-

Marcin-K

Jak z gracją wpaść w odpowiedni kanał...

Coryllus przywołuje w swoich ostatnich tekstach Krzysztofa Stanowskiego - pozwolę sobie w związku z tym na pewnego rodzaju przybliżenie owej "postaci". Śledzę od lat dziennikarstwo sportowe w Polsce, a wydaje mi się, że to co dzieje się aktualnie w sporcie oraz, co ważniejsze, w związanych z nim mediami, warte jest choćby odnotowania, ponieważ daje nam pewne wyobrażenie o tym, skąd niebawem będą wiały "wiatry". Następują bowiem widoczne gołym okiem pewne przepoczwarzania i przesunięcia, jeśli chodzi o dystrybucję propagandy, która dziś coraz częściej przyjmuje charakter już nie tak jednoznaczny jak jeszcze chwilę temu, gdy Michnik dzwonił do kogoś tam, a bracia Karnowscy zakładali przy zgaszonych światłach konta na Salonie 24. Propaganda zmienia się na naszych oczach, coraz częściej niemal ostentacyjnie przyjmując postać szeroko pojętego formatu ludycznego, swoistego kociołka w którym pływa wszystko - i "kultura i sztuka", i polityka, i coś co młodzież nazywa "lol contentem".  I tutaj pojawia się Krzysztof Stanowski.

Najpierw jednak trochę tak zwanych suchych faktów. Krzysztof Stanowski - człowiek dziś jeszcze przed czterdziestką - funkcjonuje w polskim dziennikarstwie sportowym chciałoby się rzec, od zawsze. Chwali się tym, że rozpoczął karierę dziennikarską w latach dziewięćdziesiątych, w wieku 14 lat - tak uparcie ponoć wysyłał swoje teksty do redakcji sportowych, że w końcu zauważył go śp. Paweł Zarzeczny i załatwił mu staż w Przeglądzie Sportowym. Tak to chyba mniej więcej leciało, szczegółów już nie pamiętam, nie są jednak one jakoś bardzo istotne, choć oczywiście - co za start, panie i panowie, prawda? Trudno jednak tutaj doszukiwać się jakichś wielkich spisków. Gdyby dało się Stanowskiego przyłapać na jakichś przyrodzonych od kołyski układach, już zapewne ktoś by o nich wspomniał. Jak nie pani Kania, to inny Czuchnowski, wszak - trochę uprzedzając fakty - Stanowski ze swoistą i jednocześnie zastanawiającą lekkością fruwa sobie póki co ponad powierzchownymi podziałami i zdaje się nie obawiać żadnych ewentualnych lustracji. Wracając do krótkiego życiorysu bohatera - od pierwszych, w praktyce jeszcze dziecięcych, początków kariery,  Krzysztof Stanowski szedł już tylko i wyłącznie w górę. Rozpoznawalność szeroką dały mu lata ostatnie, wcześniej natomiast, od początku lat dwutysięcznych zaliczał dość anonimowo przez lata kolejne redakcje, w Przeglądzie Sportowym był nawet szefem działu piłkarskiego. Jak sam o sobie opowiada, dziennikarstwo sportowe skusiło go, ponieważ pisanie przychodziło mu zawsze z wyjątkową łatwością, a na dodatek cieszy go fakt, iż pisanie o sporcie nie wiąże się z żadną odpowiedzialnością, sam zaś zawód dziennikarza sportowego jego zdaniem to zawód najmniej poważny z niepoważnych.

Stanowski szybko nawiązuje odpowiednie znajomości w środowisku piłkarzy i działaczy, udaje mu się błyskawicznie zdobywać ciekawe informacje i potem zgrabnie zamieniać w interesujące artykuły, jego pozycja w środowisku rośnie, choć owe środowisko jak często się tam mawia, zmieściłoby się w jednym autobusie. Na dodatek trawią tę klikę liczne wzajemne i co gorsza dla niego samego małe, dziecinne konflikty i walki o wątłe wpływy. Szybko wyczuwa nasz ambitny bohater trendy - stopniowo odchodzi od biedniejącego i spatologizowanego dziennikarstwa i zaczyna współpracować z zakładami bukmacherskimi, które na początku XXI wieku wchodzą z impetem na globalny, w tym i nasz rodzimy, rynek. Powstają coraz to nowe firmy, z coraz to nowymi aplikacjami do obstawiania zakładów, a te z kolei szukają łapczywie przestrzeni reklamowej - głównie w mediach sportowych. Krzysztof Stanowski - znów opieram się na jego własnych wypowiedziach - zaczął zarabiać na tych współpracach na tyle dużo, że w praktyce dziennikarstwo stało się dla niego jedynie hobby. Początkowo praca dla bukmacherów zabiera mu na tyle mało czasu, że - ponownie przedstawiam jego relację - z nudów zakłada skromną początkowo stronę internetową o nazwie Weszło.com, gdzie w pierwszym okresie raczkowania, pisywał teksty w pojedynkę, pod pseudonimem. Strona ta zadziwiająco szybko odniosła sukces. Mnożyły się kliki i zainteresowanie. Weszło przebijało się do czytelnika ostrymi i złośliwymi tekstami publicystycznymi o tematyce piłkarskiej, pisanymi językiem potocznym, dalekim od gazetowej skamieliny. Stanowski ujawnia się spod pseudonimu, zaczyna zatrudniać dodatkowe osoby do pisania na Weszło. Sama strona budzi coraz większe kontrowersje - już wtedy społeczność czytelników dzieli się na dwa obozy, albo się Stana (taką ma "ksywę") nienawidzi, albo przynajmniej lubi. Weszło stopniowo - gdzieś od roku 2010 zaczyna działać z coraz większym rozmachem. W międzyczasie Stanowski pisze dwie hitowe książki - bohaterami obu są dwaj byli piłkarze, którzy w mniejszym lub większym stopniu zmarnowali sobie kariery, chodzi tu o Andrzeja Iwana i Wojciecha Kowalczyka. Jak twierdzi autor, nie napisał ich on w celach zarobkowych, ale bardziej po to, by wspomóc finansowo obu panów. Nie musi to być nieprawdą. Weszło hula, reklamy bukmacherów napędzają całość przedsięwzięcia. Stanowski zaczyna poprzez stronę, książki oraz często pojawianie się w mediach tudzież kontrowersyjne wpisy w mediach społecznościowych, stawać się tak zwaną "osobowością medialną".

W 2015 roku Stanowski pisze tweety w których oznajmia, że mimo iż nie podziela poglądów reprezentowanych przez PiS, docenia ich umiejętność docierania do społeczeństwa i ruga świeżo upieczoną opozycję za to, że ta nie potrafi się zbliżyć do tego poziomu komunikacji. Trudno powiedzieć, czy te ciepłe dla nowego rządu opinie mają wpływ na to, iż na stronie Weszło pojawiać się zaczynają materiały sponsorowane przez polski państwowy bank, który stał się tytularnym sponsorem w polskiej Ekstraklasie. Zaszkodzić chyba nie zaszkodziły. Stanowski, przyzwyczajony do publicznych rozbieżności w odbiorze własnej działalności i tym razem zbywa wszystkie zarzuty o zaprzedanie się "pisiorom" tak samo jak zawsze - cynicznym uśmieszkiem i wzruszeniem ramion.

Kilka lat temu uruchamia też radio internetowe podpięte pod Weszło oraz zakłada klub piłkarski KTS Weszło, który startuje od B klasy, czyli najniższego poziomu rozgrywkowego w Polsce. Dziś klub ten walczy już o awans do IV ligi - czas temu niedawny przez media przeleciała informacja, iż ogłoszona przez Stanowskiego zbiórka na dalszy rozwój klubu w szybkim czasie pozwoliła zebrać 4,5 miliona złotych, co mogłoby stanowić budżet niejednego profesjonalnego klubu w wyższych ligach.

Od dwóch lat Stanowski jest wraz z Michałem Polem, Tomaszem Smokowskim i Mateuszem Borkiem współudziałowcem Kanału Sportowego.

No właśnie - tu dochodzimy do  punktu kulminacyjnego opowieści. Kanał Sportowy powstaje przy współudziale czterech najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy sportowych w Polsce. Mateusz Borek po wielu latach współpracy z Polsatem odchodzi z tej jakże zacnej firmy, podobnie jak Tomasz Smokowski z Canal +, a Michał Pol również zrywa współpracę z dużymi mediami. Dobierają sobie do współpracy Krzysztofa Stanowskiego, od lat człowieka obeznanego z internetem i posiadającego niewątpliwy talent w zamienianiu prostego sportowego kontentu w żywy piniondz. Powstaje więc Kanał Sportowy w którym można znaleźć przysłowiowe mydło i powidło - podstawę stanowią produkowane na żywo "programy" poświęcone największym wydarzeniom piłkarskim, ale szybko też pojawia się tam komponent pozasportowy. Na KS powstaje program Hejt Park, do którego właściciele zapraszają tak zwanych "ciekawych ludzi". Polityków, raperów, celebrytów wszelkiej maści, rozmaitych "freaków" - generalnie jeśli wydarzy się coś ludycznego w szerokich zakresach, z pewnością KS i Hejt Park natychmiast to konsumuje i można by rzec spija śmietanę. Program urozmaicony jest o możliwość interakcji - dzwoni publika do studia i zadają mniej lub bardziej głupawe pytania.

Sam Stanowski emituje na KS dwa programy - "Dziennikarskie zero" w którym wyjęzycza się na tematy bieżące, oraz "Stanowisko" gdzie przed kamerą omawia najważniejsze i najbardziej emocjonujące media sprawki ze świata piłki nożnej. Oba zbierają ogromne ilości polubień i samych wyświetleń. Co do ich jakości trudno właściwie się wypowiadać. Nikomu twórczości publicystycznej Stanowskiego nie polecę, proszę nie żartować. Jest to po prostu post-modernistyczny bigos. Stanowski sięga w duchu prasy brukowej po wszystko i do wszystkiego podchodzi z ewidentnie wyreżyserowaną postawą mądro-głupiego chłopka-roztropka. Ludziom jakimś cudem się to podoba, a Stanowski non stop eksploruje kolejne pola, które da się przetworzyć na internetowe śmieszki, a tym samym znów dokonać cudownego ich przeobrażenia na przywoływany już tu piniondz.

Znane twarze właścicieli szybko przyciągają publikę, a wraz z nią szybko zaczynają porastać KS nowe umowy sponsorskie z dużymi firmami.

Cóż jeszcze? Mateusz Borek pośród wielu różnych zajęć którymi się para, zaczął też, za namową szefa sportu w TVP, Macieja Szkolnikowskiego, komentować najważniejsze mecze reprezentacji w telewizji publicznej. Borek opuścił Polsat, gdyż ten nie chciał pozwolić mu na dwutorowe działanie na antenie stacji jak i na KS. Szkolnikowski wykorzystuje sytuację i najlepszy komentator w Polsce pojawia się na antenie TVP, za co zbiera zresztą spory internetowy hejt, gdyż jak wiadomo, wielu uważa że współpraca dziś z TVP to coś gorszego niż rozmawianie z Gestapo. Podobna przyjemność spotyka Smokowskiego, który choć prywatnie poglądami stoi bliżej Marty Lempart niż Jacka Kurskiego, nie zostaje wpuszczony na antenę TVN-u. Ponoć stoi za tym "incydentem" niechęć wiertniczych za konszachty ze Stanowskim i Borkiem, którzy "poszli na współpracę" z mediami pro-rządowymi.

A co na to sam Stanowski? Z przynależnym sobie cynizmem nakręca te wszystkie emocje jeszcze bardziej, wszak każda możliwa rozpoznawalność przekłada się na jego prywatne zyski. Człowiek to moim zdaniem średnio nadający się na jakikolwiek autorytet, jednak umiejętność z jaką monetyzuje wszystko co się da, nie patrząc w ogóle na ustalone od lat kilkunastu śmieszne podziały polityczne i papierowe barykady,  musi robić pewne wrażenie. Można zarobić na bukmacherce? A proszę bardzo. Współpraca z nielubianą TVP? Spoko. Zaprosić Jasia Kapelę do studia? Jasne. Promocja przez bank państwowy. A dlaczego nie? Do tego co jakiś czas rzucona w eter ostentacyjnie podkręcona opinia na głośne tematy, tudzież jakaś tweeterowa wymiana zdań z kimś ważnym i biznesy się kręcą. Oto cały Stanowski w pigułce.

Tak zapewne w najbliższym czasie będzie wyglądała "medialna rzeczywistość". Mimo wielu zaklęć rozmaitych umocowanych już ich zdaniem dożywotnio,  moc wpływania starych mediów w typie telewizji czy gazet na zwłaszcza młodsze pokolenia maleje i maleć będzie. Oczywiście wszystko odbędzie się w trakcie kontrolowanego procesu, wszak jak wiemy ta mityczna wolność w internecie, to po prostu jeden wielki fejk. Najbardziej - jak to mówią w korporacjach - widzialna ekspozycja oraz benefity (tak teraz mówi każdy w korpo) nie mogą dostać się w pierwsze lepsze ręce. Jak zawsze dostaną je określone środowiska, a reszta będzie mogła obejść się smakiem, bo nie ma takiej przestrzeni, z internetem włącznie, by nie dało jej się zamienić w rezerwat.

Oto jeszcze jeden przykład jak ewoluuje mainstreamowy rynek tak zwanych treści. Kilka dni temu pojawiła się informacja iż młody człowiek, który nazywa się Grzegorz Bobrek porzuca intratne stanowisko w firmie Gry-On Line i przechodzi "na swoje". Czytelnicy SN mają pełne prawo nie wiedzieć kim jest Grzegorz Bobrek. Jest on - a właściwie trzeba powiedzieć że "był" - szefem największego kanału na polskim You Tube poświęconemu grom komputerowym o nazwie TVGry. Nazwa niepozorna, ale zasięg niebywały. Na kanale tym kilku autorów - w tym sam Bobrek - prezentują proste, lekkie i często swoją drogą ciekawe - materiały poświęcone temu czemuś co nazywa się z angielska gamingiem oraz nowoczesnym technologiom. Sukces przedsięwzięcia pod kuratelą Grzegorza Bobrka jest niewątpliwy. Ponad milion  subskrypcji, wyświetlenia liczone w setkach tysięcy, właściwie niekończąca się obecność kanału na karcie "na czasie" na YT. Jak wiadomo - gry są w tej chwili potężnym i chłonnym rynkiem, który finansowo chyba już prześcignął rynek filmowy. Uwaga całych grup młodzieży (choć nie tylko) kieruje się właśnie tam. Tymczasem Bobrek - z wykształcenia magister historii - który miał duży udział w tym sukcesie, nagle porzuca TVGry i zamierza poświęcić większość swojej uwagi swojemu własnemu kanałowi poświęconemu, a jakże, historii właśnie. Na kanale tym pojawiło się póki co ledwie kilka filmów, ale o jakże znamiennych tytułach. Jeden z najchętniej oglądanych nosi taki oto: "Skąd wziął się wąsik Hitlera". Inny znów: "Jak NAPRAWDĘ wyglądały rozrywki Polaków w czasie okupacji". Mimo że kanał dopiero startuje, już zbiera spore oglądalności, zapewne wygenerowane przez ściągnięcie sporą część widzów pamiętających autora z produkcji TVGry. Same nagrania na autorskim kanale Bobrka są utrzymane w sprawdzonej na TVGry konwencji. Mówienie do kamery, cięcia, sposób narracji - wszystko to zostało przetestowane przez lata generowania treści rozrywkowych. Najwidoczniej Grzegorz Bobrek wierzy mocno w ten mechanizm, i liczy że pomoże mu on w innej tematyce.

