Witajcie w naszej bajce, słoń zagra na fujarce...
Okres świąteczny z powodów rodzinnych zaczyna mi się ostatnio kojarzyć z oglądaniem telewizji, bo na co dzień jej nie dotykam, natomiast w święta nie za bardzo mam wyjście i dostaję jej pokaźny pakiet. Patrzyłem więc na tę telewizję, głownie na wydania wiadomości oraz kanały informacyjne, starałem się by nie uciec w najprostsze reakcje typu „a po co to oglądać, tam nie ma nic mundrego, lepiej se włącze internet” i w związku z tym obudowałem to sobie wszystko w głowie roboczym motywem przewodnim pod tytułem – kto ma w tej chwili najlepszą propagandę. Tutaj akurat nie mam żadnej wątpliwości jeśli chodzi o pierwsze miejsce. Jeśli by przyjąć kryterium wedle którego najlepsza propaganda jest wtedy, gdy oczadzany i okadzany jej siwym dymem, nie ma już właściwie żadnych szans na to, by choć przez sekundę pomyśleć iż jest on jej skończonym i gotowym do użycia produktem, to w tej sytuacji zwycięzca może być tylko jeden. A jest nim ideowa prawica spod znaku płaszcza i folii. Mam kilku znajomych, którzy błyskawicznie, praktycznie w przeciągu ostatnich dwóch trzech lat zradykalizowali się wprost fanatycznie, a temperaturę owego ślepego i nędznego fanatyzmu regulują prawicowi kapłani z internetów. Tam nie ma już miejsca na nic. Najgłupszy „pisowiec” tudzież leming z Wilanowa przy tym towarzystwie to ludzie – jak to mawiał Michnik – rozumni i przyzwoici. I tu jest ciekawy paradoks. Ta propaganda, choć niesamowicie skuteczna w sesjach indywidualnych, nie ma żadnego przełożenia na coś tak niby prozaicznego jak sondaże. Najwyraźniej nie ma szans na to, by udało się za pomocą tych wszystkich farmazonów złowić do sieci więcej prawicowych murzynów niż te dziesięć punktów procentowych.
A spójrzmy na ten przykład na propagandę, którą uprawia Hołownia i jego mocodawcy. Tam nie ma żadnej zawartości, to nie jest nawet – przyjmując metaforę kulinarną – zupka chińska. Widziałem w telewizji kilka przebitek, na których widać jak Hołownia idzie wystudiowanym marszowym krokiem, a obok niego zawsze idzie jakiś facet i taka jedna pani na wysokich szpilkach. Ewidentnie ten ich wspólny krok to efekt jakichś treningów, bo maszerują dość równo. Hołownia prawa noga, to i pan obok też prawa. Wszyscy dostali do rąk żółte podkładki do dokumentów i mają podobne maseczki. Ubrane to towarzystwo jest na czarno, a podkładki i maseczki stanowią żółte akcenty. Wszystko jest tam wystudiowane od a do z. Nawet gdy oni składają te kretyńskie żółwiki do kamer, ma się wrażenie że gdzieś z tyłu zapalają się telewizyjne promptery na których wyświetla się coś w rodzaju „A teraz żółwiki, słychać aplauz”. Jak ja to tu opisuję, to ktoś mógłby odnieść wrażenie, że to jest bardzo profesjonalne, jednak prawda jest taka, iż mamy do czynienia z czymś na poły kabaretowym, na poły tragicznym. A jednak widzimy w sondażach, że to się sprawdza. Coś jak w piłce nożnej zawsze sprawdza się lekkie wycofanie i granie z kontry na przysłowiową lagę.
Najgorszą propagandę jednak ma niestety PiS i tu też mamy kolejny paradoks, bo przecież sondaże pokazują, iż jakość propagandy nie ma żadnego znaczenia, a przynajmniej tu u nas, na tym naszym podwóreczku. Bo co my mamy do dyspozycji. Całkowicie już zdemolowanego psychicznie Karnowskiego, telewizję widmo w postaci Republiki, Sakiewicza z tą jego Albiclą i szpakowatego, ulanego jak nieboskie stworzenie Rachonia, który wciąż leży rozwalony na krześle i z kretyńskim wyrazem oblicza tłumaczy cierpliwie światu i marsjanom z pisowskiego na polski.
Kurski zafundował widzom w święta dwa cymesy. Najpierw koncert operowy a potem jeszcze premierę filmu dokumentalnego o odnalezionym w ciemnych latach pięćdziesiątych na jakiejś małej parafii na Podlasiu obrazu El Greco. Obejrzałem to niemal w całości. Oto mamy dwie młode dziewczyny, które nie bacząc że wokół w lasach jeszcze kryli się żołnierze wyklęci ganiani przez zbrojne oddziały milicji ludowej, dostały na uniwerku „grant” na inwentaryzowanie dobytku kościelnego. No i jeździły sobie te nasze tomb rajderki po ścianie wschodniej, gdzie od czasu do czasu były przepędzane przez księży katolickich. Ponieważ rzecz została sfabularyzowana, wstawiono tam scenkę w której oburzony ksiądz odmawia wejścia do swojego kościoła i jeszcze w nerwach rzuca „niech od innych zbierają podatki”. Potem widzimy jeszcze, że władza ludowa wyposażyła tomb rajderki w nyskę i pomocników. I one tak jeździły, eksplorowały i w końcu znalazły tego El Greco, który wisiał sobie smętnie w zapomnieniu w jakiejś parafialnej kancelarii. Potem jeszcze nikt nie chciał im uwierzyć, że to El Greco, aż w końcu całość nagłośnił znudzony poszukiwaniami ciekawych tematów podrzędny dziennikarz. Cóż bowiem w tamtych czasach mogłoby stanowić ciekawy temat dla dziennikarza? Nie wiadomo, prawda? Potem jeszcze z ciekawości doczytałem w wiki, że właściwie to dziś nie wiadomo, czy ten El Greco jest prawdziwy, czy może jednak nie.
Kiedy uznałem, że mam już dość telewizji? Gdy przeczytałem na którymś pasku, że Krawczyk będzie pochowany z ciemnymi okularami i mikrofonem w trumnie, a całość zostanie zrelacjonowana live w ogólnopolskiej stacji.
Na koniec przeleciałem jeszcze wzrokiem po mediach holenderskich, które z coraz mniejszą cierpliwością przyglądają się nieustającymi od marca próbami sklecenia rządowej koalicji. I zaciekawił mnie tam pewien wątek, który można by chyba określić jako demaskatorski. Ponieważ w tej chwili, podobnie jak u nas, nie ma tam innego motywu przewodniego niż tego „ekologicznego”, tamtejsi politycy zaczęli zupełnie otwarcie odkrywać swoje intencje. Holendrzy nie mają gdzie mieszkać, grunty są drogie, a miasta już się rozrastać nie mogą – opowiadają tamtejsi politycy wszelkich opcji. Jaka może być na ten problem recepta? O, patrzcie – wołają – a przecież w Holandii jest jeszcze sporo rolników a oni mają ziemię. Może by tak się zastanowić – pada niedwuznaczna propozycja – czy w ogóle rolnictwo jest nam potrzebne? Trzeba więc dać rolnikom jasną odpowiedź, czy warto im się jeszcze w to rolnictwo w najbliższej przyszłości bawić. Jeśliby się okazało, że nie, to na tych byłych już rolniczych terenach można zacząć stawiać komunalne i prywatne bloki jak ta lala. No i oczywiście więcej wiatraków i fotowoltaiki. Czy ktoś tam temu się sprzeciwia? Nie ma komu. Lokalna konfederacja szarpie się z policją, bo nie chce nosić maseczek i tym jest aktualnie zajęta, oczywiście w przerwach pomiędzy tropienia żydostwa i negowaniu LGBTQ. A miejscowi rolnicy ponoć już rozglądają się, czy da się przenieść rolniczy interes do Belgii.
Jak to było w tym popularnym memie – niczego nie oczekiwałem, a i tak czuję się roczarowany.
tagi: propaganda
Marcin-K | |
11 kwietnia 2021 14:43 |
Komentarze:
stanislaw-orda @Marcin-K | |
11 kwietnia 2021 16:04 |
Notka podobie mi sie, i tyż że nierozwlekła.
Dostawiłem PLUSA.
Paris @Marcin-K | |
11 kwietnia 2021 16:56 |
Swietna notka, Panie Marcinie,...
... a te wiesci z kraju tulipanow zwalaja z nog !!!
Nie jestem juz w stanie ogladac tv,... no moze czasami z nielicznymi wyjatkami tv trwam... tak staram sie rozlozyc moj prywatny grafik, aby do tego ZLODZIEJA CZASU wcale nie zagladac, bo naprawde nie ma sensu !!!
Wczoraj obejrzalam tylko pogrzeb Krawczyka, dosyc mocno sie przy nim wzruszajac,... a po zakonczeniu relacji wziela mnie straszna grypa z wielkim, meczacym i bolesnym kaszlem. Cale szczescie, ze asekuracyjnie mialam jeszcze 2 opakowania amoksiklav'u, no i dzisiaj zaczynam czuc sie znacznie lepiej... mam nadzieje, ze jutro bedzie juz calkiem ok, bo nie mam czasu na chorowanie.
tadman @Marcin-K | |
11 kwietnia 2021 18:00 |
Kurski znany jest z bon motu "ciemny lud to kupi". Więc jest pełno Krzysztofa Krawczyka, a to w archiwalnych koncertach, a to w filmie dokumentarnym, a to we wspomnieniach koleżanek, kolegów, a to w histerycznych zapiewaniach dyżurnych redaktorów. Dodatkowo była całościowa transmisja mszy pogrzebowej. Z podawanych tekstów zapamiętałem, że taki piosenkarz zdarza się raz na milion. Nie wiem czy to nie przykrywka, bo zmarły chorował w marcu 2021 na covida, był hospitalizowany i wyszedł ze szpitala tuż przed Wielką Nocą. Gdzieś usłyszałem, że przyjął dwie serie szczepionki Pfizera. Tej ostatniej informacji nie ma w wiki.
Piosenkarz Zbigniew Wodecki zmarł nieoczekiwanie w trzy tygodnie po przeprowadzonej operacji.
Grał na trąbce, skrzypcach i fortepianie, komponował, aranżował, występował z Anawą, Ewą Demarczyk, był okres, że grał w orkiestrze a później występował solo. Mówiono o nim polski Burt Bacharach. Zmarł i nie było w TVP takiego natężenia programów o nim.
DYNAQ @Marcin-K | |
11 kwietnia 2021 18:26 |
Kolor żółty to jakiś symbol. Owsiak Jerzy kiedyś przepraszał w telewizji że tak się spieszył że nie zdążył założyć żółtego krawata. Sami nasi, jednym słowem.
chlor @Marcin-K | |
11 kwietnia 2021 19:28 |
Zajrzałem do toyaha, a tam czysty cytat z ministra Niedzielskiego. Szok!. Minister ogłasza, że pandemia będzie wiecznie, a maski do końca życia. Warto przeczytać.
smieciu @Marcin-K | |
11 kwietnia 2021 22:07 |
A spójrzmy na ten przykład na propagandę, którą uprawia Hołownia i jego mocodawcy. Tam nie ma żadnej zawartości, to nie jest nawet – przyjmując metaforę kulinarną – zupka chińska. Widziałem w telewizji kilka przebitek, na których widać jak Hołownia idzie wystudiowanym marszowym krokiem, a obok niego zawsze idzie jakiś facet i taka jedna pani na wysokich szpilkach. Ewidentnie ten ich wspólny krok to efekt jakichś treningów, bo maszerują dość równo. Hołownia prawa noga, to i pan obok też prawa. Wszyscy dostali do rąk żółte podkładki do dokumentów i mają podobne maseczki. Ubrane to towarzystwo jest na czarno, a podkładki i maseczki stanowią żółte akcenty. Wszystko jest tam wystudiowane od a do z. Nawet gdy oni składają te kretyńskie żółwiki do kamer, ma się wrażenie że gdzieś z tyłu zapalają się telewizyjne promptery na których wyświetla się coś w rodzaju „A teraz żółwiki, słychać aplauz”. Jak ja to tu opisuję, to ktoś mógłby odnieść wrażenie, że to jest bardzo profesjonalne, jednak prawda jest taka, iż mamy do czynienia z czymś na poły kabaretowym, na poły tragicznym. A jednak widzimy w sondażach, że to się sprawdza. Coś jak w piłce nożnej zawsze sprawdza się lekkie wycofanie i granie z kontry na przysłowiową lagę.
Ale przecież wystarczy włączyć Wiadomości TVP i by zobaczyć że da się jeszcze gorzej, jeszcze nędzniej, jeszcze bardziej prymitywnie, namolnie, zaściankowato i odpychająco. Doprawdy trzeba jakiegoś niezrozumiałego uporu by wytykać te idiotyzmy.
Całość pokazuje jedynie jak traktowani są odbiorcy jednego i drugiego przekazu: jak banda kompletnych głupków, którym wystarczą najbardziej prymitywne środki medialne. Ten promujący Hołownię został opisany wyżej. A jak wygląda ten dla PiSowców? Identycznie tyle że bazujący na jakiejś karykaturalnej przasności, żałosnej trosce i kompletnej niemocy opierające się na milionkrotnym powtarzaniu że jeśliby był Tusk albo będzie Hołownia to będzie gorzej (patrz choćby ostatni wpis przemsy, bazujący dokładnie na tym). Ciągle tylko ten karykaturalnie zły Tusk i jego akolici, którym PiS nie może zrobić nic. Wiadomości TVP to jakieś samobiczowanie i eskpozycja własnego idiotyzmu. Tak jak już wiele razy pisałem brakuje mi słownictwa by opisać ten niewiarygodny spektakl, że są jacyś ludzie, którzy z puszczają to do milionów ludzi, którzy z kolei w kolejny niewiarygodny sposób nie rzygają na sam widok.
Ale prawda jest taka że to ja jestem głupi. A Oni doskonale wiedzą co robią. Zwyczajnie wiedzą że ten spektakl nędzy i groteski jest odpowiedni dla jednej i drugiej strony. Zupełnie dobry. Mają już dobrze dopracowane na jakich instynktach należy grać i to realizują.
Przasność TVP i prowokująco błazeński uśmieszek Hołowni jest idealnym materiałem dla PiSowców. Natomiast dla Hołowniowców wystarczy ekspozycja namaszczonego tonu PiSowców i parę zidiociałych gestów nowoczesności.
Generalnie jedni i drudzy skupiają się przede wszystkim na nakręcaniu negatywnych emocji, które wywołuje strona przeciwna. A ponieważ jedna i druga strona jest karykaturalnie idiotyczna to banalne jest wyszukiwanie czegoś co odpowiednio oddziała na odbiorcę przekazu. „Patrzcie jacy tamci mają chore pomysły, zidiociałe wypowiedzi jaką nędzę reprezentują”. Najzabawniejsze w tym jest że jedni i drudzy mają często rację :) Aczkolwiek całość skupia się na trzeciorzędnych bzdurach, lansowanych „zdarzeniach” o których masy mają myśleć czy mieć okazję do zaplucia się w towarzystwie i znakomicie uniemożliwić dojście jakiegolowiek sensownego wniosku.
I dlatego pod tym wpisem jak i przemsy nie dojdziemy do żadnego. Gdyż powielają one jedynie tą samą strategię. Która coraz cieńszym głosikiem popiskuje: Owszem, jest kicha ale z pośród całego tego zwierzyńca to przecież my jesteśmy najlepsi no nie? Bardziej prawicowa prawica to jakieś niemoty nie mające związku z rzeczywistością. Inni z kolei to jeszcze głupsi fantaści. Twarda sensowna rzeczywistość to my! Ośmieszająca każdy odruch sprzeciwu, bunt przeciw absurdowi. Ot choćby w sprawie fryzjerek. Dzieci jakieś tam sobie wykrzykują te swoje hasła a prawda jest taka że tylko pierdzielą jakby nie wiadomo co się działo i jakby mogli cokolwiek zrobić. Jedyna słuszna postawa to dostować się, nie pieprzyć o bzdurach i czekać aż wreszcie (samo) stanie się dobrze. Bo przecież ktoś tam na górze w końcu zrobi dobrze. Bo i dlaczego nie miałoby być dobrze? Przecież było, ludzie od zawsze wieszczyli że nastąpi gówno a nie nastało. Więc i tym razem tak będzie, wystarczy przeczekać to .... (coś czego ani przemsa ani Marcin-K nie są w stanie wyjaśnić ani nawet nie próbują dociec czemu ma służyć). Ale wiedzą że ich postawa jest słuszna.
stanislaw-orda @smieciu 11 kwietnia 2021 22:07 | |
11 kwietnia 2021 22:27 |
Jedni dla drugich stanowią "pożywkę" dla tego rodzaju chałturnictwa.
I cóż oni by bez siebie poczęli?
Pól programu o tym gdiz ei jak chca nas wyszczepic do cna, a drugie pł co powiedział (napisła na twieyterze) jakiś "polityK'. Jakby to miało dla kogokolwiek jakieś znaczenie, poza tym, żeby taką watą zapychać czas antenowy. No i aby wyrobić normę honoraryjną przez psy wojny odeolo, uporczywie i bezpodstawnie określanych jako "dziennikarze".
smieciu @Marcin-K | |
11 kwietnia 2021 22:44 |
Na takie coś się dzisiaj natknąłem. Nie wiem czy prawdziwa wypowiedź ale prawdą jest:
Cytat odnośnie wolnej prasy i mediów "W 1880 r. John Swinton, szkocko-amerykański dziennikarz i wydawca, w czasie jednego z bankietów, kiedy zaproponowano wzniesienie toastu za niezależną prasę, nie wytrzymał i wygarnął zebranym: „Każdy z obecnych tutaj wie, że niezależna prasa nie istnieje. Wy to wiecie i ja to wiem: żaden z was nie ośmieliłby się ogłosić na łamach gazety własnych opinii; a gdyby nawet się ośmielił, zdajecie sobie sprawę z tego, że nie zostałyby one nigdy wydrukowane. Dostaję ileś dolarów tygodniowo za to, żebym powstrzymywał się od wyrażania własnych poglądów i opinii w gazecie, w której pracuję. Wielu tu obecnych otrzymuje podobną zapłatę na identycznych zasadach. Gdyby ktoś z was był na tyle szalony, by uczciwie opisać sprawy, znalazłby się natychmiast na bruku. Gdybym dopuścił, by moje prawdziwe opinie zostały opublikowane w którymkolwiek numerze gazety, straciłbym pracę w niecałe 24 godziny. Praca dziennikarza polega na niszczeniu prawdy, łganiu na potęgę, deprawowaniu, zohydzaniu, czołganiu się u stóp mamony, sprzedawaniu siebie, sprzedawaniu swojego kraju i swojego narodu w zamian za chleb swój powszedni, czy też – co się sprowadza do tego samego – za swoją pensję. Wiecie to wy i wiem to ja. Cóż to więc za szaleństwo wznosić toast za niezależną prasę! My, dziennikarze, jesteśmy wasalami, instrumentami w rękach bogaczy, którzy potajemnie spiskują i kierują wszystkim zza kulis! My jesteśmy ich marionetkami! To oni pociągają za sznurki, a my tańczymy! Nasz czas, nasz potencjał i nasze talenty są w rękach tych ludzi. Jesteśmy intelektualnymi prostytutkami!”.
Kreacja rzeczywistości, która dzisiaj nie musi się silić już na żadną finezję oraz pozory. Przeciwnie. Odkryto prostą prawdę: jeśli ludowi jako wybór da się dwie opcje, konkurujące w zdradzie, upadku i idiotyzmie to przecież którąś wybiorą i zdrada, upadek i idiotyzm zostanie zatwierdzony no nie? Prosta strategia. Cała kłótnia polega jedynie na tym że „nasza” strona podobno bardziej sensowna od tamtej. Mniej zdradliwa, mniej upadła i mniej idiotyczna. Wokół tego kręci się dyskusja. Analiza do czego prowadzi ten wyścig nie już podejmowana.
stanislaw-orda @smieciu 11 kwietnia 2021 22:44 | |
11 kwietnia 2021 22:53 |
Tak, że, ten tego, żadnej Ameryki nikt nie odkrywa.
Zresztą, wszystko idzie w takim kierunku, żeby mało kto wiedział, co to oraz gdzie ta Ameryka.
tomasz-kurowski @Marcin-K | |
12 kwietnia 2021 01:31 |
Dziwi mnie, że rolnicy z Holandii, czyli numeru jeden na świecie jeśli chodzi o wydajność produkcji rolnej i badań w tym sektorze, są jakoby bezradni wobec zakusów polityków. Tu w UK farmerzy i związane z nimi organizacje są dość mocne. Kiedy w zeszłym roku wyciekł prywatny e-mail rządowego doradcy, który stwierdzał tam, że rolnictwo nie jest szczególnie ważnym elementem brytyjskiej gospodarki i przywoływał przykład obchodzącego się bez rolników Singapuru, rząd ledwo nadążał się od tych herezji dystansować.
Inna nieco sprawa, że rolnik a właściciel ziemi rolnej to niekoniecznie to samo. Z tego co się orientuję jakaś jedna trzecia brytyjskiego areału jest jedynie najmowania pod uprawe.
Marcin-K @stanislaw-orda 11 kwietnia 2021 16:04 | |
12 kwietnia 2021 09:00 |
A dzięki - ja sobie lubię popisać, ale się uczę ograniczać.
Marcin-K @Paris 11 kwietnia 2021 16:56 | |
12 kwietnia 2021 09:02 |
Ja już nie chorowałem ze cztery lata i zostałem praktycznie ostatni w firmie bez covida. A kiedyś chorowałem na grypę dwa razy w roku, w tym raz, najczęściej na zimę, tak że dwa tygodnie wyra i temperatura od rana do wieczora. Nie wiem czemu z wiekiem nabyłem takiej odporności...
Marcin-K @tadman 11 kwietnia 2021 18:00 | |
12 kwietnia 2021 09:04 |
Ja pamiętam takie czasy, kiedy Krawczyk wrócił z USA i występował w najbardziej kuriozalnych na świecie teledyskach w stylu disco-country-polo. Wtedy był dla warsiawki synonimem totalnego absmaku i żenady. Dziś toczyła się walka o przejęcie tej śmierci do swojego świata. Choć trochę oddana przez michników walkowerem. Chyba czekają na kogoś mniej obciachowego.
Marcin-K @DYNAQ 11 kwietnia 2021 18:26 | |
12 kwietnia 2021 09:07 |
Albo imk podpowiedział jakiś spec od behawiorystyki, bo teraz ich wszędzie się zatrudnia. Do reklam zwłaszcza - kolega mi o tym opowiadał. Oni tam potrafią siedzieć i starannie dobierać kolory użyte w reklamówce, bo na dane zestawy ludzie róznie reagują, ot taka modern-magia. I być może ktoś kto projektował tego Hołownię wraz z estetyką uznał, że jak przyjmie barwy pszczoły to ludzie szybciej zwrócą uwagę. Żółto-czarny kolor pojawia się w budownictwie jako zestaw ostrzegawczy, na przykład tam gdzie jest jakiś wyższy próg, lub obniżenie stropu.
Marcin-K @chlor 11 kwietnia 2021 19:28 | |
12 kwietnia 2021 09:09 |
Ja tam już dawnso się odzwyczaiłem od przyjmowania słów ministrów głęboko do serca. Jeden już był, taki zaspany, a potem pływał sobie jachtem w Hiszpanii czy gdzieś tam. Skąd Niedzielski może wiedzieć, czy pandemia będzie wiecznie czy nie? Chlapnął coś, bo media lubią takie kawałki a on chciał zabłysnąć. Ministrowie w rządzie PiS-u to temat na oddzielną opowieść. Co jeden to lepszy ancymon. Ja zresztą już przestałem śledzić, kto na jakim stołku tam siedzi. To że ten rząd jeszcze funkcjonuje z wcale niezłymi sondażami zakrawa na cud.
Marcin-K @smieciu 11 kwietnia 2021 22:44 | |
12 kwietnia 2021 09:12 |
Praca w mediach to jest nieprawdopodobne szambo. Każdy kto choć troszeczkę otarł się o ten światek, zwłaszcza w polskim wydaniu, doskonale zdaje sobie sprawę, że tam się wchodzi i już się psychicznie zstamtąd nie wychodzi. Dziennikarze i ludzie z mediów, to jest jeszcze bardziej nieszczęsny typ ludzkości niż politycy. W Stanach jest taki stary kawał o adwokatach - czym się różni adwokat od wiadra z gównem? Wiadrem - brzmi odpowiedź. To by doskonale pasowało do naszych "mediaworkerów".
Marcin-K @tomasz-kurowski 12 kwietnia 2021 01:31 | |
12 kwietnia 2021 09:15 |
Holendrzy (pisząc Holendrzy mam tu na myśli elity holenderskie, biznes, przemysł, rolnictwo) w tej chwili - z czego tutaj u nas w Polsce się nie zauważa i nie wie - przeżywają wciąż traumę po wyjściu Anglii z UE. Oni ich traktują jako swoich mecenasów i w pewnym sensie wzorzec do działania na różnych polach, zwłaszcza w polityce zakulisowej. Nie wiedzą co mają ze sobą zrobić i kogo zrobić nowym mecenasem, wszak oni bez takowego nie przetrwają w tej formule. Wokół rolnictwa w Holandii duże media i "influencerzy" robią podobny syf jak u nas - przyjmując wszelkie proporcje - wokół Kościoła. Jak widzimy, nie bez powodów tak się dzieje.
Marcin-K @ThePazzo 12 kwietnia 2021 09:13 | |
12 kwietnia 2021 10:27 |
Dzięki
glicek @Marcin-K | |
12 kwietnia 2021 10:38 |
O, patrzcie – wołają – a przecież w Holandii jest jeszcze sporo rolników a oni mają ziemię. Może by tak się zastanowić – pada niedwuznaczna propozycja – czy w ogóle rolnictwo jest nam potrzebne?
Ale że ten... chodzi o tereny wokół dużych miast jak Amsterdam albo Rotherdam czy w ogóle w skali kraju? Coś jakby "yyyyy.... ponieważ wokól Warszawy nie ma już dzie budować, ni ma ciekawych działek to zaorajmy rolnictwo na Podlasiu i Lubelszczyźnie. I rzutem na taśmę lasy dzie białe okrutne samce szczelają do niewinnych sarenek".
Chociaż w Warszawie bardzo duże deweloperstwa od zawsze miało chrapkę na tereny Skry przy Polu Mokotowskim i w ogóle same Pole Mokotowskie. Nie żebym podpowiadał rozwiązania dla Holandi...
chlor @Marcin-K 12 kwietnia 2021 09:12 | |
12 kwietnia 2021 11:01 |
Tak, szambo. Miałem pod koniec komuny epizod pracy w TV. Powiem tyle, że tak szybko miałem dosć, że pewnego dnia rzuciłem w diabły i nawet nie poszedłem do biurowca po ostatnią wypłatę, aby już nie patrzeć na te gęby.
Marcin-K @glicek 12 kwietnia 2021 10:38 | |
12 kwietnia 2021 12:21 |
Tam wszystko jest wokół dużych miast takich jak Amsterdam i Rotterdam:) Pamiętajmy że to jest z grubsza pańśtwo wielkości województwa mazowieckiego. Jest trójmiasto Haga-Amsterdam-Rotterdam (Rotterdam z Hagą to właściwie sa dwa sąsiednie sklejone ze sobą miasta) a potem sa już mniejsze miasta. Wszelkie analogie są trafione - u nas pewnie będzie tak samo. Najpierw wyprowadzenie rolnictwa z Polski, zastąpienie go GMO kupowanego zewsząd, a potem sprzedaż ziemi pod "apartamenty". Tyle że u nas o ile ciężko by było wszystko w pestkę zabudować, tak w Holandii rolnicy naprawdę się boją, że któregoś dnia nie będą mieli już gdzie rolnikować. Stąd chętnie zerkają na grunty w Polsce.
tomasz-kurowski @Marcin-K 12 kwietnia 2021 09:15 | |
12 kwietnia 2021 14:06 |
Dziękuję za naświetlenie sytuacji. Dalej wydaje mi się dziwne, żeby rolnicy w kraju jak Holandia nie byli w stanie stawiać skutecznego odporu, ale widać stoją za tym jeszcze silniejsze grupy.
tomasz-kurowski @Marcin-K 12 kwietnia 2021 12:21 | |
12 kwietnia 2021 14:13 |
Teraz myślę, że może ktoś wbił klin między instytucje badawcze jak WUR a rolników, przekonując te pierwsze, że wcale nie muszą się przejmować ostatnimi, bo dalej będą mogły prowadzić badania i wodzić rolny rej - i to nie miejscowym, a całej Unii, jeśli nie światu! Tak tylko zgaduję, bo nie wiem nic o holenderskich rolnikach i właścicielach ziemskich, a o instytucjach badawczych też nie aż tak wiele.
Marcin-K @tomasz-kurowski 12 kwietnia 2021 14:06 | |
12 kwietnia 2021 15:16 |
Dają odpór. Niewielki, ale dają. W Hadze niedawno były protesty rolnicze, wjechały ciągniki do miasta, przyjechała policja, były jakieś szarpanki itp. Takie rzeczy dzieją się tam co jakiś czas.
Paris @Marcin-K 12 kwietnia 2021 09:02 | |
12 kwietnia 2021 18:32 |
Mnie bardzo pomogla...
... operacja moich zatok we Francji ze 6, a moze juz nawet ze 7 lat temu. Lekarz, ktory mnie operowal powiedzial, ze rzadko zdarzalo mu sie operowac zatoki, tak zaniedbane jak moje, powiedzial, ze dopiero teraz "odzyje"... no i faktycznie tak sie stalo, od tamtej pory ta moja dzisiejsza grypa jest druga !!!
A co do odpornosci - to juz od ladnych parunastu lat, a szczegolnie od pobytu we Francji zaczelam BARDZO ZWRACAC UWAGE na to co jem i skad to pochodzi, a wiec dzis TYLKO TO co pochodzi z mojego i "zaprzyjaznionych" ogrodkow... wszystko swoje, naturalne i w moim domu przetworzone.
I to jest to !!!
Paris @Marcin-K 12 kwietnia 2021 09:15 | |
12 kwietnia 2021 18:49 |
No to maja pecha "czerwone diably" !!!
A Panski komentarz rzeczywiscie do rzeczy... ciekawe czy w Czechach tez sa "w potrzasku" ???
Paris @glicek 12 kwietnia 2021 10:38 | |
12 kwietnia 2021 18:55 |
Oni tam, w tej Holandii...
... dobrze wiedza, bo skoro Araby w Zakopanym czekajo, to takie Holendry tez czekaja... pewnie na 1 maja...
... wtedy "nasze" mOnisterstwo albo rozne "agencje" wyprzedadzo wszystko to co jest... oczywiscie, ze SAMYM SWOIM... juz tam rozne "mlode i wyksztalcune z wielkich miast" emilewicze, szumowskie i reszta tej "ambitnej" CHOLOTY tylko czeka na ten swoj "sukces"... zlodziejski sukces !!!
Paris @Marcin-K 12 kwietnia 2021 12:21 | |
12 kwietnia 2021 19:00 |
Czas najwyzszy...
... aby te "rolnicy" wreszcie zaczeli sie bac,... za tyle zlodziejstwa, kolonizacji, zwyklej nikczemnosci - MORZE LEZ i KRWI LUDZKIEJ czas najwyzszy na te POMARANCZOWA CHOLOTE aby zaczela sie bac !!!
tomasz-kurowski @Marcin-K 12 kwietnia 2021 15:16 | |
12 kwietnia 2021 20:27 |
Ciągniki na ulicach to jedno - a przy tym to broń obosieczna, bo może służyć i obrzydzaniu rolników ogółowi populacji w ramach opisywanej kampanii - a mi chodziło bardziej o opór instytucjonalny organizacji z sektora, jak stowarzyszenia branżowe, teoretycznie przynajmniej rolników reprezentujące i mające lobbować na ich korzyść. W UK funkcjonują organizacje jak NFU (National Farmers' Union) czy AHDB (Agriculture & Horticulture Development Board), z którymi ktoś się jednak liczy. Choć może je przeceniam.
olekfara @smieciu 11 kwietnia 2021 22:07 | |
12 kwietnia 2021 20:34 |
"Ciągle tylko ten karykaturalnie zły Tusk i jego akolici, którym PiS nie może zrobić nic"
Nie może zrobić nic z zasady. Akolitom mniejszego zła, a może po prostu zwolennikom komunizmu, do wysłuchania:
Paris @olekfara 12 kwietnia 2021 20:34 | |
12 kwietnia 2021 22:03 |
Genialna rozmowa...
... autentycznie wyrywajaca z butow !!!
Bardzo, ale to baaardzo dziekuje Panu za wrzucenie tego linku... i naturalnie polecam wysluchanie jej !!!