Spódnica Korps czyli przędą, przędą, przędą, jak anioł dzieweczki...
Pociagami podmiejskimi poruszam się po Warszawie i jej suburbiach już od ponad dwudziestu lat. Widziałem tam wiele rzeczy trudnych właściwie do opisania, cały ten okres nadawałby się na jakiś tomik lub nowelkę. Widok jaki tam zastałem w późne poniedziałkowe popołudnie zostanie jednakże w mojej pamięci równie długo, co facet spacerujący przez pociąg z nożem w ręku, albo też okna pokryte od środka centymetrową warstwą lodu. Co kolejną bowiem stację dosiadały się kolejne młode panienki, które całym swoim wyglądem i aparycją krzyczały swoją przynależnością do grona tak zwanych córeczek tatusia. Każda z nich wyposażona była w kawał tektury, na którym widniał namazany markerem jakiś szwarny tekścik. A to "mam kurwa dość", a to "jebać PiS" albo też inne gwiazdki się tam również zdarzały. Dziewczątka te, ciepło i dobrze ubrane, z doskonale ułożonymi fryzurami i pomalowanymi na czerwono paznokietkami, grzecznie kupowały bilet u konduktora i z miodowymi uśmiechami na buziach, skromnie przysiadały sobie na siedziskach, składając swe tekturki na kolanka. Nie powiem, zrobiło to na mnie wrażenie, gdyby tak nie było nie pisałbym o tym. To było jeszcze nic, wszak wczoraj w moim cudownym mieście odbył się najprawdziwszy marsz "wku...nych Polek". Minąłem się z nim idąc od stacji kolejowej. Cały praktycznie złożony był z owych dam, przemieszanych jedynie starymi wariatkami i okolicznym elementem, który znam z twarzy jak zły szeląg. Wszak miasto moje jest ni małe, ni duże, ale na tyle nieduże jednak, że ja pewne facjaty kojarzę. Były trąbki, było "moje ciało, mój wybór", było skandowanie, były rzecz jasna wykrzykiwane rytmicznie do jakiegoś bębenka bluzgi. Wszystko oczywiście w wersji prowincjonalnej, jako kopia protestów z Warszawki, a więc w oczywisty sposób w wersji - nazwijmy to wprost - tragikomicznej. Minąłem po drodze pewną dawną daleką znajomą. Szła sobie z boku z jakąś czerwoną trąbczyną w ręku. Przez jedną krótką chwilę nasze spojrzenia się przecięły - a ja w jej oczach, może to nadużycie, zobaczyłem wzrok nastolatki (którą rzecz jasna już dawno nie jest) przyłapanej na paleniu papierosa. Aha, i jeszcze podobała mi się odpowiedź mojej koleżanki z pracy na moje pytanie, czemu przyszła do firmy, skoro miał być strajk, bo jak przecież zalecała siostra Lempart "nie idziemy do roboty". Koleżanka, osoba ogólnie wesoła czy wręcz figlarna, odpowiedziała z błyskiem w oku - ale ja przyszłam do pracy, a nie do roboty.