Myślę że takie wolty będziemy oglądać coraz częściej - mieszanie spraw poważnych i ważnych z rozrywką, a wszystko ma być podawane w formule krótkich wizualnych piguł. Kucharze będą grali w gry, aktorzy będą udawać polityków, a byli gracze komputerowi nauczać będą "o historii". Wcale nie zdziwiłbym się, gdyby droga, którą wyznaczył Krzysztof Stanowski nie zaczęła wkrótce kusić następnych. Czy to wszystko się powiedzie? Nie wiem. Przypuszczam że wątpię, a - znów posługując się określeniami Gospodarza - wkrótce okaże się jak płytki i w gruncie rzeczy, mimo pozorów spontaniczności, bardzo kontrolowany jest taki rynek, a - na to liczę - wkrótce najedzona tymi hamburgerami publika szybko dostanie zgagi. Na razie jednak bije brawo w dość licznych zgromadzeniach.

Publika bije brawo, Stanowski liczy piniondze, Bobrek analizuje genezę wąsa Hitlera. Niech się panowie bawią, na zdrowie. Oby Putin z Bidenem nie zmienili im priorytetów.



tagi: media  sport 

Marcin-K
9 grudnia 2021 16:34
32     1819    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

smieciu @Marcin-K
9 grudnia 2021 16:52

Kawał rzetelnego tekstu o ludziach o których nie mam pojęcia :) Plus.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Marcin-K
9 grudnia 2021 17:54

Musimy to przeczekać. Ja się tylko zastanawiam nad tym bankiem. Taki toyah oddał pisowi serce i duszę, walczył zawsze jak lew w obronie najmarniejszych pisowskich kreatur, a było to w czasach kiedy blogi były wszystkim. I co? Ktoś mu zaproponował współpracę z jakimś bankiem? Żarty. Nie wierzę w autentyczność Stanowskiego

zaloguj się by móc komentować

kozdron @smieciu 9 grudnia 2021 16:52
9 grudnia 2021 17:57

Jeżeli nie ma Pan pojęcia o ludziach o których pisze autor, to nie może używać Pan słowa rzetelny w ocenie felietonu.

https://sjp.pwn.pl/sjp/rzetelny;2518658

zaloguj się by móc komentować

kozdron @gabriel-maciejewski 9 grudnia 2021 17:54
9 grudnia 2021 18:01

Krzysztof Stanowski, to fighter jakich mało. Pamiętam jak ostatnio znokautował na "ćwierkaczu" samego Matkę Kurkę!

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @smieciu 9 grudnia 2021 16:52
9 grudnia 2021 18:02

Czy ja wiem czy rzetelnego - ot napisałem o nim to co wiem z mediów. Ale dzięki.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @gabriel-maciejewski 9 grudnia 2021 17:54
9 grudnia 2021 18:05

Oni są jak sieci komórkowe albo telewizyjne platformy cyfrowe - zawsze dla nich ważniejszy jest nowy klient, najlepiej przejęty od konkurencji niż stary opłacacz abonamentu.

A Stanowski... Pewnie jak już się dochodzi do takiej pozycji, to trudno o autentyczność. Gdzieś po drodze trzeba nabyć odpowiednie certyfikaty.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @kozdron 9 grudnia 2021 17:57
9 grudnia 2021 18:08

Fajnie napisane, dobrze się czytało, konretne informacje. Nawet jeśli nie rzetelny to rzetelnie napisany :P

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @kozdron 9 grudnia 2021 18:01
9 grudnia 2021 18:18

Samego matkę kurkę? Niesamowite. Pan to pisze serio? Przyznam, że nie wierzę. 

zaloguj się by móc komentować

kozdron @Marcin-K
9 grudnia 2021 18:33

Można powiedzieć, że Pan Stanowski, to prawdziwy Midas. Czego się nie dotknie, to zamienia się w złoto. Ma facet farta :-)

zaloguj się by móc komentować

valser @Marcin-K
9 grudnia 2021 18:41

mnie urzeka takie plynne przejscie od "trudnych poczatkow" do frazy "rozpoczal wspolprace z firmami bukmacherskimi"... Pol, Smokowski (mial 22 lata jak zaczal prace komentatora w Canal+... taki mlody, zdolny, bezrobotny, bez prawa do zasilku - HEHE), Borek, Stanowski to sa naganiacze do obstawiania meczy za kase w internecie i z tego maja pieniadze, a nie z zadnych jutubowych klikow. Oni prowadza sportowe serwisy plotkarskie, al ludzie te bzdury ogladaja jako alternatywe dla Faktu.

Co to sa "zaklady bukmacherskie", to chyba nie trzeba nikomu tlumaczyc. A moze jednak trzeba?

https://interplay.pl/fortuna-przegrala-w-sadzie-ze-swoim-klientem-wyrok-nieprawomocny/

zaloguj się by móc komentować

olekfara @gabriel-maciejewski 9 grudnia 2021 17:54
9 grudnia 2021 18:43

I nie zaproponuje. Toyah nie rozumie logiki dziejów, gdzie żadnej już logiki nie ma prawa być. A tym bardziej nie potrzebują tych, którzy ośmielają się cokolwiek pamiętać. Gniazdo szerszeni wziął za gniazdo pszczółek. Rację bytu, mają tylko ludzie, wymienieni w notce, i u pana wymienieni w rankingu "pisarze". i też tylko do czasu. Też pójdą wkrótce na przemiał.

zaloguj się by móc komentować

tadman @Marcin-K
9 grudnia 2021 19:33

Do Stanowskiego zajrzałem kiedy ktoś napisał tutaj o wywiadzie z Jasiem Kapelą. Chcialem zobaczyć Jasia i okazało się, że to kosmita. Stanowski kilkukrotnie wypunktował Jasia, ale na pochyłe drzewo to i koza skacze. Oglądałem to wystąpienie na raty i YT za karę polecił mi filmik Stanowskiego z połowy tego roku i okazało się, że poleciał w nim na bezczela, bo jakaś delikwentka od totalnego bojkotu szczepień powinna być wg niego zakuta w kajdany, bo zagraża życiu zwykłych obywateli. Nie wnikałem, czy robi zdrową hucpę, czy też z wewnętrznego przekonania, ale w moich oczach nie zyskał i nie zyska zainteresowania.

Marcinie K. sprzedałeś mi bez bólu tło karier ludzi pokroju Stanowskiego. Wiedziałem, że kopana najwięcej pieniędzy ma z zakładów piłkarskich i z TV oraz reklam. Musi ktoś publikę rozprowadzać i dzięki za objaśnienie sprawy. Leci plus.

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 9 grudnia 2021 17:54
9 grudnia 2021 20:18

Ze  tez  OBAJTEK  z  Glapinskim...

...  nie  podpieli  sie  jeszcze  pod  to  ZEROWISKO  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @Marcin-K 9 grudnia 2021 18:02
9 grudnia 2021 20:21

AMERYKA,  Panie  Marcinie,...

...  niech  ten  caly  Wator  co  to  napisal  o  tym  detym  Stanowskim  sie  -  przy  Panu  -  schowa  i  nie  pokazuje  ludziom  na  oczy...

...  wpis  genialny  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @Marcin-K 9 grudnia 2021 18:05
9 grudnia 2021 20:34

No  i  nabywal  je...

...  ten  mlodociany  "genius"  od  14  roku  zycia  !!!

A  wielu  sie  tam  przetoczylo  "slawnych  grajcarUF"...  nawet  Boniek  sie  tam  zaplatal...  no  i  ten  redaktUr  Borek,...  PolSZMATA  z  niego  wyszla,  ale  SZMATA  zostala  przy  nim  i  z  nim,  i  to  juz  na  cale  zycie  !!!

A  kurwizja  z  prezesem  Kurskim,  "po  rozwodzie  koscielnym"  to  z  byle  sprzedajna  LACHUDRA  kAtrakt  podpisze...  podobnie  zreszta  jak  OSZUST  SMOLENSKI  pomieszczenia  dla  tv  republika  odnajmowal  od  PolSZMATY  !!!

 

Coz...  wypisz-wymaluj   "polski  patriotyzm,  polska  moralnosc,  polska  etyka"  w  wydaniu  POLSKIEJ  TARGOWICY,...  a  dla  narodu  "wojna  z  Bialorusia"   !!!

zaloguj się by móc komentować

chlor @Marcin-K
9 grudnia 2021 20:42

Do dziś nie znałem człowieka, ale sprawdziłem o czym gada. Menda niestety. Fan Owsiaka i kowida.

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @chlor 9 grudnia 2021 20:42
9 grudnia 2021 20:54

On  to  on,  rzecz  wiadoma,...

...  ale  jaka  MENDA  jest  Kurski  Jacus,  redakcja  sportowa  tej  calej,  detej  tvp  na  ktora  caly  narod  placi  !!!   

To  dopiero  jest  ZLODZIEJSTWO  i  BANDYTERKA  !!!

Przeciez  NIK  z  Policja  juz   tam  powinni  byc,  a  juz  jutro  powinnismy  ogladac  ich  LOBUZOW   "w  obraczkach  na  raczkach"  !!!

zaloguj się by móc komentować

betacool @Marcin-K
9 grudnia 2021 23:14

Telewizji nie da się oglądać, ani radia słuchać. Na kanałach historycznych kosmici budujący piramidy, na kulturalnych jakieś stare gnioty,  na informacyjnych propaganda. Gość zgarnia kasę bo jego nie wyszukana przecież gawęda jest dużo atrakcyjniejsza niż to co oferuje telewizja. On nie potrzebuje od nikogo żadnych gwarancji ani pleców. Gwarancją sukcesu jest po prostu totalny medialny syf i sieczka. 

 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @betacool 9 grudnia 2021 23:14
10 grudnia 2021 00:03

Fakt, potwierdzam.

Sieczka podawana jak trzodzie w zagrodzie.

W Google News, gdzie czasami sprawdzam pogodę, wrzucają często taki tłusty nagłówek:

"Five things to remember today".

I rzucają co należy sobie przyswoić.

zaloguj się by móc komentować

betacool @Szczodrocha33 10 grudnia 2021 00:03
10 grudnia 2021 00:17

Mnie dziwi co innego, bo Stanowski kilku gościom na odciski już zdążył nadepnąć, ale jakoś nikomu nie przyszło na myśl, żeby na "Stanowisko" odpowiedzieć jakimś  programikiem p.t. "Stanu zwisło". 

Czasami aż się prosiło, choćby po totalnym gniocie, w którym "rozliczał" Mazurka z jego apolitycznej imprezki na  pięćdziesiąte urodziny.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @betacool 10 grudnia 2021 00:17
10 grudnia 2021 00:26

My nie mamy w Polsce dziennikarzy tylko żigolaków.

Tak jak jest gówniażeria polityczna [bardzo lubię to określenie, sam to ukułem], tak samo jest gówniażeria medialna.

Najlepsze kwiatki są, jak zawsze, w naszej niezawodnej wikipedii:

"Karierę dziennikarską rozpoczął w wieku 14 lat, kiedy został przyjęty na staż w redakcji „Przeglądu Sportowego".

zaloguj się by móc komentować

betacool @Marcin-K
10 grudnia 2021 00:38

Ja tam bardzo lubię Lisa, Olejnikową i całą ekipę Wiadomości.

Wiem co powiedzą i o co zapytają zanim zaczną mówić. To maksymalnie skraca czas oglądania. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Szczodrocha33 10 grudnia 2021 00:26
10 grudnia 2021 07:30

Teraz wprowadzili nowość. Od jakiegoś czasu na niektórych portalach widać pod nagłówkiem tekst: Artykuł przeczytasz w ... minut. Zazwyczaj schodzi krócej niż podają, ale ja jeszcze uczony byłem czytania w szkole.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Marcin-K
10 grudnia 2021 08:46

Podobnie jak @śmieciu nie mam pojęcia. Ale otworzył mi Pan oczy na niezrozumiałe zależności: jest taka strona https://www.chamsko.pl/ gdzie się można pośmiać albo obrzydzić, ale reklamy tam dotyczą tylko https://www.meczyki.pl/.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @atelin 10 grudnia 2021 08:46
10 grudnia 2021 09:44

Biznes bukmacherski jest dla wielu ludz, zwłaszcza nie interesujacych sie raczej sportem, niewidoczny. A jest ogromny. W tej chwili liga angielska jest warta ileś tam miliardow funtów - czytałem gdzieś że biznes bukmacherski wokół niej jest wart przynajmniej ze trzy razy tyle co sama ta liga.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @betacool 10 grudnia 2021 00:38
10 grudnia 2021 09:45

Ja już ich dawno nie widziałem. Nie oglądam telewizji i to jest pozytywny aspekt tej decyzji. Nie cierpię tych postaci.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @chlor 9 grudnia 2021 20:42
10 grudnia 2021 09:46

Na niego trzeba patrzeć przez specyficzny filtr - jak zacznie się to bardzo opłacać to stanie się fanem łukaszenki. Nauczył się tego, że sympatie i pobliczne ich okazywanie to tylko kwestia biznesu.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Paris 9 grudnia 2021 20:34
10 grudnia 2021 09:51

No taaaak Boniek, zapomniałem o nim w całej tej układance. W swoim czasie, jeszcze prrzed powstaniem kanału sportowego Boniek często się pokazywał ze Stanowskim, i też chyba sam Boniek ma kontrakty jakieś z bukmacherami...

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @tadman 9 grudnia 2021 19:33
10 grudnia 2021 09:53

Dzięki.

Oczywiście - finansowanie futbolu, zwłaszcza w Polsce, to temat na cały oddzielny tekst. Jest w dużej mierze sponsorowany przez samorządy, a sami mieszkańcy niektórych miast nie zdają sobie sprawy ile z ich podatków idzie na pensje dla nieudacznych "piłkarzy". Kiedyś się za to wezmę wreszcie - temat jest bardzo ciekawy, ale myślę sobie ż eniewuelu czytelników SN interesuje sport, więc nie wiem czy robota którą bym w to musiał włożyć - że tak polecę trochę Stanowskim - by się "zmonetyzowała" w postaci otworzeń tekstu. Nie chodzi o to, mówiąc serio, że chciałbym poklasku, ale szkoda trochę czasu na pchanie ludziom tekstów które ich nie zainteresują.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Marcin-K 10 grudnia 2021 09:51
10 grudnia 2021 12:09

No,  mowa  tronowa,  Panie  Marcinie,...

...  Boniek  by  nie  mial...  Michel  Platini,  jego  kUlega  ma  gruuubo  "za  uszami"  we  Francji,  a  Boniek  by  nie  mial,...

...  przeciez  on  taaaki  wielki  i  taaaki  sFiatowy,...  naturalnie,  ze  kpie  sobie  z  niego,  wierze,  ze  przyjdzie  czas  i  na  tego  "ptaszka-cwaniaczka"   !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @Marcin-K 10 grudnia 2021 09:53
10 grudnia 2021 12:25

O,  Panie  Marcinie,...

...  chyba  mocno  by  sie  Pan  zdziwil,  jak  wielu  czytelnikow  na  SN  interesuja  te  sprawy  !!!

Ja  w  kazdym  badz  razie  czekam  juz  na  taki  sportowy  wpis...  i  wiem,  ze  sie  nie  zawiode.

zaloguj się by móc komentować

tadman @Marcin-K 10 grudnia 2021 09:51
10 grudnia 2021 13:17

Boniek miał od dawna głowę do załatwiania spraw potencjalnie beznadziejnych, bo kiedy jeden z klubowych kolegów potrącił samochodem pieszego w Łodzi to spanikowany wylądował u wspomnianego, a ten dla złagodzenia stresu poczęstował delikwenta koniakiem i alkomat niestety nie rozróżnia alkoholu pitego przed wypadkiem od tego wypitego po wypadku.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować