzie nią obarczeni rzadko osiągają sukcesy. Pozostaje pogarda. 

Pewnie tak jest, aczkolwiek ja tej ponadnormatywnej inteligencji wśród Korwinistów nie widzę. Bo kogo widzę? Za przeproszeniem starego capa, który zamiast zbudować imperium finansowe i w en sposób rzeczywiście nabyć realną władzę, musi na stare lata jeszcze udawać polityka i sięgać po "drapane", po te wszystkie diety, dodatki, subwencje, jeździć po wioskach i tam niczym OStap Bender przekonywać ludzi, że zorganizuje się u nich kiedyś olimpiadę szachową. No i trochę dziewek zepsuł po drodze. Co poza tym? Jakaś myśl? Jakiś konkret? Jakieś dziedzictwo? Patent, pieniądze, realna władza? Nie. Ale ego ma wielkości Saturna, to pewne. I wielu ludzi to imponuje.

Nie lepiej, bo to dla ponad 50% podatników oznacza zysk poniżej 2000PLN rocznie. Wpływ takiej interwencji na gospodarkę byłby żaden, a skala podatkowa zrobiłaby się jeszcze bardziej degresywna.