Widząc to wszystko starałem się uspokoić nieco podniesione ciśnienie myślami o tym, jak jednak skuteczne okazało się wydawanie ogromnych pieniędzy całymi dekadami - a nawet jeszcze dłużej - na pop i media. Tak skutecznie sprymitywizować tak ogromną ilość kobiet, to jest nie lada wyczyn. Przypomniały mi się też teksty i wykłady Coryllusa o tym, jak to skutecznie herezja potrafiła zagospodarować zwinne damskie rączki do pracy przy krosnach. I tutaj być może nieco publicystycznie naciągnę, ale dosłownie kilka dni temu przeczytałem, że w ubiegłym tygodniu 100 tysięcy holenderskich 17-latek znalazło ku swojemu i rodziców przerażeniu list, który okazał się nie być wcale listem od zakochanego wielbiciela, ani też informacją o możliwości eutanazji na życzenie dla ku...wa wszystkich, tylko najzwyklejszym biletem do wojska, a na kopertach jak byk widniało logo holenderskiego ministerstwa obrony (niderl. Ministerie van Defensie). Ok, przesadzam jak mówiłem. To nie były bilety, tylko ogólna informacja, że owe ministerstwo ma wszystkie te młode damy w swoich teczkach i o każdej serdecznie pamięta, a ma to związek z wywalczonym przed dwoma laty kolejnym etapem równouprawnienia. Jakieś inne wesołe panie tak walczyły o to, by i w wojsku obowiązywał parytet, że z rozpędu i wynegocjowały możliwość poboru dla nadkobiet. Ups! Wojsko holenderskie to jest żart sam w sobie rzecz jasna. Nie zrobiłoby krzywdy nawet siostrze Lempart a co dopiero realnemu rywalowi. W 1997 zawiesiło pobór, ale jak się okazuje, słowo "zawiesiło" jest tu kluczowe. I to w tym liście od Ministerie van Defensie też było paniom przypomniane. Tak więc - na razie nie powołujemy, ale przypominamy, że mamy prawo w czasie "jakiegoś konfliktu" powołać wszystkie płcie pod broń. Z tego co wiem na holenderskie siostry padł blady strach, a holenderski fejsbuk zawrzał. Do kogo tu mieć pretensje? Ano do sióstr tylko i wyłącznie. Kaczyński tu tym razem nie zawinił.
Oczywiście - wizja korpusu "Niderlanden Baben Korps" to wizja mocno złośliwa, ale czy nie do końca realna? Po coś te wszystkie wściekłe kobiety są komuś potrzebne. A czy do krosna, do excela, czy do AK-47 to się jeszcze okaże.
tagi: kobiety
Marcin-K | |
29 października 2020 08:51 |
Komentarze:
gabriel-maciejewski @Marcin-K | |
29 października 2020 09:01 |
Do AK 47, jak zaczną raz strzelać, nie przestaną. Nie uciszysz ich dobrym słowem. A jak im sie będzie codziennie puszczać film o radzieckiej snajperce, uwierzą w siebie tak bardzo, że będą szły na śmierć z uśmiechem na ustach. Nie ma w tym przesady. To jest właśnie herezja. Na polskich uczelniach najbardziej oblegany przez kobiety kierunek nazywa sie bezpieczeństwo. Co to jest do cholery bezpieczństwo? To jest szkolenie wojskowe i operacyjne, przeciwko wszystkim.
tomciob @Marcin-K | |
29 października 2020 09:15 |
Fajny tekst, daję plusa, a Holandia (pardą Niderlandy) jak zwykle w awangardzie:
https://wpolityce.pl/swiat/524146-szokujacy-projekt-w-holandii-przymusowa-antykoncepcja
Marcin-K @tomciob 29 października 2020 09:15 | |
29 października 2020 09:17 |
O, jest i pan de Jonge... Jak zacznę pisać te zapowiadane teksty o holenderskiej polityce, o tym panu na pewno będzie jakaś wzmianka. Dzięki za plusa.
lch @Marcin-K | |
29 października 2020 09:18 |
Nie 100, ale 212 tysięcy.
W holenderskiej armii, na różnych stanowiskach, pracuje ok. 10% kobiet. Nie wszystkie z nich są wojskowymi.
Ministrem obrony jest kobieta, pani Ank Bijleveld.
ps.
a teraz, jak podejrzewam, wszyscy zaczynają się śmiać a żarty padają jeden za drugim.
:)
Marcin-K @gabriel-maciejewski 29 października 2020 09:01 | |
29 października 2020 09:19 |
Na razie jak słucham tych wszystkich nakręconych feministycznie pań, to widzę że jednak się boją jeszcze samego słowa "wojna". Ale rzeczywiście - jak widziałem, wczoraj je w akcji, z bliska, i ten stopień amoku i wariacji, to zapewne dałoby się je od razu z marszu wprowadzić na jakiś samolot transportowy i zrzucić gdzieś na spadochronach. Wystarczyłoby powiedzieć, że to Watykan.
Marcin-K @lch 29 października 2020 09:18 | |
29 października 2020 09:22 |
Nikt się nie będzie śmiał. Z czego tu się smiać. To że tam ministrem obrony jest kobieta to ważna informacja, o której żałuję że nie wspomniałem w tekście. Ta pani jest z tej samej partii co pan de Jonge który forsuje przymusową antykoncepcję, czyli CDA. C oznacza w tej nazwie chrześcijański, co sprawia, że już w ogóle nie ma się z czego śmiac.
lch @Marcin-K 29 października 2020 09:22 | |
29 października 2020 09:34 |
Dla jasności:
C w nazwie partii CDA (Het Christen-Democratisch Appèl) oznacza w polskim słownictwie: chrześcijańsko-demokratyczny. W potocznym języku: chadecja.
Słowo "chrześcijańska" ma w nazwie partia Christen Unii - protestancka partia polityczna, Jest obecna z 3 posłami i 2 posłankami w parlamencie.
lch @lch 29 października 2020 09:34 | |
29 października 2020 09:37 |
Zamiast "Christen Unii" powinno być "ChristenUnie".
Marcin-K @lch 29 października 2020 09:34 | |
29 października 2020 09:38 |
Ja planuje teksty z taką podstawową wiedzą o holenderskiej polityce. Ale jeśli ma Pan na ten temat wiedzę, to proszę pisać teksty - chętnie przeczytam.
Brzoza @lch 29 października 2020 09:34 | |
29 października 2020 09:58 |
To co oznacza D?
Nieobyty @Marcin-K | |
29 października 2020 10:05 |
Przymusową rekrutację kobiet – i użycie w walce zawsze testują socjaliści np. Kurdowie - Kobiece Jednostki Ochrony (kurd. Yekîneyên Parastina Jin – YPJ). Pobór kobiet jest też w Izraelu
To się nawet sprawdza na polu walki nie jest chwalebne dla muzułmanina umrzeć z rok kobiety a po drugie kobiety nie mają zahamowań są bezwzględne.
Do tego dochodzie w przypadku YPJ brutalne pranie mózgów dziewczętom – Kurdowie są podzieleni na klany a szefowie PPK i lokalnych mutacji siłą muszą wywalczyć są pozycję w mapie klanów.
Co do Holenderek – to od lat testowane są obozy reedukacji dla trudnej młodzieży , gdzie dobiera się technik jej programowanie – dobre efekty daje metodyka z ich tresowania wojskowego.
Zatem młode panny holenderskie te siostry feministki – jak staną do poboru i przejdą cykl programowania to wyprodukuję się bezwzględnego żołdaka.
Tam może być tylko jeden problem – koszt szkolenia operatorów sprzętu [czołgi, opl, lotnictwo] jest też długi – czy feministki grają w sieci na symulatorach bo skraca to szkolenia operatora dronów. W US Army - wzrasta skala feminizacji tej specjalności.
Marcin-K @Nieobyty 29 października 2020 10:05 | |
29 października 2020 10:16 |
W grach komputerowych, nawet tych wysokobudżetowych - coraz częściej występuje opcja wyboru płci bohatera/ki. Głosno było przy premierze bodajże Battlefielda któregoś, że tam w ogóle były pokazane kobiety w armiach II wś. Przedstawiane były jako bezwzględne wojowniczki, miały też fioletowe włosy, co czyniło je wyraźnym nawiązaniem do dzisziejszych aktywistek feministycznych. Generalnie rynek gier, gdzie przecież formuła strzelani i zabijania wroga jest jasna jak słońce, otwiera się na młode i agresywne kobiety. W tym roku ukazała się wysokobudżetowa gra The Last of us, gdzie para lesbijek rzucona w świat postapokaliptycznych Stanów, rozprawia się z sektą tropiącą "osoby o innej orientacji". Rozprawia się rzecz jasna przy pomocy brutalnych poderżnięć gardeł, podpaleń koktajlami mołotowa, wybuchów, granatów i innych zabawek. Być może to wszystko o czym tu piszemy ma ze sobą związek.
atelin @gabriel-maciejewski 29 października 2020 09:01 | |
29 października 2020 10:18 |
To bezpeczeństwo to jest takie samo gówno jak politologia, socjologia, psychologia...
lch @Nieobyty 29 października 2020 10:05 | |
29 października 2020 10:34 |
Podstawowym rocznikiem objętym tegoroczną kwalifikacją wojskową są mężczyźni urodzeni w 2001 roku. Oprócz tego obowiązek stawienia się mają:
.....
- kobiety urodzone w latach 1996-2001, posiadające kwalifikacje przydatne do czynnej służby wojskowej lub pobierające naukę w celu uzyskania tych kwalifikacji, które w roku szkolnym lub akademickim 2019/2020 kończą naukę w szkołach lub uczelniach medycznych i weterynaryjnych oraz na kierunkach psychologicznych, albo będące studentkami lub absolwentkami szkół lub kierunków: analityka medyczna, farmacja, lekarski, lekarsko-dentystyczny, pielęgniarstwo, psychologia, ratownictwo medyczne, weterynaria, jeżeli nie posiadają jeszcze określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej.
Ustawa o powszechnym obowiązku służby wojskowej:
....
Obowiązkowi służby wojskowej w zakresie określonym niniejszą ustawą mogą być poddane kobiety - obywatelki polskie - począwszy od 1 stycznia roku kalendarzowego, w którym kończą 18 lat życia, do końca roku kalendarzowego, w którym kończą 40, a posiadające stopień oficerski - 50 lat życia.
lch @Nieobyty 29 października 2020 10:05 | |
29 października 2020 10:49 |
+++ Co do Holenderek – to od lat testowane są obozy reedukacji dla trudnej młodzieży , gdzie dobiera się technik jej programowanie – dobre efekty daje metodyka z ich tresowania wojskowego. +++
W roku 2016 holenderska armia, w prozumieniu z samorządami, przeprowadziła jednorazowy eksperyment dla maksymalnie 30 osób z kręgów tzw. trudnej młodzieży (bezrobotnych, bez ukonczonej szkoły, w wyrokami karnymi za lekkie przestępstwa) proponując im wojskowe przeszkolenie i ewentualnie zatrudnienie.
Eksperyment był wzorowany na amerykańskim przykładach, gdzie już od wielu lat z sukcesem armia proponuje możliwości wyszkolenia i kariery dla "trudnej" młodzieży z dołów społecznych.
Nieobyty @lch 29 października 2020 10:34 | |
29 października 2020 10:57 |
Szkolenie z medycyny pola walki od PRL obejmowały panie z zawodów medycznych, to się co prawa potem rozluźniło i Studium Wojskowe nie obejmował panie.
Obecny problem to feminizacja wojska w innych specjanościach poza ratownictwem np. WOT i inne formacje.
Temat notki to ruch holenderskiego ministerstwa obrony - i jest on całkiem sensowny w ramach testu roznajemy odbiór społeczny . Dziś siostry feministki - te wulgarne , niechlujne, zindotryowanowane babsztyle to wspaniała baza rekrutacji żołdaków. US Army w Iraku testowała kreacje agresji kobiecej i mieliśmy te sceny z poniżania więzniów - przypuszczam że wyciekły by ten niebezpieczny program uwalić.
Nieobyty @Marcin-K 29 października 2020 10:16 | |
29 października 2020 11:26 |
To jest tak US Army ma kontakty z firmami z rynku gier komputerowych i tam nawet są testowane program wykorzystania gier w szkoleniu kadry oficerskiej, operatorów broni.
To skraca czas szkolenia na symulatorach gdy porusza się w tym samym środowisku co gry
W przemyśle filmowym już bohaterami filmowymi są operatorzy dronów i to nawet z głównymi rolami kobiecymi.
Holandia to jakby część świata Anglosaskiego.
Na MON też działa zamówił dla wojska serię gier planszowych. I jeszcze lepszy patent to producent tych planszy mała niszowa firma z gier o nie powiązanym profilu z wojskiem.
lch @Nieobyty 29 października 2020 10:57 | |
29 października 2020 11:45 |
W holenderskim eksperymencie szkolenia wojskowego "trudnej młodzieży" dziewczęta nie uczestniczyły.
mooj @Marcin-K | |
29 października 2020 12:01 |
A to stąd brak autokarów zwożących demonstrantów do Warszawy!
Przyjeżdżają panny z obwarzanka SKMą czy KMami do znanych sobie miejsc.
Marcin-K @mooj 29 października 2020 12:01 | |
29 października 2020 12:07 |
Nie no - dowożenie do Warszawy z daleka leminżerii to byłoby klasyczne zwożenie drzewa do lasu:) Z obwarzanka dojeżdżają autobkami i skmką. A teraz każdy element obwarzanka ma swoje "obchody" więc nie muszą jeżdzić nawet.
Ale moim zdaniem strajk kobiet średnio wyszedł. Wczoraj cały pociag kobit jadących do pracy widziałem. Słyszałem tylko od znajomej że w klasie u jej syna nauczycielka nie przyszła do pracy i lekcje się nie odbyły. Pani napisała o tym rzecz jasna na fejsiku. Budżetówka jest chyba głównym targetem. Autobusy w warszawie też piękny Rafał kazał oflagować. Ten gościu naprawdę traktuje to miasto jak swoje.
Nieobyty @lch 29 października 2020 11:45 | |
29 października 2020 12:07 |
Tak 6-7 lat temu był taki film dokumentalny brtyjski widziałem - jak formatowano oporną panienkę na obozie reedukacyjnym i finalnie po upływie czasu bardzo dobrze odnalazła się w pracy służbach mundurowych a przełożeni wydawali dobre opinie.
Tu chodzi o techniki i metodologię postępowania z młodzierzą - takie twórcze rozwnięcie szkół dla bezpizornych [czyli reedukacji mas porzucanych i bezdomntych dzieciaków po wojne domowej w Rosji]. To była baza rekrutacji do aparatu OGPU i NKWD [jeszcze głebiej w historii to szkoły dla mamelukow i janczarów].
W US Army mam też problem gangów - swoich członków wysyłają na przeszkolenie specjalistyczne do wojska w ramach potrzeb armi rekrutacji na liczne wojny. To się nawet sprawdza tylko jak jest spokój to chłopcy z wrogich gangow organizują sobie czas.
Zresztą w armi z zasady trzeba rekruta złamać by wykonywał rozkazy i tu jest ta kwestia rekrut ze środowiska zdemoralizwanego to tylko inna technika obróbki ale za to czas krótszy i dobry efekt po spionowaniu.
Młode holenderki - to wspaniała baza zdemoralizowanego rekruta, z drobną korekta na weryfiakcję stopnia uzależnienia [ mocniejsze uzależnienie to wyższy koszt i czas na odwyku - a to są zbędne koszta niech rodzina się na to składa].
Rozalia @Marcin-K | |
29 października 2020 12:23 |
Niestety nie potrafię w tej chwili przywołać nazwiska, ale w prawosławna rosyjska mistyczka przekazała słowo od Boga.
..."Kobiety które noszą spodnie będą powołane do wojska, wysłane na wojnę i niewiele z nich powróci żywa"...
Wzięłam to sobie do serca. Niestety uświadamianie nawet najbliższych kobiet o tym fakcie, spotyka się ze wzruszeniem ramion, kpiną, albo stwierdzeniem że spodnie są wygodne. Jakaś kara za noszenie strojów odmiennej płci w końcu musi nastąpić. Widocznie nadchodzi zapowiadana chwila.
tomciob @lch 29 października 2020 10:49 | |
29 października 2020 12:26 |
Brytole w celu resocjalizacji "trudnej młodzieży" założyli na Wyspach piłkę nożną i patrz pan/pani z jakim skutkiem im to wyszło. Jeszcze niderlandczycy muszą się od nich wiele uczyć.
tomciob @lch 29 października 2020 09:18 | |
29 października 2020 12:30 |
Sirwuple - "I nikomu nie wolno się z tego śmiać" - Kobranocka:
mooj @Marcin-K 29 października 2020 12:07 | |
29 października 2020 12:32 |
No cóż...mam inne zdanie i obserwacje autokarów -w poprzednich edycjach protestów) Plus kontakt z "zagubionymi w wielkim mieście" po tym jak swoje odrobili parę godzin na zwiedzania widac dostawali;)
Teraz jest inaczej, nie tylko ilości inne, ale faktycznie "bardziej miejscowi", bardziej zorientowani w terenie są.
Marcin-K @Rozalia 29 października 2020 12:23 | |
29 października 2020 13:28 |
Nie zdziwi mnie jak one w sukienkach i szpilkach i z różowymi AK-47 polecą na tę wojnę.
A propos mody to teraz mi się uświadomiło, że widzę często wśród kobiet kurtki i bluzki w militarnym stylu, więc to też by się zgadzało...
Marcin-K @mooj 29 października 2020 12:32 | |
29 października 2020 13:29 |
Na KOD-y musieli zwozić, bo ten temat nie ruszył aż tak bardzo kobiecych szajb.
mooj @Marcin-K 29 października 2020 13:29 | |
29 października 2020 13:41 |
OK
Ty w pociagasz widzisz pomalowane kartony w dłoniach - ja w windzie nie. Ale "drzewo do lasu":)
Masz rację co do różnicy z poprzednimi zajściami, też widzę. Trudno mi ją opisać, ale jest.
Wiesz..dla mnie Warszawa to się kończy rogatkami na pl. Unii:)
MarcinD @Marcin-K 29 października 2020 09:19 | |
29 października 2020 14:53 |
Plus za tekst, a za ten komentarz i jego końcówkę nawet dwa.
Znowu się stare przysłowie sprawdza, gdzie diabeł nie może..
stanislaw-orda @Marcin-K | |
29 października 2020 15:45 |
no i komu przeszkadzało palenie czarownic na stosie?
Paris @Marcin-K 29 października 2020 12:07 | |
29 października 2020 16:48 |
Wlasnie siostra wrocila z pracy...
... i powiedziala, ze A2 do Warszawy jechalo ogromnie duuuzo samochodow z Policja, takze mam nadzieje, ze dzisiaj ta DOWIEZIONA do Warszawy gowniazeria szkolna dostanie od Policji taaaki WPIE*DOL, ze zapomni jak sie nazywa i popamieta te "protestacyjna impre" do konca zycia !!!
A wpis i komentarze SWIETNE i baaardzo ciekawe.
burek @Marcin-K | |
29 października 2020 17:25 |
"Pociagami podmiejskimi poruszam się po Warszawie i jej suburbiach"
Litości, mamy 21 wiek, mieszkamy w Polsce, w Warszawie, a na przedmieścia jeździmi ... chyba "kuńmi"
BTW,
*Szwarny czyli inaczej ładny, przystojny, śliczny.
Niech pan pisze normalnie bez słów, które nie pasują do reszty tekstu... :(
Szczodrocha33 @gabriel-maciejewski 29 października 2020 09:01 | |
29 października 2020 17:26 |
"Do AK 47, jak zaczną raz strzelać, nie przestaną."
Do AK-47 to w Iranie.
W polskich realiach pozostana napisy na tekturze, grzechotki i bebenki.
Peiper @Marcin-K | |
29 października 2020 21:11 |
Może ten blady strach to uzmysłowienie sobie, że tego typu zabawy w wojnę to ograniczenie higieny osobistej, brak makijażu nie wspominając o takich atrakcjach jak wszawica - dlatego "maszerują wystraszone łyse pały" (Pidżam Porno - "Chłopcy idą na wojnę").
W Filmie Jack Reacher (polski podtytuł "Jednym strzałem") podane jest 4 kategorie ludzi idących do wojska :
1) Ci, dla których to rodzinna tradycja (to chyba w przypadku Polski kadra oficerska)
2) patryjoci, pragnący służyć ojczyźnie (WOT ale zdaje się nie cały)
3) ludzie potrzebujący pracy
4) ludzie, których marzeniem jest legalnie zabijać.
Jak widać jest jeszcze piąta kategoria - pechowcy z poboru.
Grzeralts @burek 29 października 2020 17:25 | |
30 października 2020 07:01 |
Wolisz "polski interior"?
"Suburbia" to jest po pierwsze termin używany dośc powszechnie w tej okolicy (i to wymawiany tak właśnie, z łacińska), a po drugie idealnie w tym tekście pasuje.
Marcin-K @Peiper 29 października 2020 21:11 | |
30 października 2020 08:28 |
Lubię kryminały z Jackiem Reacherem - to jedne z niewielu czytadeł, które przeczytałem.
A co do pań i wojska. Kiedyś trener Kaczmarek, znany z różnorakich bon motów, wskazał na problem z tęzyzną fizyczną w społeczeństwie. Chodziło mu o to, że młodzież masowo zwalnia się z wf-ów, a potem nie ma skąd brać chłopaków do poważnego grania w piłkę. I tu podał przykład dziewczyn, które jego zdaniem "mają po pięć okresów w miesiącu" - bo z tego przede wszystkim powodu zwalniały się z lekcji wychowania fizycznego.
Podobnie będzie z damską armią. Stworzą może jedynie jakieś babski Werfolf z fanatycznymi snajperkami, a'la te sowieckie o których wspomniał Coryllus.
Marcin-K @burek 29 października 2020 17:25 | |
30 października 2020 08:29 |
Niech pan nie pisze głupich i bezsensownych komentarzy, ok?
Marcin-K @Paris 29 października 2020 16:48 | |
30 października 2020 08:30 |
Dziękuję. Dziś w pociągach SKM pusto. Chyba już duża część prekariatu biurowego jest na pracy zdalnej. Albo zbierają siły na wieczór.
Marcin-K @stanislaw-orda 29 października 2020 15:45 | |
30 października 2020 08:30 |
Protestantom na pewno nie przeszkadzało:)
Marcin-K @MarcinD 29 października 2020 14:53 | |
30 października 2020 08:31 |
Dziękuję.
No ten diabeł to bardzo a propos. Widok tych damskich wykrzywionych amokiem buziek i te puste wściekłe oczy - to wcale nie był zabawny widok...
Marcin-K @Marcin-K | |
30 października 2020 14:32 |
Jak to życie ładnie samo dopisuje dalszy ciąg....
Paris @Marcin-K 30 października 2020 08:30 | |
30 października 2020 19:39 |
Moze tak bylo...
... w kazdym badz razie moj dzien handlowy byl FATALNY !!!
Malo ludzi, malo kupujacych... zaraz po poludniu "wiara" juz szykowala sie do "protestUF"... dumne i harde mordy "ozdobione" blyskawica, a samochody oklejone "strajkiem kobiet"...
... prawdopodobnie to rzeczywiscie "zdalnie pracujacy" albo gowniazeria... ogolnie widok zenujacy, przygnebiajacy, wolajacy o pomste do Boga !!!