-

Marcin-K

Kto ubiera Swiatłanę Cichanouską?

Edit: dopiero po opublikowaniu tekstu, zauważyłem że Gospodarz pierwszy zaczął swój tytuł od słówka Kto. To że mój tekst ma też to słowo na początku, to czysty zbieg okoliczności. Nie będę go już jednak zmieniał.

Zaczął mi się tradycyjny czerwcowy urlop, więc wiadomo, co może z tego wyjść w kontekście mojego pisania na SN – powstanie tu za chwilę tekst jeszcze bardziej frywolny niż zwykle, więc lojalnie ostrzegam. Choć oczywiście znów muszę powtórzyć to samo: to wszystko co tu piszę, to śmiech przez łzy, a im bardziej na pozór nieistotna wieść wyrwana z mediów, tym większe świadectwo – głęboki oddech – współczesności.

Włączyłem wczoraj na pół godziny telewizor w porze, kiedy wszystkie stacje telewizyjne puszczają coś, co nie wiedzieć czemu, nazywa się wiadomościami. Tam oczywiście nie zmieniło się nic, nie zmienia, i – niespodzianka – nie zmieni, to jest najzupełniej jasne. Ale, ale. Pewnym zaskoczeniem była dla mnie niekończąca się właściwie, jak to mawiają ludzie z medialnych korporacji, ekspozycja pani o nazwisku Cichanouska. Ja tu już o tej pani u siebie pisałem, i to ze trzy razy co najmniej, i wydawało mi się, że już właściwie nic tu się nie da dodać. Cytując pewną reklamę – mylny błąd. Pani Swiatłana właściwie nie schodzi z anteny polskich telewizji. Swiatłana u premiera, Swiatłana u prezydenta, Swiatłana na spotkaniu z emerytami, Swiatłana u Czaskoskiego na kampusie. Można by właściwie pomyśleć, że pani Swiatłana założyła tu u nas własną wewnętrzną niezależną republikę, z nią samą na czele. Co gorsza, konstatacja następna – pani Swiatłana, ile bym na nią nie patrzył w tych telewizorach – sprawia na mnie wrażenie kobiety, która tutaj robi to, co zwykło się określać mianem „rządzenia się”. Tutaj ważna uwaga. Mam taki dziwaczny zwyczaj, że jeśli już sam sobie włączam z własnej woli wiadomości w telewizji, to bardzo często oglądam je bez fonii. Polecam ten eksperyment każdemu, choć oczywiście musze tu koniecznie dodać nieśmiertelne „tylko dla widzów o mocnych nerwach”. Ponieważ pani Swiatłana była przez godzinę pokazana mi ze trzysta razy, mogłem przyglądać jej się z uwagą, i to uwagą podobną do tej, której policjanci śledczy przypatrują się podejrzanym przez te takie specjalne szyby, przez które zajrzeć można tylko w jedną stronę.

Wniosków jest z tych oględzin kilka. Przede wszystkim, to już sygnalizowałem, uderza pewność siebie płynąca z oblicza pani Swiatłany. Robi na mnie też wrażenie zupełny spokój i swoboda z jaką pani Swiatłana znosi zamieszanie wokół siebie, kamery, mikrofony oraz konieczność publicznego przemawiania w obecności mediów oraz najwyższych politycznych głów. Przy okazji poprzednich tekstów, w których pani Swiatłana się u mnie przewinęła, wspominałem o tym, że ten mający przynosić nam wszystkie możliwe informacje internet, akurat w kwestii życiorysu pani C. zachowuje równie kamienne oblicze, co ona sama, gdy pisze sobie beztrosko na twitterze polemiki z marszałkiem Terleckim. Właściwie to nic o niej konkretnego nie wiadomo, poza tym że jest żoną opozycjonisty i wystartowała za niego w wyborach. Wiki informuje że pracowała pani Swiatłana dla jakichś dziwacznych fundacji – nie wiem, może po prostu ona nabrała takiej pewności siebie wtedy gdy działała w Chernobyl Life Line?

Cholera wie, może ona została wrzucona w przyśpieszony tryb, gdy przedstawiono ją światu jako tej kandydatce na prezydenta, którym – jak wspominała w tamtym czasie – wcale nie chciała być, i tak się wyumiała, że teraz nic nie jest jest w stanie speszyć? Może to jest i możliwe. Wiem, ja piszę to z punktu widzenia osoby, która peszy się, gdy ma powiedzieć coś do stojących przed nią pięciu osób. W każdym razie Swiatłana nie jest z pierwszej łapanki. Patrzy się pewnym wzrokiem w oczy interlokutora, nie śpieszy się, swobodnie łapie oddech między poszczególnymi zdaniami. Mnie już od samego patrzenia na to przyśpiesza oddech, bo instynktownie wyobrażam sobie siebie na tym miejscu.

Wniosek następny, już ostentacyjnie lajfstajlowy – oglądając kolejne migawki z peregrynacji po Polsce pani Swiatłany zacząłem się zastanawiać, ile ona ma tych swoich garniturowych wdzianek i jak szeroka jest ich gama kolorystyczna. Tu się przyznam do kolejnej dziwacznej słabości – ja lubię dobrze ubrane kobiety, i jestem tym przerażającym typem faceta, który „zwraca na to uwagę”. Być może znajduję się tylko o krok od czegoś w rodzaju fetyszyzmu, ale mam nadzieję, że nie. Po prostu tylko „zwracam na to uwagę”. I stwierdzam, że Swiatłana jest bardzo dobrze ubrana, prawie zawsze właściwie. I stawiam dziesięć do jednego, że ona tego nie robi sama. Ktoś kto ją ubiera robi to profesjonalnie, a jej ubiór konweniuje z jej bardzo specyficznym typem urody. Ba, on konweniuje – i to jest wyższa szkoła jazdy – z ogólnymi okolicznościami jej towarzyszącym. Jest odpowiednio skromny, a jednocześnie elegancki, ale jest to elegancja tak zwanej zwykłej kobiety, która nagle, po piętnastu latach pracy w miejscu gdzie wystarczały zwykłe dżinsy, musi nagle „się odstawić” na rozmowę kwalifikacyjną w biurze. No i ta feria barw oraz jej specyficzna skala. Na specjalne okazje Swiatłana (albo jej doradcy) zostawia sobie biel.

No dobrze, wystarczy tego ciucholandu. Swiatłana ugościła się w Polsce na całego, jakby nie miała zupełnie nic innego do roboty. Jak donoszą różne portale, Swiatłana czuje się tutaj coraz pewniej, i niewykluczone że któregoś dnia przed kamerami wytarga za ucho samego prezesa.

W ogóle ta białoruska „droga do demokracji” ma twarz kobiet, i tu znów muszę buńczucznie stwierdzić: niech mi ktoś udowodni, że jest inaczej. Tam są same, przepraszam bardzo, niech się panie nie obrażą, ale same baby. Same córki, matki, żony. A to aresztowane i pokazywane za kratami, w warkoczach i bez makijażu, z poważnymi zbolałymi minami. A to drące się gdzieś na ulicy bez stanika pod bluzką. A to szarpiące się z mylycją na jakichś dziwacznych demonstracjach. Ktoś naiwny zapytałby: ej, zaraz, tam nie ma w ogóle żadnego faceta? Oczywiście my nie jesteśmy naiwni i wiemy co to wszystko ma znaczyć, i chyba tłumaczyć tego nikomu nie ma po co.

Żeby nie było o samej Swiatłanie i jej ciuchach, to rzuciła mi się w oczy u coraz bardziej psychopatycznie zachowujących się Karnowskich wieść, iż dopatrzono się, że kiedyś tam Lem wyraził się krytycznie o pisarstwie Olgi Tokarczuk. Ja oczywiście zachowałem się jak totalne zwierzę, i zamiast ominąć to szerokim łukiem to wlazłem w tę notkę, bo  jednak gdzieś jakaś moja niedobra część, chciała koniecznie wiedzieć, co ten Lem o kobiecie z kołtunami na głowie miał do powiedzenia. I tam nic ciekawego oczywiście nie było, oprócz tego, że Lem, jak się okazuje, znajdował się w głębokim zachwycie nad „Lalką” Prusa. Pal diabli ten zachwyt, bo mnie się w sumie ta powieść też podoba w takim rozumieniu, jak niestety niektórzy nie potrafią pozbyć się pewnych iluzorycznych sentymentów. Gorzej dla Lema wypada to zdanie:

Lalka” to piękna książka o miłości, która z „Hymnem o Perle” ma tyle wspólnego, że Izabela Łęcka mogła nosić sznur pereł. Innych związków nie widzę. Książka ta zirytowała mnie tak, że więcej niż połowy nie uczytałem. Nie wykluczam, że na ostatnich stronach mogły się w niej znaleźć jakieś mądrości, ale wątpię, bo to jest dobre dla dziesięcioletnich dzieci, ale nie dla mnie

No brzmi to strasznie, zwłaszcza biorąc pod uwagę jaką pozycję stworzono w polskiej „przestrzeni publicznej” dla Lema. Lem został namaszczony na coś w rodzaju nie tylko polskiego towaru eksportowego, który razem z „princi polo” i wódką Belvedere daje się zagranicznym gościom, by choć na chwilę zdławić te dramatyczne kompleksy wyjące wewnątrz wielu polskich głów. Lem został namaszczony na mędrca, który niemalże mówi innym językiem niż nawet najbardziej mądrzy ludzie, tacy jak Michnik albo Kazik Staszewski. Któż z nas nie spotkał na swej drodze człowieka, który musiał w pewnej chwili, mniej lub bardziej nieadekwatnej, pochwalić się tym, że on nie czyta „zwykłych książek”, a już w przedszkolu „sięgnął” po Lema. Cóż – ta analiza „Lalki” w wykonaniu Lema obnaża go – przynajmniej w moich oczach – dramatycznie.

Już miałem kończyć, ale nagle przyszła mi do głowy pewna zabawna – jak by to powiedział prawnik – koincydencja. Na YT od lat furorę robi wywiad, którego Stanisław Lem udzielił nie komu innemu, jak Grzegorzowi Braunowi. Ja osobiście próbowałem przesłuchać ten wywiad w całości ze trzydzieści razy, więcej chyba było tych podejść moich, niż do „Hobbita” w wersji filmowej. Robiłem to głównie z sympatii dla Grzegorza Brauna, sympatii wyjątkowo trudnej i być może nieco toksycznej. Wszak ja Grzegorza Brauna, mimo że to co on w tej chwili robi w polityce, jest dla mnie ciężkie do strawienia, wciąż szanuję. I to mimo tego, iż ja zapewne byłbym dla niego tylko i wyłącznie „pisiorem”. W każdym razie ja chciałem w całości przesłuchać wywiadu Lema dla Brauna, tylko dlatego, że ja chyba w swoim czasie przesłuchałem wszystko co było w internecie związane z panem Grzegorzem. I tu po raz kolejny się przyznaję i biję w pierś – nie udźwignąłem tego. Było to już wtedy dla mnie niepokojące, bo język jakim posługują się w tym wywiadzie obaj panowie, jest językiem dla mnie przyswajalnym i uruchamia we mnie wszystkie możliwe dzwonki alarmowe.

A teraz przecież Grzegorz Braun kandyduje w Rzeszowie. Jestem wobec działalności politycznej GB bardzo krytyczny, ale akurat tutaj moje zastrzeżenia nieco słabną, bo ja w Rzeszowie byłe  tylko raz w życiu, przez jeden dzień i to nie cały. I ja tym miastem autentycznie się zachwyciłem. Do dziś pamiętam, jak dobrze się tam czułem i nawet przez chwilę, w emocjach których może dziś trochę się wstydzę, planowałem tam przeprowadzkę. No więc skoro Grzegorz Braun chce kandydować na prezydenta Rzeszowa, to ja mu się absolutnie nie dziwię. Gdybym mógł to też bym kandydował, bo wtedy, gdybym wygrał, mógłbym mieszkać w Rzeszowie. Fantastyczny układ. Ba, gdyby ktoś mi dał do wyboru – możesz być prezydentem Gdańska, albo możesz być prezydentem Rzeszowa, to moja odpowiedź byłaby jasna. Choć może sekundę jednak bym się zastanawiał, bo z Gdańska blisko jest do Gdyni, a Gdynia jest po prostu kapitalna. Nie mogę więc nic panu Grzegorzowi zarzucić pod tym względem.

Dziś przeczytałem, że Grzegorz Braun został wyproszony ze studia radiowego przez pana, który nazywa się Andrzej Stankiewicz. Nie wiem, czy wszyscy kojarzą tego człowieka. On kiedyś zasiadał regularnie w saloniku politycznym Rafała Ziemkiewicza i na każdy możliwy temat odpowiadał tak samo, że jego zdaniem nie ma nic ważniejszego na świecie niż „instytucje państwa”. Wiem że jeszcze w czasach Salonu 24 dla wielu blogerów, nawet tych „naszych” Andrzej Stankiewicz pełnił rolę takiego mini-Lema. Dziś Stankiewicz pracuje dla mediów „tamtych”. I wyprasza Grzegorza Brauna za to, że on powiedział coś, co mówi od dawna, czyli że parady LGBT to są parady dewiantów, a tutaj akurat jeszcze dodał, że minister Niedzielski zachowuje się jak psychopata. I na to Stankiewicz kazał Braunowi wyjść ze studia.

I tutaj mam znów ten sam zgryz. Ja Stankiewicza szczerze nie cierpię, i jestem pewien, że gdybym jednak miał szansę kandydować na prezydenta Rzeszowa, to nawet ten fantastyczny cel mogłaby mi niechęć do Stankiewicza przysłonić, i być może powiedziałbym mu coś znacznie gorszego. Sam pan sobie wystawia świadectwo – powiedział Braun Stankiewiczowi, i wydaje mi się, że choć od dłuższego czasu miałem wrażenie, że GB mówi rzecz dziwne, to tym razem zachował się idealnie.

Pytanie tylko czy tego typu hepeningi doprowadzą Grzegorza Brauna do celu, czyli zamieszkania w jednym z fajniejszych polskich miast. Nie wiem, może tam jest na tyle konserwowa ukryta „rzesza” (przepraszam, musiałem) która pociągnie go do zwycięstwa? No nie wiem, trochę wątpię. Ale jeśli się pomylę, to chętnie odszczekam, choć jestem tylko „pisiorem”. Może nawet się zaszczepię wtedy, kto wie. W każdym razie obawiam się tylko jednego. Żeby jutro się nie okazało, że wybory w Rzeszowie wygra pani Swiatłana. Czy to byłoby aż tak nieprawdopodobne?



tagi: białoruś 

Marcin-K
6 czerwca 2021 14:28
30     2559    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Pioterrr @Marcin-K
6 czerwca 2021 18:15

" I stwierdzam, że Swiatłana jest bardzo dobrze ubrana, prawie zawsze właściwie. "

Na coś w końcu te 50 baniek musiało iść.

A czytał Pan to:

" Każdy ma prawo do wolności, pod względem ekonomicznym, społecznym, duchowym. Dlaczego Robert Lewandowski nie musi nosić stanika, a ja muszę? Jest to pewnego rodzaju hipokryzja – uważa białoruska aktywistka Jana Shostak, o której głośno było w mediach za sprawą jej „krzyku” przeciwko represjom na Białorusi. "

Czekam na moment, w którym te dwie bojowniczki wystąpią razem. Bo jak do tej pory chyba starannie się unikają.

zaloguj się by móc komentować

olekfara @Marcin-K
6 czerwca 2021 22:45

" Może nawet się zaszczepię wtedy, kto wie."

Za nim Pan to zrobi, proszę przeczytać to: Kanadyjski wirusolog bije na alarm! Kolec proteinowy w szczepionce jest toksyczny!

oraz bez owijania w bawełnę, tego co się dzieje, warto przeczytać to Wielki Reset, ostatnie z wielkich kłamstw.

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @Marcin-K
6 czerwca 2021 23:53

Nie ma ludzi idealnych. GB jest świetnym gościem z niezłym dorobkiem artystycznym.

Jego ostatni film o Lutrze jest świetny a i poprzednim dokumentom nie mam nic do zarzucenia.

A sekowanie i kłody rzucane konfederacji przez tzw "bande czworga" w moich oczach tylko tą organizacje uwiarygadnia mimo amatorszczyzny, która się z nich wylewa ;)

Na pewno bardziej mi po drodze z Braunem niż z Bidroniem Czarzastym czy Kaczyńskim.

Rozmowa Brauna z Weiss to był hit - nikt tak w Polsce nie miał odwagi wystąpić przeciw roszczeniom. 

https://www.youtube.com/watch?v=UZoNBervXa4

zaloguj się by móc komentować


tadman @Marcin-K
7 czerwca 2021 00:18

Ubiera się u Prady. :)

zaloguj się by móc komentować


Szczodrocha33 @Marcin-K
7 czerwca 2021 00:56

Ona ma po byku to nazwisko.

Ja nazywam ja umownie Cichuska. Po prostu latwiej mi wymowic.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Marcin-K
7 czerwca 2021 08:09

"Mam taki dziwaczny zwyczaj, że jeśli już sam sobie włączam z własnej woli wiadomości w telewizji, to bardzo często oglądam je bez fonii." 

Mam lepszy patent: wyłączam fonię w telewizorze i puszczm sobie Dire Straits. Teledyski z tego wychodzą genialne, ale podejrzewam, że Koncerty branderburskie też by pasowały - muszę sprawdzić.

zaloguj się by móc komentować


malwina @Marcin-K
7 czerwca 2021 12:56

Stankiewicz ma ten sam syndrom co Kydryński, o którym tu kiedyś GM pisał:  strasznie by chciał czegoś, czego mieć nie może. ale myśli, że jak się o tym nagada/napisze to będzie jak te Pany z City co to i Murzynki mogą obmacywać i "struktury państwa". I biedactwo nie wie, że daje właśnei świadectwo bycia ... fornalem, bowiem tylko fornal aspiruje do obmacywanek... Pan sobie gwałci ile wlezie...

A może Stankiewicz to właśnie rozumie, bo co by o Braunie nie mówić, jemu zdecydowanie obmacywanki nie wystarczają, a nie ma nic gorszego dla fornala, niż przejrzenie się w takim lustrze... 

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @Szczodrocha33 7 czerwca 2021 00:56
7 czerwca 2021 13:55

Ciechanower też ładnie brzmi.

zaloguj się by móc komentować

tadman @atelin 7 czerwca 2021 08:09
7 czerwca 2021 14:22

Z braćmi mieliśmy za dawnych lat patent i sprawdzał się w przypadku wyłączenia fonii i dawał prześmieszne rezultaty w przypadku osób ponad normę ekspresyjnych. Wystarczyło założyć, że delikwent jest pijany i każdy nieoczekiwany grymas lub gest wywoływał okrzyki potwierdzenia naszej tezy i wybuchy śmiechu. Czarnouska o tym wie, więc zachowuje się bardziej spokojnie.

zaloguj się by móc komentować

zkr @ThePazzo 7 czerwca 2021 00:02
7 czerwca 2021 15:11

Dorzuce to:

Vaccine researcher admits ‘big mistake,’ says spike protein is dangerous ‘toxin’

Ciekawy artykul sie pojawil ostatnio:

Reverse-transcribed SARS-CoV-2 RNA can integrate into the genome of cultured human cells and can be expressed in patient-derived tissues

I tu sie pojawia watpliwosc (jedna z wielu) zwiazana z mRNA ze "szczepionek" - sa obawy, ze moze byc "przepisane" na DNA gospodarza.
Jezelizostanie przepisane to moze byc przeciez przekazywane nastepnym pokoleniom.

A temat tego, ze bedzie sie w naszym organizmie wytwarzala glikoproteina (bialko S) to osobny, zlozony temat, polecam artykul w ktorym zebrano ciekawe obserwacje nt potencjalnych/prawdopodobnych konsekwencji uzycia terapii (bo przeciez nie szczepionek) mRNA (+ mamy odnosniki do ok. 200 artykulow zwiazanych z tematem):

Worse Than the Disease? Reviewing Some Possible Unintended Consequences of the mRNA Vaccines Against COVID-19

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @malwina 7 czerwca 2021 12:56
7 czerwca 2021 15:24

Dokladnie  tak...

...  ten  caly  Stankiewicz  to  FORNAL  pierwszej  wody  !!!

Nie  wiem  czy  TOTO  SLUZALSTWO  zdalo  sobie  sprawe  z  tego  co  uczynilo...  bo  wlasnie  ZAORALO  sie  TOTO  po  same  uszy  na  oczach  calej  Polski...

...  i  udowodnilo,  ze  po  prostu  jest  SMIECIEM  i  SZMATA  "dziennikarska"...  niczym  wiecej  !!!  

zaloguj się by móc komentować

Dafi @zkr 7 czerwca 2021 15:11
7 czerwca 2021 15:53

Daj pan spokój.Przecież "Nasi umiłowani przywódcy"(wg.pana Michalkiewicza) nie pozwoliliby skrzywdzić Polaków.Wręcz przciwnie.Szczepienie to taka gra ,zwana figlarnie  "ostatnia prosta" a jak gra to i loteria.Od 1.07 szczepieni biorą udział w losowaniu nagród: Rowery,hulajnogi i rzecz jasna kasiora.A nawet auto hybrydowe.Wprawdzie nie te "elektryki" od premiera MM  ( na razie wycinają pod fabrykę jakieś "chaszcze" i dyrektorów co tymi "chaszczami " zarządzają),ale pewnie dziadostwa  nie wcisną za te 140mln z puli.

Oczywiście nie każdy dostanie  te 500 albo  hybrydę.Może za to z niemałym prawdopodobieństwem załapać się na zestaw wypoczynkowy- sosnowy- z dostawą na miejsce spoczynku .

zaloguj się by móc komentować

tadman @zkr 7 czerwca 2021 15:11
7 czerwca 2021 16:32

Nie mam zdania, ponieważ nie znam się na genetyce to nie jestem w stanie ocenić te publikacje, ale posłużę się swoim doświadczeniem.

Za Kopacz miały być kupione szczepionki przeciwko ptasiej grypie. Teren pod masowe szczepienia przygotowano stosując w przekaziorach lekką  histerię, snucie katastroficznych scenariuszy, doniesienia o kolejnych wybijaniach stad kur itp. Nie posunięto się do unifikacji działań i taka Kopaczowa nie kupiła szczepionek przeciwko ptasiej grypie i nic jej się nie stało i nam, Polakom, także.
Wiele lat później sprawa została przygotowana o wiele lepiej i rządzący nie mieli odwagi odmówić zakupienia szczepionek, bo naciskani byli przez WHO, Gatesów, rządy innych krajów, które załamały się w pierwszej kolejności pod szczepionkowym dyktatem. A z drugiej strony propaganda w przekaziorach spowodowała oddolny nacisk społeczeństw i poooszło.

Dziadek mówił, że jeśli ktoś naciska cię i twierdzi, że coś jest dla twojego dobra to wiedz, że jeśli nie jest twoim rodzicielem to bądź przekonany, że bierze za to grube pieniądze.

Jeśli nie mogę skontaktować się z żoną to zakładam, że jej telefon nie ma zasięgu, bateria się rozładowała i tyle. Gorzej, kiedy dzieciak, mimo polecenia, nie odbiera telefonu to emocje rosną.
Dlaczego profesor dzwonił do żony i w końcu zszedł z dyżuru i pojechał sprawdzić co się stało. Ktoś żonie lub jemu groził? Czegoś się obawiał? Dlaczego?
https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Tadeusz-Lapinski-i-Malgorzata-Michalewicz-nie-zyja.-Kluczowe-wyniki-sekcji-zwlok-lekarza-i-jego-zony

 

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @malwina 7 czerwca 2021 12:56
8 czerwca 2021 00:05

Ciekawe byłoby tak chociaż na pięć minut wejść do umysłu takiego Stankiewicza i zobaczyć, co tam jest "pod maską", jak mówią samochodziarze. Co i jakie cele kierują tym facetem, trudno bez tego stwierdzić. Jakiego typu są to aspiracje, czy też może wręcz uwikłania. Krytykowanie rządu dla niemieckiej szczekaczki, które jeszcze niedawno uprawiał, niezależnie od tego, co sie o tym rządzie myśli, to już bilet w jedna stronę z której się nie wraca. To co zrobił wobec Brauna to jakiś akt deklaracji, coś w rodzaju sytuacji, kiedy podrzędni gangsterzy muszą zrobić mokrą robotę żeby się uwiarygodnić w oczach gangu. Tyle że ten Stankiewicz to przecież nigdy nie dostanie jak Mazurek sutego stanowiska w przekaziorze, bo nie ma nawet cienia charyzmy, niczego. Próbuje być śmiertelnie poważny, i przypomina w tym podrzędnego stołka z korporacji niższego szczebla, który "robi zjebki" (tam się tak to nazywa) pracownikom którzy i tak go maja gdzieś.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @atelin 7 czerwca 2021 08:09
8 czerwca 2021 00:06

Ciekawy eksperyment. Zastanawiam sie jaka muzyka pasowałaby do Cichanouskiej... Może Kaczmarski?

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Szczodrocha33 7 czerwca 2021 00:56
8 czerwca 2021 00:09

Ja to w ogóle się zastanawiam, jak ona się naprawdę nazywa. Transkrypcji w mediach widzialem już przynajmniej z pięć. I tak z nią jest. Ona ma różne nazwiska w różnych mediach, i na każdym zdjęciu wygląda inaczej. To że ona tu siedzi niemal na sztywnym łączu, popija herbatkę, opitala polityków partii rządzącej na twitterze, a jednoczesnie nikt nie wie, kto to jest, a wieli podejrzewa, ze to po prostu zwykła słupica, to sytuacja niemalże jak z Dostojewskiego.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @tadman 7 czerwca 2021 00:18
8 czerwca 2021 00:10

No chyba nie:) Raczej ten diabeł stylizuje sie jakby się ubierał w outletach. Wicie, żeby każda "zwykła kobieta" mogła się z nią utożsamić. Może przyjdzie czas i na Pradę.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @ThePazzo 6 czerwca 2021 23:53
8 czerwca 2021 00:13

Kłody rzucane Konfederacji? Przecież ta partia wypada z każdej lodówki od pewnego czasu. Mnie jest po drodze i z Kaczyńskim i z Braunem, potrafię sobie to pogodzić. Obaj nie są bez wad i obaj mają swoje różne zakręty. Ja na hepenigi Brauna w Sejmie nie mogę patrzeć. On sobie w ten sposób psuje to co wypracował przez wczesniejsze lata. Poza tym za stary jestem już żeby się "zakochiwać" w ludziach których widze w mediach i w telewizorach. A tu i tak raczej stracony ten Rzeszów.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @olekfara 6 czerwca 2021 22:45
8 czerwca 2021 00:19

Szczerze mówiąc to ja nie czytam żadnych tego typu tekstów, bo sie nie znam na medycynie, a wiem po swojej branży, że sprawy specjalistyczne, są złożone, i często wykorzystywane do takiej czy innej propagandy. Ja sie po prostu nie szczepię, bo przeprowadzam taki uczestniczący eksperyment pod tytułem: czy w końcu system będzie chciał mnie do tego w jakiś sposób zmusić. Ja w ogóle z kowidem mam ciekawe stosunki: nie miałem ani jednego dnia kwarantanny, pracowałem caly czas, podczas gdy większość ludzi z mojej firmy pouciekała na zdalną pracę. No i usmiech zlosliwy losu - tylko ja nie miałem tego czegoś stwierdzonego, szefowa bardzo delikatnie poprosiła mnie - podkreślam to - żebym sobie chociaż sprawdził przeciwciała. Nic, zero. Chociaż dłonie zdezynfekowałem może z pięć razy na krzyż, a maseczkę nosiłem jedna przez dwie fale. Teraz też jestem już chyba jedynym nie zaszczepionym w robocie. Ale nigdy nie popłynałem w retorykę antycovidową. Taki już jestem, i nic się na to nie poradzi, moja babcia świętej pamieci już mowiła o mnie, jako kilkulatku, że jestem dziwny, i za mną się nigdy nie nadąży. I tak sobie to życie leci:)

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Pioterrr 6 czerwca 2021 18:15
8 czerwca 2021 00:21

Tak, obserwuję te zakosy naszych bojowniczek białoruskich. One, choć wciąż czujne i ostrożne, już na drugi rzut oka pasują do naszych demokratów jak dżin pasuje do toniku i odwrotnie.

zaloguj się by móc komentować

malwina @Marcin-K 8 czerwca 2021 00:05
8 czerwca 2021 00:22

a ja w ogóle nie jestem go ciekawa. to kompletny bezpłciowiec. 

zaloguj się by móc komentować

klon @Marcin-K 8 czerwca 2021 00:13
8 czerwca 2021 00:24

>>>A tu i tak raczej stracony ten Rzeszów<<

Czy nie to właśnie jest zadaniem Konfy? :) 

Wizerunkowa porażka PiS na Podkarpaciu to jest "COŚ " dla  totalniaków. Czysty tlen z respiratora!

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @Marcin-K
8 czerwca 2021 03:02

Nie kocham żadnego polityka a Braun jest przynajmniej inny niż reszta.

 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Marcin-K
8 czerwca 2021 07:50

Ciechanouska to prowokatorka i raczej nic poza tym. 

Tzw. ciemny białoruski lud doskonale widział w latach 90-tych, co się działo na Ukrainie i w Rosji z tzw. prostym człowiekiem. Wtedy, kiedy bogata Rosja i Ukrainy NIE płaciły emerytur i rent i nie wypłacały zasiłków za bezrobocie  oraz likwidowały kołchozy , nie dając chłopom ziemi - Baćko płacił i kołchozy zostały. A musiał jeszcze ponosić skutki Czernobyla, które miał tuż za granicą.

Więc teraz te luksusowe, jak na białoruskie stosunki , panie (i panowie :Raman, co porwany był z samolota wywodzi się z wojskówki) - przy urnach nie dostają głosów. 

Podobno Polska ma przekazać "Białorusi" czyli "białoruskiej opozycji" - KTÓREJ PRAKTYCZNIE NIE MA - 3 mld zł. Bo nam się przelewa z kasą i nie brakuje na nic.  Ciekawe, ile dostanie Bielsat a ile ta dama bez biustonosza  co skrzeczy w miejscach publicznych. 
To tylko akcja na ostatecznie odseparowanie Polski od terenów dawnej Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. To powtórka z akcji służb austriackich w XIX w. na Ukraińcach i rosyjskich na Litwinach. A teraz tutejsze agentury szczują Białoruś na nas. Za nasze pieniądze.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Marcin-K 8 czerwca 2021 00:06
8 czerwca 2021 10:21

Kaczmarski jest zbyt poważny na Cichanouską. Może Zenek?

zaloguj się by móc komentować

Paris @atelin 8 czerwca 2021 10:21
8 czerwca 2021 15:46

Dokladnie  tak...

...  to  kolejna  "prowokatorka"  i  USTAWKA...  takie  "modus  operandi"   naszych  ZAWSZONYCH  BARANOW  RZADOWYCH  pod  deta,  debilna  "narracje"  naszej  szmaciarskiej,  zaprzedanej  merdialni...  na  99%  !!!

Jestem  pewna,  ze  ani  Bialorusini  ani  Ukry  tej  CHUCPY  NIGDY  NIE  KUPIA...  oni  zbyt  dobrze  pamietaja  ten  caly  dety  "majdan"  w  Kijowie...  my,  Polacy  tez  go  doskonale  pamietamy...

...  tych  "bojcow"  perejre,  co  to  mu  ponoc  wycieraczki  "podpalili  nieznani  sprawcy",  a  ja  osobiscie  zaluje,  ze  mu  nie  nas*ali  na  te  wycieraczke,  zeby  go  "zastraszyc",...  dawidka  wildsztein'a,  synusia  pana  Bronka  z  kurwizora,  a  wszystko  to  okraszone  obfita  piana  merdialna  przez  Sakiewicza  OSZUSTA  SMOLENSKIEGO,  wspartego  m.in.  ta  cala,  deta,  prymitywna  hipokrytka  Lichocko  "3  paluszek",...  deta  Kania  dzis  "czlonkinia"  w  merdialni  pSZejetej  przez  Obajtka,  "fuzujacego"  z  GAZPROMEM...

...  cala  ta  wymieniona  wyzej  SWOLOCZ  dzis  "skloca"  Polske  i  Bialorus  za  "KASE  SOROS'a"...  z  naszych  polskich  podatkow  !!!

Smiechem  tylko  zabic  tych  wszystkich  ZDRAJCOW  i  TARGOWICE...  wyknaFcUF  tych  wszystkich  USTAWEK  polskich,  globalnych...  i  bialoruskich  !!!

 

Wszyscy  oni  WON  !!!

...  

zaloguj się by móc komentować

Paris @Paris 8 czerwca 2021 15:46
8 czerwca 2021 15:47

Pardon...

...  malo  byc  do  Pani  Panther'y.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować