No cóż, gdy czterdziestka mija dłuższa torba niż fuzyja.

Waldek wszedł w wiek, w którym wydłużyć sobie włosy to jest już coś ;-).

Ja to już od 17 lat mam Hołm ofis i nie narzekam.

Pomyślności w 2021.

Co do pierwszego akapitu, to jak dla mnie osobiście ta pandemia przyniosła jednak trochę(jak nie dużo) dobrego, wiem, że to bardzo źle brzmi, ale tak jest. Gdyby nie śmiertelna choroba, zamykanie kościołów, paraliż służby zdrowia i blokada rujnująca bizensy "kontaktowe"(gastronomia etc.), to ten cały lockdown mógłby trwać już zawsze.

Mniejsze korki w miastach, więcej miejsca na parkingach i jeszcze mógłbym pare innych plusów wymienić. Okazało się nagle, że jednak można pozwolić tysiącom ludzi pracować w domu zamiast wyrywać ich do biur w centrum miasta w których robią to samo co mogliby robić w domu, często na laptopach, które przywożą se sobą... z domów(sic!).

Ty masz hołm ofis, a Pawlak hełm włosis. Przy moim sędziowaniu 1:0 dla ciebie.

no przecie mamy "scenę polityczną". A na scenie, wiadomo, występują aktorzy. A że scena polityczna,  to i spektakle na niej odgrywane są  polityczne. Czyli występuje tam specjalna odmiana aktorów, nazywanych dla zmyłki politykami. A to jedynie grupy rekonstrukcyjne rekrutowane w patologicznym systemie ordynacji wyborczej. Jak wiadomo na scenie rzadko pokazuja sie reżyserzy, chyba ze np. na gali "oskarowej", czyli w przypadku konwencji po wygranych wyborach. Ale z reguły rezyserzy pozostaja w ukryciu.

Dodam jako ciekawostkę, że w grece koine (czyli języku obowiązującym w zhelllenizowanych regionach świata antycznego) aktorzy występujący w spektaklach teatralnych nazywani byli hypokritai  (w  tekstach ewangelijnych  użyte przez Jezusa  to określenie przetłumaczono jako obłudnicy. Moim zdaniem do aktorów sceny politycznej trafne byłoby także określenie "udawacze", czyli ci którzy coś udają. Np. troskę o dobro kraju, interes publiczny i temu podobne.

Tak więc, lokowanie nadziei w jakichkolwiek bądź udawaczach to inwestycja chybiona z samego założenia.

W  punkt,  Stanislawie  !!!

Doskonaly  komentarz,...

...  a  teraz  ta  banda  HIPOKRYTOW  u  Sakiewicza  UDAJE  -  i  pApuje  -   "sFieNte  obuZenie"  z  powodu  "naduzyc  swirusowych"  przez  bande  cFelebrytUF  z  jedna  Janda  i  starym  kiejkutem  Millerem  na  czele  !!!...  coby  narod  zaczal  ich  "nasladowac"  i  "bic  sie"  o  zaszczepienie  tym  dziadostwem  nie  widomo  z  czym,  jak  to  okreslil  profesUr  Mateja.

Ze  tez  OSZPECONA  wnunia  starego  kiejkuta  sie  "nie  zalapala"  na  otFarto  szczepionke  !!!

Zabic  ich  tylko  smiechem...  tych  wszystkich  kretynow  od  propagandy.  

Zastanawiam sie tylko co to bedzie jak Jaroslaw Kaczynski zapusci dlugie wlosy.

Koniec swiata, jak mawial pan Popiolek.

Mysle,  ze  jest  na  to  sposob...

...  na  to  dete  SYMULOWANIE  problemUF,  sporUF  czy  innych  detych  kAfliktUF  jak  chociazby  dzisiaj  "grzana"  w  narodowej  merdialni  "afera  szczepionkowa  poza  kolejnoscia",  ale  takze  "grzanie"  tej  aferki  na  pudel'ku  !!!

Tylko  biernosc  i  olanie  tego  typu  sEsacji  tj.  wysluchanie  jednym  uchem  i  wypuszczenie  tego  drugim...  chociaz  trzeba  ten  strugany,  MERDIALNY  OBLED  obserwowac...  po  to  chocby,  zeby  wiedziec  do  czego  to  bicie  piany  doprowadzi  te  debilne  presstytutki  z  "oburzonymi"  debilami  np.  z  Jankiem  Spiewakiem...

...  w  kazdym  badz  razie  zeby  wiedziec  na  jaki  kolejny  RUCH  "filantrop"  SOROS  znowu  dal  kase  !!!    

W rzeczy samej.Już chyba wspominałam ,włącznie z linkiem,że pan premier uważa" to patriotyczny obowiazek -zaszczepić się." Inne reakcje są już zbędne... I znów artyści i Millery będą weteranami zasłużonymi. Szczepionka da nam przykład jak zwyciężać mamy ,tak więc marsz,marsz do boju...No kurcze,tyle kasy pan premier wydał,co ma się zmarnować?

Swoja drogą madame Paris ten wirusek ,to rzeczywiście jak trafi na odpowiedni organizm ,to daje popalić.Moja przyjaciółka walczyła o każdy oddech i już ponad m-c jest w szpitalu.Rehabilitują ją teraz z oddychaniem,a domownicy po tygodniu już byli na chodzie bez szpitala... Ciekawostką jest także,że niektórzy troszkę źle się tylko czuli,robiąc testy z krwi,okazało się ,że przeszli tą koronę...Entliczek pętliczek...

Ja to przechorowałem w styczniu i lutym, dość ciężko, bo trafiło na słaby dla mnie moment pod każdym względem. Na szczęście nie było to znane i nikt mnie do szpitala i pod respirator nie wziął, bo by już było po mnie. Dokładnie to samo, łącznie z utratą smaku i węchu, miałem osiem lat temu, też mnie trafiło w ciężkim dla mnie życiowo momencie. Trzeba o siebie dbać, bo nasz własny system odpornościowy jest lepszą bronią, niż wszystkie cudowne leki, wakcyny i respiratory.

Genialne...

...  nie  moge  sie  przestac  smiac  !!!

Jeszcze rok temu pracowałem na oddziale szpitalnym, gdzie 100% łóżek zajmowali pacjenci pod respiratorem. Nie twierdzę, że zabijano pacjentów dla statystyki, ale dla pieniędzy? Czemu nie? NFZ płaci za pacjenta z covid pod respiratorem ponad 2x tyle, co za takiego bez. Respirator to nie cewnik, tego się tak łatwo nie podłączy, specjalistów jest niewielu, trzeba ustawić odpowiednie parametry i tryb pracy, to jest naprawdę odpowiedzialna robota, bo bardzo łatwo jest zaszkodzić. W covidowych oddziałach podłącza się respirator nieinwazyjnie, jest to najgorsza możliwa metoda, trudno jest zapewnić właściwą pracę respiratora, optymalne jest podłączanie poprzez tracheotomię, do tego potrzebni są kolejni specjaliści, których nie ma. Presja "podłączmy respirator, bo jest z tego hajs" niestety istnieje, bo nie mamy systemu opieki zdrowotnej, tylko usługę medyczną. Więc zakładamy na palec pulsoksytometr za stówkę i jak pokaże poniżej jakiejś wartości, to pyk, tlen i dmuchamy gościa respiratorem, a pieniążki same lecą...

wytłumaczę to pani w prywatnej wiadomości, jak pani przeczyta, będzie pani wiedzieć, dlaczego.

CHyba jednak lepiej najpierw przeczytać?:) 

Dziekuję za życzenia i również Dobrego Nowego Roku życzę. 

A propos Lemparcic - miałem tę anegdotę wkleić do tekstu, ale zapomniałem, co bardzo mnie zmartwiło, bo ona właśnie mnie "zapaliła" do tekstu.

Wczoraj, pod miejscową Żabką, natknąłem się na grupkę, właściwie rodzinę Czeczenów. Nie jest to u nas rzadki widok, bo oni mają gdzieś nieopodal jakiś dom uchodźców czy coś takiego. Widzimy tu ich u nas od lat, zanim uchodźcy stali się modni. Jak zwykle - kilku facetów o nieprzeniknionych obliczach, kilka pań w chustach i długich szatach no i grupka dzieci. Moją uwagę zwróciła jedna z owych dam - wszak miała na twarzy czarną maseczkę z jakże dobrze nam ostatnio znaną "czerwoną strzałą". Parsknąłem mimowolnie pod nosem na ten widok. No jak jeszcze islamistki zaczną protestować przeciw łamaniu w Polsce praw kobiet, to i chyba ja pójdę na jakiś protest:)

On ma raczej taki jakiś płaszcz z tych włosów na głowie. Wygląda jakby się "nażelował" smalcem. 

Na zło, aha.

Tematu głosowania na mniejsze lub większe zło nie chce mi się dyskutować. Zobaczy pan różnicę jak w końcu PiS przegra i będzie pan miał rządy "tego samego zła". Życzę powodzenia na tamte - oby nie przyszłe - czasy.

To jest niby zabawne, ale te wszystkie anty-kofidowe narracje mnie nie biorą jakoś. Tym bardziej, że niemal na moich oczach ci sami ludzie, którzy w marcu spieprzali do domu i się tam barykadowali tudzież kazali mi podchodzić w masce nie bliżej niż na 50 m, dziś często zeszli na anty-kofidowo-Górniakowe pozycje. Także ja zostanę przy swoim dystansie wobec i jednych i drugich.

W marcu wszyscy spieprzali do domu i gromadzili srajtaśmę, bo nie było wiadomo kompletnie nic, poza histeryczną medialną narracją i to jest postawa słuszna i zrozumiała. Dziś niektórzy wychodzą z medialnej hipnozy, bo to co widzą na własne oczy, nie zgadza się z tym, co im media i władze usiłują wmówić. To dobrze o nich świadczy. Są też tacy, którzy bronią własnych złudzeń i wyborów wbrew namacalnym faktom, to prowadzi do stanów, w których pomocna jest psychiatria.

"Normalnie pożarniczy Sauron z tego Waldka."

Zawsze to byl typ chlopka-roztropka, teraz z tymi piorami wyglada jak skonczony przyglup.

Moze skonczyl ze starym to piwo i chce wrocic do polityki.

Gdyby górował zdrowy rozsądek nakazy i zakazy byłyby niepotrzebne. To draństwo jest groźne i puszczone na żywioł zatkałoby służbę zdrowia w kilka dni.A że przy tym idą machloje to inna rzecz.

Czytając Pana tekst, przypomniała mi się piosenka Młynarskiego - A wójta się nie bójta, z której przytoczę końcowy fragment: "Taki z tej bujdy morał można brać, że nie wiadomo, kogo bardziej trza się bać, czy tego wójta, co na ludzi grzmi, czy tych facetów z całkiem innej wsi..."