-

Marcin-K

Reparacja, tfu... kolacja przy świecach.

Od kilku dni chodził mi po głowie jakiś zjadliwy tekst wymierzony prosto w ślepia tych wszystkich solidarnościowych jubli, które kręcą się po mediach i wypływają z każdej strony niczym reklamy sieci komórkowych. W pewnej chwili cała ta zabawa nałożyła mi się, niczym nabazgrana na kalce, na obchody pierwszo-wrześniowe, koronawirusa w szkołach i tweety Tuska i dostałem lekkiej kołomyi. Miałem ogromną ochotę coś o tym wszystkim napisać, ale nie mogłem na to założyć jakiejś fajnej dźwigni. Coryllus opisał dziś znakomicie Solidarność i pomyślałem, że temat jest już zamknięty. Coś jednak wciąż we mnie bulgotało, aż w końcu stało się tak, że zobaczyłem u Karnowskich pana Jakiego, który wyskoczył znów z tymi reparacjami. Jaki uważa, że trzeba domagać się sprawiedliwości od Niemca, tym bardziej że Niemiec wciąż jest "beszczelny". Ja jestem nieprawdopodobnie w ostatnich tygodniach cięty i wyczulony na polityków PiS-u, a właściwie na te wszystkie idiotyzmy które jeszcze ze dwa, trzy lata temu wydawały się być niegroźnymi dziwactwami czynionymi na potrzebę pijaru, a dziś irytują jak stojący na samym środku przejścia wózek w Biedronce. Wciąż jednak nie czułem, że jestem gotowy, aż w końcu poleciała w internecie reklama post-esbeckiego banku, w którym młode jeszcze dosyć małżeństwo tuż po wyremontowaniu (oczywiście na kredycik) kuchni umawia się na kolację przy świecach. Pomyślałem wtedy, że nie ma lepszej metafory na to, czym dzisiaj jest komunikacja pomiędzy ludem a ośrodkami władzy i propagandy. Jest bowiem kolacja przy świecach jedną z głównych klisz używanych przy produkcji opiewających damsko-męskie relacje, a im więcej w tej zabawie kiczu i sypiących się wzdłuż drogi do sypialni różanych płatków tym zdaniem scenarzystów lepiej. Obserwując jak tworzy się widowiska polityczno-historyczne z jublem jako punktem kulminacyjnym nie trudno znaleźć niepokojące podobieństwa. Pytanie tylko brzmi: kim jest ten tak zwany obywatel dla scenarzystów? Czy mało rozgarniętym, ale rozrywanym wewnętrznie chucią tanim adoratorem, czy raczej wymagającą dziwacznych zabiegów niedowartościowaną myszą wypełnioną po brzegi pretensjami i egzaltacjami? Wydaje mi się, że odpowiedź narzuca się sama. Jedyne co robi w tym wszystkim wrażenie, to coraz bogatsza paleta animacji, które podaje się przywołanemu już tu obywatelowi. Wybór jest chyba nawet większy niż w multipleksie. Mama z córką może pójść na Frasyniuka trzymającego pod ramię Krzywonos i drącego się: Jarek, przestań pieprzyć, tam ciebie nie było. Ojciec z synem może udać się do sali, gdzie puszczają film o tym jak Gwiazdowie po raz milionowy opowiadają o oszustwie okrągłego stołu i o tym, że pytali się Lecha czy on, na Boga, nie jest przypadkiem szpiclem, a on powiedział że nie jest. No, a już dla prawdziwych koneserów są produkcje o Jakim, który z Mularczykiem siedzącym mu na barana biegną po reparacje dla pokrzywdzonych przez historię Polaków. Efekt ma być taki sam, uwiedzenie, wszak logika kolacji przy świecach jest żelazna. I tu nadchodzi niestety najgorsze. Obywatel w tej sytuacji robi zazwyczaj to co najgorsze, czyli zamiast zadzwonić po policję, zakłada piętnasto-centymetrowe szpilki i maluje usta na czerwono. Jeszcze bardziej przykre jest to, że na nielicznych tych, którzy jednak się z kolacji przy świecach wymigują, czekają już tajemniczy panowie w foliowych czapkach na głowie i proponują im udział w cywilizacyjnej wojnie.

Na szczęście, jak wiemy, jak ktoś chce, to znajdzie odpowiednie drzwiczki.



tagi: solidarność 

Marcin-K
1 września 2020 14:20
15     1827    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

gabriel-maciejewski @Marcin-K
1 września 2020 14:27

Oczywiście, bo przecież obywatela nie można okłamać, coś w tych świecach musi być...

zaloguj się by móc komentować

malwina @Marcin-K
1 września 2020 14:38

Drzwiczki albo ... motoroowke

zaloguj się by móc komentować

malwina @Marcin-K
1 września 2020 14:39

Drzwiczki albo ... motoroowke

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @gabriel-maciejewski 1 września 2020 14:27
1 września 2020 14:40

Tym bardziej, że jak się spojrzy w oficjalne żródła, czy to medialne czy naukowe, to wszędzie widzimy piękne historie z morałem dla całego świata, nawet jeśli dotyczą bardzo brzydkich wydarzeń z których zwykle wychodzimy pokonani. Róznią się tylko tym, kto jest w nich Gargamelem, a kto poczciwymi Smerfami. 

zaloguj się by móc komentować

umami @Marcin-K
1 września 2020 14:57

Part przy świecach, nakręcił w 1980, jak najbardziej nasz Antoni Krauze.
Więc wszystko to wyćwiczone, zainscenizowane chwyty, i odegrane, bo wszyscy wszystko wiedzieli, oprócz ciemnego luda, który dał się nabrać i miał być nabrany.
No a jak tu krzyczeć, jak Pawlak: Milcja, skoro oni też, obsadzeni, odgrywali swoją rolę.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Marcin-K
1 września 2020 16:57

"W pewnej chwili cała ta zabawa nałożyła mi się, niczym nabazgrana na kalce, na obchody pierwszo-wrześniowe, koronawirusa w szkołach i tweety Tuska i dostałem lekkiej kołomyi.."

 

W cieniu sufitów w świetle przewodów
W objęciach biurek w krokach obchodów
Rodzą się rzeczy jasne i ciemne
Ja nie rozróżniam ich nie ufam więc

Brawa dla naszego barda Kuby Sienkiewicza.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @umami 1 września 2020 14:57
1 września 2020 17:02

Dokładnie. Jak się nie spodoba to milicja przyleci i mandat wypisze (w najlepszym razie). Trzeba się więc póki się da, wymawiać od romantycznych kolacji.

zaloguj się by móc komentować


Zyszko @Marcin-K
2 września 2020 08:31

Z jednej lechu z drugiej Solidarność Walcząca a wszyscy śpiewają "Mury runą".  Jakby nie wiedzieli, że jak ma coś murowanego upaść to musi być albo eksplozja albo katastrofa budowlana.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Zyszko 2 września 2020 08:31
2 września 2020 08:51

Solidarność Walcząca jest najlepsza. Tutaj ktoś zagrał na zawsze dobrze sprawdzających się świecach kolacyjnych w kształcie kotwiczki ala PW. Jest trochę takich zawsze niespełnionych partyzantów marzących żeby kiedyś móc rzucić mołotowem w policjanta.

zaloguj się by móc komentować

atelin @gabriel-maciejewski 1 września 2020 14:27
2 września 2020 09:03

Oczywiście, że w świecach coś jest: są twarde i względnie śliskie, nie to co dawne miękkie godmisze napełnione kaszą i jeszcze do tego pełnią rolę ogniska w jaskini.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Marcin-K
2 września 2020 09:04

Aż dwa razy przeczytałem, ale plusa się udało dać tylko raz.

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @atelin 2 września 2020 09:04
2 września 2020 09:33

Dziękuję. Ja sam jestem wyjątkowo zadowolony z tego tekstu.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Marcin-K 2 września 2020 08:51
2 września 2020 09:39

Tak...

...  solidarnosc  walczONca  i  sp.  tate  "naszego  premiera",  "doradcy"  Tuska...  szczegolnie  walczacy  o  "prawo  do  eutanazji"  w  katolickim  badz  co  badz  kraju...

...  smiechem  ich  pozabijac  "walczacyH"  cwaniakow,  oszustow  i  zaklamancow  do  szpiku  kosci  !!! 

zaloguj się by móc komentować

Zyszko @Marcin-K 2 września 2020 08:51
2 września 2020 10:42

Tak, zdeklarowani "prawacy" mają bzika na punkcie walki, oporu i takich tam. Oczywiście zza biurka. I żaden z nich nie czuje obciachu pieprząc z kanapy o tym jak potrzebne były powstania i że on też się narażał za komuny.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować