-

Marcin-K

Babskie emocje kontra "to trzeba usiąść na spokojnie i pomyśleć".

Przeglądając dziś rano media internetowe przyszło mi nagle do głowy, że właśnie jesteśmy świadkami dosyć ciekawego procesu. Można bowiem chyba założyć, że na naszych oczach odchodzi ta tak zwana demokracja liberalna spod znaku Willy Brandta, Tadeusza Mazowieckiego oraz Ciccioliny. Czyli że są partie, wybory, a potem w studiach telewizyjnych mogą pięknie się ze sobą różnić pan Bosak z panem Kwaśniewskim. Ktoś tam rządzi, potem wybuchają afery, więc ten ktoś traci władzę, a na jego miejsce wchodzi ktoś nowy, ku nadziejom rozradowanych i pełnych energii ludzi – taki mechanizm, zdaje się, odchodzi do lamusa. Stawiam tezę, że ci którzy tak naprawdę zarządzają tym disneylandem stwierdzili, iż najwyższy czas zdegradować ostatecznie politykę a na jej miejsce zainstalować ogromny silos wypełniony aż po dach babskimi emocjami, tyle że o różnych smakach. Zaznaczam od razu, że pisząc „babskie emocje”, nie mam na myśli emocji kobiet, wyraźnie te dwie sprawy rozgraniczam. Emocje kobiet są nam wszystkim potrzebne do życia. Babskie emocje to zupełnie co innego.

Rozmawiałem ostatnio z pewną zażywną jejmością, która stwierdziła, że ona generalnie nie jest jakoś strasznie za tym LGBT, właściwie to jest przeciwna, ale też nie może być tak, że „takie osoby” mają „nie mieć żadnych praw”. Zaznaczę, to ważne, że w tej chwili trudno z kimkolwiek o czymś porozmawiać, żeby zaraz ten temat nie stanął na agendzie. Próbowałem dobre piętnaście minut pojąć o co tej pani właściwie biega, i wreszcie wprost ją o to zapytałem. Niestety – sama tego nie wiedziała. Kiedy potem jeszcze rzuciłem hasło, że LGBT to właściwie to samo, co Adidasy albo chemia z Niemiec, a właściwie, by być bardziej precyzyjnym, LGBT to jedna wielka kampania reklamowa przekształceń własnościowych na – tu w zależności od sytuacji klienta – dogodnych bądź śmiertelnie toksycznych warunkach. Widziałem po jej twarzy, że nie jest dobrze, więc dodałem jeszcze, idąc tropem za moim wrodzonym wewnętrznym trollem uwielbiającym pożary, że LGBT to chwilówka z Providenta, tyle że przy LGBT ten Provident to właściwie bank szwajcarski. Pani odpowiedziała mi już nie ze złością, a po prostu z jakąś taką troską w oczach, że ja najwyraźniej nie mam w sobie ani grama empatii.

Gdy zobaczyłem dziś w internecie, jak właściwie już całe szpalty portali zajmuje polityczny fraucymer, przypomniała mi się ta przywołana tu dyskusja z empatyczną panią. Kogo bowiem w tym fraucymerze nie ma? Jest i Spurek, i Katarina Barley, i Dulkiewicz, i Von Leyen, i Sheuring-Wielgus, i Gasiuk-Pihowicz, i Mosbacher, i wreszcie ta transseksualna pani (pan) wiceminister z Belgii. Żeby nie było – z drugiej strony mamy Klepacką, Dorotę Łosiewicz albo też tę pisarkę od Harryego Pottera. Czy ja naprawdę muszę bawić się w truizmy próbując odpowiedzieć na pytanie: jaki może wyjść z tego wszystkiego pasztet? Pewnie wegański. To one teraz narzucają tematy mediom i nie ma właściwie mowy aby ktoś to zatrzymał. Kto? Czarnek? A jak przyjedzie do nas ta wesoła wice-prezydentówna od Bajdena, to co, Czarnek się oflaguje w gabinecie? Nie żartujmy.

Oddano więc gładko całkowicie łamy mediów i propagandy babskim emocjom, bo wszystko hula samo, a superwajzorzy mają inne zmartwienia na głowach jak się zdaje.

Babskimi emocjami nie posługują się tylko panie. Głównym składnikiem babskich emocji jest histeria, a tą dosyć zręcznie posługują się także dzisiejsi panowie. Histeria to użyteczne narzędzie polityczne na dzisiejsze czasy. W odpowiedzi na babskie emocje produkcji kobiecej wychodzi stary dobry, choć lekko zapomniany, Markiewicz zwany w telewizji mecenasem i mówi, że to Niemcy są niepraworządne i żeby dawali w związku z tym nam te reparacje. Wtóruje mu – zasłaniając przy okazji cały już właściwie kadr – Semka. Z prawej flanki atakuje Bosak i mówi, że programy szkolne w liceach to lewackie pranie mózgu, ale nie ma dużo czasu, bo zaraz jest umówiony u Gozdyry.

A potem ta babska polityka schodzi w dół, więc moje znajome w balzakowskim wieku rozemocjonowane powtarzają głosy swoich rozemocjonowanych koleżanek pracujących w szpitalach i szkołach, że zaraz znowu „wszystko trzeba będzie zamknąć”.

Patrząc na ten cudowny ping-pong właściwie pozostaje już tylko albo wyjechać w Bieszczady, albo usiąść i płakać. Ale nie ma po co, bądźmy dorośli. Czy dowiadujemy się bowiem czegoś, czego nawet jeśli ktoś nie wiedział, to tego nie przeczuwał? A jeśli ten ktoś nie wiedział i nie przeczuwał, to teraz może zacząć nowe życie. A wtedy kiedy ktoś inny w jego towarzystwie czy w pracy powie na przykład: a słyszeliście, że..(i tu dowolny temat) po prostu z lekkością motyla wzruszy ramionami i będzie czuł się z tym świetnie. To chyba w sumie dobry interes.

I jeszcze taka rzecz: wbrew temu co można ostatnio pomyśleć, wciąż jestem pisiorem. Dużo już mniej entuzjastycznym niż drzewiej, z przydarzającymi się coraz częściej stanami lękowymi, ale wciąż nie widzę powodu, bym w następnych wyborach miał oddać głos na kogoś innego, a o niechodzeniu na wybory nie chcę słyszeć. Muszę jednak przyznać, że poczułem się wyjątkowo dziwnie, gdy siedząc sobie wygodnie w fotelu stojącym w nowym salonie mojej siostry, usłyszałem z telewizora niemal zaraz po sobie dwóch młodych wilczków z PiS-u. Jeden na tvpis stwierdził głosem katechety i terapeuty zarazem, że musimy teraz już tylko generalnie trzymać się za ręce i razem przejść do świata bez węgla, a jako wizualizację Kurski puścił nagraną z drona panoramę zielonego i post-kopalnianego Dortmundu. Inny z kolei wilczek w programie u Gozdyry zarzucił innemu dżentelmenowi z Konfederacji, że ta nieładnie się zachowuje wobec mniejszości seksualnych. Ktoś się zapyta jak się poczułem w tej chwili. Powtarzam. Dziwnie. Trochę jak gotowana od kilkunastu lat żaba, ale też napłynęło do mojego serca trochę radości, że jestem już człowiekiem wolnym od złudzeń i mogę dalej iść przez życie bez wypełnionego nimi plecaka.

A Zychowicz z Bartosiakiem zastanawiają się przy jednym stoliku, czy może się powtórzyć rok trzydziesty dziewiąty.

Ktoś znów zapyta: to skoro jest tak źle, to czemu wciąż się chwalisz tym pisiorstwem. Szczerze mówiąc to nie wiem. Jeszcze się muszę nad tym wszystkim trochę pozastanawiać, ale tak na spokojnie. Niewykluczone że przejdę na polityczną emeryturę symultanicznie z Jarosławem Kaczyńskim.



tagi: lgbt 

Marcin-K
3 października 2020 13:43
15     2570    11 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Krzysiek @Marcin-K
3 października 2020 15:49

Dobrze przecież wiemy, że zmorzenie szaleństw LPG obecnie w Polsce ma na celu destabilizację polityczną w wyniku które będzie można dokonać usunięcie obecnej władzy i zainstalowanie e to miejsce jakiś form kało+lewica, generalnie zgodnie z wolą brukselsko-berlińską. Za pierwszej kadencji sponsorzy destabilizacji liczyli na te całe ruchu kodziarskie i różne protesty – nie od razu do nich dotarło, że w Polsce, mimo faktycznie głębokiego podziału, nie za bardzo da się zmobilizować do naprawdę gigantycznych protestów. Deklaratywnie to może w wielkich miastach jest bardzo dużo przeciwników PiSu, ale na ulicę wychodził jakiś planktono-margines. Bo co to jest w Wa-wie 30 tys. (był praktycznie rekord – normalnie to przychodziło po parę tysięcy), w której mieszka prawie 2 mln, a z najbliższą okolicą to są 3,5 mln? W Paryżu jak demonstrowało 250 tys. to BBC napisała, że bardzo słaby ten protest. Powodem małego realne zainteresowania wyłażeniem na pochody jest to, że ludziom na pewno nie żyje się gorzej niż za mafii Tuska. Więc owszem mentalnie są nabuzowani, ale w realu nic złego nie odczuwają – stąd tylko coś tam deklarują (pieprzą) i raz na jakiś czas wrzucą kartkę do pudełka, ale na tym koniec.
Dlatego sponsorzy próbują innego rozwiązania – nakręcić ludzi poprzez LPG i na tej fali może jakieś rozruchy i manifestacje, lub zmiany nastrojów społecznych będzie dało się wygenerować. Zobaczymy jak im, i nam, to wyjdzie.
Jedna uwaga – ważne w dyskusji. Jak Pan napisał, powiedziała „ale też nie może być tak, że „takie osoby” mają „nie mieć żadnych praw”. Otóż jest to kłamstwa. Te osoby mają dokładnie takie same prawa jak “my”. Nie ma ani jednego przepisu, który dawałby mi więcej praw niż Margotowi. On ma dokładnie tyle samo praw jak my. Ja też nie mogę brać ślubu cywilnego z chłopem – mam tyle samo praw co pedzio. A małżeństwo dotyczy nie indywidulnej osoby tylko związku – jest chronione prze normalne społeczności z powodów fizykalnych właściwości tego świata, bo tam rodzi się i wychowuje nowe życie.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Marcin-K
3 października 2020 17:12

"A jak przyjedzie do nas ta wesoła wice-prezydentówna od Bajdena, to co, Czarnek się oflaguje w gabinecie? Nie żartujmy."

Nie daj Bog.

Ale moze to nastapic jak Trump przegra, bo Bidena beda chowac, on juz na nic calkiem. Ani zasilanie z sieci ani na baterie nie pomaga.

Moze taki jest plan, zeby to hinduskie dziecko wyeksponowac.

zaloguj się by móc komentować

klon @Krzysiek 3 października 2020 15:49
3 października 2020 17:39

>>>Dlatego sponsorzy próbują innego rozwiązania – nakręcić ludzi poprzez LPG i na tej fali może jakieś rozruchy i manifestacje, lub zmiany nastrojów społecznych będzie dało się wygenerować. Zobaczymy jak im, i nam, to wyjdzie.<<<

Jeśli przeciwdziałeniem PiS ma być "()dwóch młodych wilczków z PiS-u. Jeden na tvpis stwierdził głosem katechety i terapeuty zarazem, że musimy teraz już tylko generalnie trzymać się za ręce i razem przejść do świata bez węgla, a jako wizualizację Kurski puścił nagraną z drona panoramę zielonego i post-kopalnianego Dortmundu. Inny z kolei wilczek w programie u Gozdyry zarzucił innemu dżentelmenowi z Konfederacji, że ta nieładnie się zachowuje wobec mniejszości seksualnych",  to ja zadaję sobie pytanie. Co, jeśli młodzieżówka w 100% uwierzy w to co mówi i realnie będzie wdrażać plan Berlina?  Co, jeśli chytry plan Prezesa z "maskirowką" - o ile jest taki plan - przyniesie w dłuższej perspektywie sukces Brukseli? A co, jeśli pod pretekstem "wyższej konieczności" wdrażane są plany korzystne dla państwa, ale niekoniecznie dla jego obwateli?

Statystycznemu Kowalskiego, czyli mnie, nie są ujawniane dalekosiężne plany. Jak zatem ogarnąć czy Prezes robi nam dobrze? :)  

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @Krzysiek 3 października 2020 15:49
3 października 2020 19:27

Nie ma powodu, żeby zmieniać władzę, skoro ta co jest, bez szemrania wypełnia wszystkie polecenia z każdej strony. Te wszystkie akcje są robione na użytek zewnętrzny, to są kampanie defamacyjne, jak ta z "polskimi obozami", robione po to, żeby nikomu na świecie nie było nas żal, kiedy nastąpi coś, o czym nie mamy pojęcia. To się we współczesnym świecie nazywa "weaponized defamation" i jak najbardziej, jest stosowane.

 

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Szczodrocha33 3 października 2020 17:12
4 października 2020 10:24

BYć może. Starzec zejdzie z łez padołu a na jego miejsce gołębica... Wszystkie babskie histeryczki i ich męskie odpowiedniki będą się rzewnymi łzami zalewały nad tą historią:)

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Krzysiek 3 października 2020 15:49
4 października 2020 10:26

Ludziom którzy ulegli tej matni nie ma sensu niczego tłumaczyć, ani nawet wchodzic z nimi na to bagnisko na którym czują się już bardzo pewnie. Oni nie rozumieją co się dzieje. A ci z drugiej tak zwanej strony którzy spełniają się w walce kontrewolucyjnej, to też ofiary tego biznesowego przedsięwzięcia.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @klon 3 października 2020 17:39
4 października 2020 11:31

Jeśli głównym ober-propagandystą tzw. strony propolskiej jest jeden z braci Kurskich (drugi z braci jest takim odpowiednikiem u strony przciwnej), to mamy perfekcyjną  ustawke, ktorej ponoc patronuje sam Prezes PiS.

Ale chyba to prezesowanie Prezesa to tylkopropagandowy wytrych, potrzebny do kanalizowania emocji (za i przeciw) mediotów, czyli "mięsa wyborczego". 

 

zaloguj się by móc komentować

atelin @Marcin-K
4 października 2020 11:38

Daję plusa. Babska histeria jest od wieków wykorzystywana przez facetów. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @stanislaw-orda 4 października 2020 11:31
4 października 2020 17:09

Super  !!!

No,  ale  role  prezesa  w  tym  SZAMBIE  troche  przeszacowales.

zaloguj się by móc komentować

klon @stanislaw-orda 4 października 2020 11:31
4 października 2020 17:58

 To zbyt duża oczywista oczywistość jest. 
Ciekaw jestem realnych ustaleń. Ale nie na tyle alby wchodzić w "struktury". :)

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @stanislaw-orda 4 października 2020 11:31
4 października 2020 19:37

"Jeśli głównym ober-propagandystą tzw. strony propolskiej jest jeden z braci Kurskich (drugi z braci jest takim odpowiednikiem u strony przciwnej), to mamy perfekcyjną  ustawke, ktorej ponoc patronuje sam Prezes PiS."

Obstawili wszystkie opcje.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @atelin 4 października 2020 11:38
5 października 2020 08:32

No w tej chwili jest jedynym składnikiem a jednocześnie rozsadnikiem bieżącej polityki. 

zaloguj się by móc komentować

MarcinD @Marcin-K
5 października 2020 10:29

Rozmawiałem ostatnio z pewną zażywną jejmością, która stwierdziła, że ona generalnie nie jest jakoś strasznie za tym LGBT, właściwie to jest przeciwna, ale też nie może być tak, że „takie osoby” mają „nie mieć żadnych praw”.

Zaznaczę, to ważne, że w tej chwili trudno z kimkolwiek o czymś porozmawiać, żeby zaraz ten temat nie stanął na agendzie.

I w zasadzie na tym polega problem. Nie ma o czym gadać, ale wszyscy gadają.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @MarcinD 5 października 2020 10:29
5 października 2020 11:44

 Ciekawa sprawa jest z tym, że u nas "jeszcze gadają". Etap końcowy ma być taki jak w krajach zachodnich, np. w Holandii, gdzie już się o pewnych sprawach nie sprzecza, bo i po co, skoro wszystko jest oczywiste. Ostatnio czytałem, że jakaś firma produkująca jogurty wegańskie rezygnują z nazwy Yoghurt a będzie nowa - Yog. Dlaczego? Bo poprzednie słówko miało końcówkę "hurt", czyli ranić, krzywdzić... 

zaloguj się by móc komentować

MarcinD @Marcin-K 5 października 2020 11:44
5 października 2020 14:07

To już jest tworzenie całej cywilizacji na nowo, tylko do góry nogami. Podobnie jak ratowanie psa (liczba pojedyncza) z Aleppo, robienie z tego reportażu i nagradzanie go na festiwalach międzynarodowych. Co trzeba łykać i w jakich dawkach, żeby brać udział w tym obłędzie. Pewnie monety i poczucie wartości, bo cóż innego.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować